Po południu 7 czerwca w Ho Chi Minh City autorka Vo Thi Thuy Hien poprowadziła sesję promującą swoją książkę The Miracle of Gratitude, niedawno opublikowaną przez Cong Thuong Publishing House.
W spotkaniu, podczas którego dzielili radość z autorką Vo Thi Thuy Hien, wziął udział dziennikarz Lam Hieu Dung – zastępca redaktora naczelnego gazety Thanh Nien , a także ich krewni, współpracownicy i czytelnicy, którzy kochają tę pracę.
Vo Thi Thuy Hien – autorka książki Cud wdzięczności

Nowa książka Cud wdzięczności została właśnie wydana nakładem Wydawnictwa Przemysłowo-Handlowego.

Piękno Vo Thi Thuy Hien powiedziała: „Książka Nie o mnie, ale o cudzie wdzięczności, którego miałem szczęście doświadczyć"
Na początku wymiany zdań piękna Vo Thi Thuy Hien powiedziała: „Książka „Cud wdzięczności” nie jest o mnie, ale o cudzie wdzięczności, którego miałam szczęście doświadczyć. Opowiadając historie, które przeżyłam w tej książce, jestem niezmiernie wdzięczna za to, co się wydarzyło. Mogły to być łzy, mogły to być uśmiechy. Ale wszystkie są niezwykle ważne i znaczące, ponieważ wszystkie są cudami”.
Autorka opowiadała: „Moja rodzina mieszkała wówczas u podnóża góry Ta Cu w prowincji Binh Thuan . Codziennie wędrowałam, szukając wszystkiego, co mogłam przynieść do domu i ugotować dla całej rodziny, czasem głodna, czasem najedzona. Pewnego dnia o 2 w nocy zaryzykowałam wyjście na ulicę, żeby złapać samochód i obrać krewetki, żeby zarobić. Marzyłam o bochenku chleba, ale przez 10 lat nie odważyłam się go zjeść, wiedząc tylko, że muszę zaoszczędzić pieniądze na ryż, żeby opiekować się rodzeństwem. Na szczęście podczas mojej długiej podróży, w każdym zadaniu, które wykonywałam, pomagali mi wszyscy” – powiedziała ze łzami w oczach bizneswoman Vo Thi Thuy Hien.
„Bez rodziców w pobliżu, moje siostry i ja zachęcałyśmy się nawzajem do pilnej nauki i wierzyłyśmy, że kiedyś na pewno się spotkamy. Kiedy dorosłam i dowiedziałam się, przez co przeszli moi rodzice w tym okresie, było mi ich jeszcze bardziej żal. Wtedy moja matka uciekła od długów i poszła do pracy w restauracji serwującej pho. Budziła się o 3 nad ranem i ciężko pracowała do wieczora. Po kilku godzinach snu budziła się i pracowała bez przerwy. Mój ojciec jechał do Dak Lak , żeby pracować na farmie od wczesnego rana do późnej nocy, każdy dzień był taki sam” – napisano w niedawno wydanej książce.
Jednak trudności nie złamały Vo Thi Thuy Hien, wręcz przeciwnie, zaszczepiły w niej niezwykłą odwagę. Nieustannie się uczyła i pielęgnowała swoje marzenia. Ta determinacja pomogła jej podjąć studia na uniwersytecie w Ho Chi Minh City, a stamtąd wejść do świata biznesu. Nawiązała kontakt z wieloma klientami z branży modowej dla europejskiego biznesmena. Dzięki wysiłkowi i wytrwałości stopniowo budowała swoją karierę.

„Historie, które pani Vo Thi Thuy Hien opowiada i opisuje w swojej książce, są naprawdę wzruszające” – powiedział dziennikarz Lam Hieu Dung, zastępca redaktora naczelnego gazety Thanh Nien .

