Mały sklepik z zupą makaronową w mieście Bien Hoa w Dong Nai przekazał ofiarom powodzi na północy kraju zapas zupy makaronowej na dwa dni – zdjęcie: A LOC
Pomysł pani Tran Thi Na (46 lat, mieszkanki miasta Bien Hoa) i jej siostry został entuzjastycznie przyjęty i poparty przez społeczność internetową i ludzi.
W imieniu mieszkańców Północy, dziękuję.
Rankiem 17 września rozpoczął się drugi dzień charytatywnej akcji sprzedaży zupy makaronowej, mającej na celu wsparcie mieszkańców Północy.
Od wczesnego rana dziesiątki osób siedziały przy czterech małych stolikach. Właściciel musiał ustawić na chodniku w pobliżu jeszcze 4-5 stolików i krzeseł, aby obsłużyć klientów.
Stojąc w wózku, pani Na szybko nałożyła makaron do misek, dodała jedzenia, nalała bulionu... i kazała młodszej siostrze zanieść to klientom.
Miska za miską, ale wciąż za mało. Klienci jednak wciąż chętnie czekają, wielu nawet podejmuje inicjatywę, by pomóc w noszeniu i zdobywaniu warzyw dla klientów.
Miska zupy makaronowej z klopsikami krabowymi, kaszanką, tofu, skórką wieprzową i bulionem, podawana z surowymi warzywami. Każda miseczka kosztuje 20 000 VND.
Właściciel restauracji nie przyjął jednak gotówki i poprosił klienta o przelanie pieniędzy na konto Centralnego Komitetu Wietnamskiego Frontu Ojczyźnianego .
Pani Ngoc Thu (mieszkająca w mieście Bien Hoa) powiedziała, że często tamtędy przechodziła, ale nigdy nie jadła w restauracji Co Na.
Kiedy w Internecie pojawiła się informacja o restauracji sprzedającej zupę makaronową, aby zebrać pieniądze na pomoc mieszkańcom Północy, pani Thu wstąpiła do restauracji, aby zjeść tam posiłek i przelała 100 000 VND na konto Centralnego Komitetu Wietnamskiego Frontu Ojczyzny.
„W duchu wzajemnego pomagania, nawet jeśli kwota jest niewielka, każda osoba, która wniesie choćby niewielki wkład, pomoże większej liczbie osób na Północy, które znajdują się w trudnej sytuacji” – powiedziała pani Thu.
W rzeczywistości wiele osób zjada tylko miskę makaronu, ale przelewa 50 000–100 000 VND, a nawet 500 000 VND. Za każdym razem, gdy klient podnosi telefon, aby powiadomić o pomyślnym przelewie, pani Na uśmiecha się i mówi: „W imieniu mieszkańców Północy, dziękuję”.
Podobnie jak pani Thu, wielu klientów również odwiedziło restaurację Co Na zupą vermicelli po raz pierwszy i byli bardzo zadowoleni. Niektórzy kupili 5-10 dodatkowych porcji, aby podzielić się nimi z przyjaciółmi i współpracownikami, obiecując powrót i wsparcie restauracji.
Pani Tran Thi Na (po prawej) jest zajęta przygotowywaniem pysznych misek zupy makaronowej dla klientów – zdjęcie: A LOC
Przekaż pieniądze uzyskane ze sprzedaży zupy makaronowej ofiarom powodzi
Opowiadając o swoich działaniach, pani Na powiedziała: „Mieszkańcy Północy mieli trudne chwile, więc chciałam się jakoś włączyć. Widząc, jak wszyscy w firmie pracują przez cały dzień, pomyślałam: skoro sama prowadzę działalność, dlaczego nie miałabym poświęcić 1-2 dni na wsparcie ludzi?”
Myśląc i działając, pani Na i jej siostra umieściły znak z napisem: „Gotówki nie przyjmujemy, prosimy o przelewy na konto Wietnamskiego Frontu Ojczyzny” wraz z numerem konta.
W tym samym czasie ogłoszenie opublikowano na prywatnych stronach i szybko udostępniono na głównych fanpage'ach .
Początkowo pani Na planowała zebrać pieniądze normalnie, a następnie przekazać je Wietnamskiemu Frontowi Ojczyźnianemu, ale potem zmieniła zdanie.
„Myślę, że miska makaronu kosztuje 20 000 VND. Jeśli sprzedam 300–500 misek makaronu w ciągu dwóch dni, zarobię tylko około 6–10 milionów VND. Jeśli sprzedam makaron, ale nie będę pobierać gotówki, a ludzie sami będą przelewać pieniądze, prawdopodobnie zarobię więcej” – wyjaśniła pani Na.
Wielu gości aktywnie pomagało pani Na i jej siostrze w dostarczaniu makaronu dla klientów – zdjęcie: A LOC
I niespodzianka nadeszła – restauracja była pełna klientów przez cały pierwszy dzień sprzedaży (16 września), a sprzedano ponad 400 misek zupy makaronowej, trzy razy więcej niż zwykle. Klientów było tak wielu, że pani Na musiała poprosić sąsiadów i krewnych o pomoc oraz poinformować dostawcę o konieczności dostarczenia 5-6 razy większej ilości składników.
Mimo że siostry były wyczerpane, były bardzo szczęśliwe i postanowiły zwiększyć wydajność do 800 misek na pozostały dzień.
„Na szczęście restauracja znajduje się blisko targu, więc nie brakuje składników. Początkowo sąsiedzi byli sceptyczni, ale widząc skuteczność programu, później chwalili dzieci za ich grzeczność” – zwierzyła się pani Na.
Na koniec pani Na wyraziła nadzieję, że mieszkańcy Dong Nai pójdą w ślady tego modelu, aby pomóc mieszkańcom Północy przezwyciężyć trudności po burzach i powodziach.
Source: https://tuoitre.vn/quan-bun-rieu-khong-thu-tien-nho-khach-chuyen-khoan-ung-ho-dong-bao-bao-lu-20240917122849989.htm
Komentarz (0)