Publiczność na premierze książki czasami wybuchała radością, gdy czytała nowe dzieło autorki Vo Thi Thuy Hien, czując jeszcze zapach atramentu, ale czasami też cichła, słuchając opowieści.

Koledzy i przyjaciele przybyli, aby podzielić się radością z autorem

„Mam wiele niezapomnianych wspomnień. Tęsknię za rodzicami coraz bardziej, ale wciąż nie mogę ich odnaleźć” – zwierzyła się autorka Vo Thi Thuy Hien.
Publiczność na premierze książki czasami wybuchała radością z powodu nowego dzieła autorki Vo Thi Thuy Hien, wciąż pachnącego atramentem, ale czasami też cichła słuchając jej opowieści. „Mam w życiu wiele niezapomnianych wspomnień. Tęsknota za rodzicami, która narasta i rośnie, a ich sylwetki wciąż nie dają o sobie znać. Złośliwcy mówili nawet: «Twojego ojca pożarł tygrys, usiądź i czekaj na niego». Chciałam płakać, ale nie mogłam. Zawsze ściskało mnie to za gardło. Kiedy moja siostra spała, wyciągałam długopis i kartkę papieru, żeby spisać listy z pamiętnika, chcąc je wysłać rodzicom, ale nie było adresu, tylko sterty listów, jak w moim wieku” – wspominała autorka.
Zwierzając się czytelnikom podczas wymiany, autorka Vo Thi Thuy Hien powiedziała: „Jestem wdzięczna za lekcje od tych, którzy mnie prowadzili i uczyli, zarówno w życiu, jak i w biznesie. Jestem wdzięczna tym, którzy znaleźli się w trudnych sytuacjach, nawet tym, którzy mnie wpędzili w kłopoty, ponieważ dzięki nim dorastałam w tolerancji i życzliwości, wspólnie pokonując wyzwania. Najważniejsze to starać się pokonywać wszystkie przeciwności losu, wtedy nigdy nie poniesiesz porażki w tym życiu”.
Słuchając historii życia autorki Vo Thi Thuy Hien, dziennikarka Lam Hieu Dung – zastępca redaktora naczelnego gazety Thanh Nien – powiedziała: „Chociaż poznałam ją dopiero, gdy pojawiła się w programie „Kontynuacja życia z moimi dziećmi ” gazety Thanh Nien , to to, co pani Vo Thi Thuy Hien opowiedziała i napisała w książce, naprawdę mnie poruszyło. Jest nie tylko wdzięczna tym, którzy jej pomogli, ale także tolerancyjna wobec tych, którzy nie są dla niej dobrzy. To serce jest bardzo cenne…”.

Autorka Vo Thi Thuy Hien zwierzyła się: „Jestem wdzięczna za lekcje, których udzielili mi moi poprzednicy, którzy mnie prowadzili i uczyli, zarówno w życiu, jak i w biznesie”.

Największą duchową radością w jej życiu jest trzymanie w ręku napisanej przez nią książki.

Według niej najważniejsze jest to, aby starać się przezwyciężać wszelkie przeciwności.
Trzymając w dłoni pierwszy egzemplarz książki i składając pierwszy podpis, autorka Vo Thi Thuy Hien z szacunkiem zadedykowała ją swojemu bliskiemu przyjacielowi Dieu Thu, który zachęcił ją i podsunął jej pomysł wydania książki. Kobieta biznesu Vo Thi Thuy Hien ujawniła również, że specjalne wydanie książki jest w całości napisane ręcznie i wkrótce zostanie ukończone, aby trafić do jej życzliwej matki. W szczególności książka „Cud wdzięczności ” to również „arcydzieło”, które autorka Vo Thi Thuy Hien chce zadedykować swojemu zmarłemu ojcu, który nie mógł już dziś zobaczyć jej najszczęśliwszego duchowego dnia. Mimo to jego wizerunek zawsze jest w sercu jej córeczki…
Link źródłowy






Komentarz (0)