Quang Hai zabłysnął, strzelając 1 gola i zaliczając 1 klasową asystę. Po meczu powiedział: „Wyciągnęliśmy wnioski z błędów po porażce w Pucharze Azji Południowo-Wschodniej, aby osiągnąć dobre wyniki na arenie krajowej”.
Zdjęcie: Kha Hoa
Wyjątkowy moment Quang Hai
CAHN FC maszerował na stadion Go Dau z wątpliwościami i złością po żałosnej porażce z Pathum United w Klubowych Mistrzostwach ASEAN. Dopiero Quang Hai uspokoił sytuację delikatnym zagraniem jak na… Play Station, pomagając CAHN FC całkowicie zdominować mecz.
Po podaniu z dołu kapitan klubu CAHN wybiegł na zewnątrz i jednym dotknięciem umiejętnie podał piłkę jak... Messi, posyłając ją tuż nad głową środkowego obrońcy Zlatkovica, do Alana, który pobiegł i jednym dotknięciem wykończył akcję, otwierając wynik.
Gol w 4. minucie pokrzyżował plany Becamex TP.HCM, który chciał grać powoli i stabilnie. Trener Nguyen Anh Duc był zmuszony do odrobienia strat, podając piłkę do duetu napastników Oduenyi – Tuan Tai, próbując wyrównać wynik.
Czerwona kartka Trunga Hieu stawia Becamex TP.HCM przed wieloma trudnościami
Zdjęcie: Kha Hoa
Należy jednak zauważyć, że pomimo fizycznej niekorzyści wynikającej z konieczności rozgrywania trzech meczów dziennie i trzymania na ławce rezerwowych Leo Artura, Van Duca, Ly Duca..., klub CAHN nadal wykazał się lepszym opanowaniem piłki niż drużyna gospodarzy.
Pierwsze zwycięstwo klubu CAHN
Sytuacja stała się jeszcze trudniejsza dla Becamex TP.HCM, gdy sędzia Le Vu Linh pokazał drugą żółtą kartkę i w 41. minucie wyrzucił z boiska pomocnika Trunga Hieu, pozostawiając gospodarzy z zaledwie 10 zawodnikami na boisku, podczas gdy przegrywali.
W drugiej połowie Becamex TP.HCM wprowadził na boisko Minha Khoę, który rozpalił grę drużyny z City. Chociaż zawodnicy w niebieskich strojach byli w mniejszości, zaczęli stwarzać okazje, zmuszając trenera Mano Polkinga do natychmiastowego wystawienia na boisko Leo Artura.
Trener Mano Poking może być zadowolony, gdy wszyscy napastnicy strzelą gole.
Zdjęcie: Kha Hoa
Szkoda, że Becamex TP.HCM zaczął grać lepiej. Po ostrej kontrze Leo Artur podał do Quang Haia, który pewnie umieścił piłkę w dalszym rogu bramki, powiększając przewagę do 2-0 dla CAHN Club.
Bramka zdobyta w 62. minucie zniweczyła wysiłki Becamex TP.HCM, zwłaszcza gdy podopiecznym trenera Nguyen Anh Duca zaczęło brakować sił fizycznych, a klub CAHN nie chciał się poddawać i szukał kolejnych bramek, jakby chciał rozładować presję z dwóch poprzednich meczów.
Po serii ataków, w 71. minucie, to Alan wcielił się w rolę kreatora, minął obrońcę Becamex TP.HCM i podał do Leo Artura, który był sam w kręgu obrońców, ale bez problemu przejął piłkę i podwyższył wynik na 3-0.
Quang Hai i napastnicy klubu CAHN świetnie radzą sobie ze strzelaniem goli.
Zdjęcie: Kha Hoa
To zwycięstwo pozwoliło klubowi CAHN całkowicie zapomnieć o dwóch poprzednich meczach bez zwycięstwa na wszystkich frontach. Tymczasowo awansował na drugie miejsce w tabeli z 4 punktami – zaledwie 6 punktów za Ninh Binh FC – i pewnie zmierzał do „derbowego meczu stolicy” z Hanoi Club 28 sierpnia.
Tymczasem trener Nguyen Anh Duc i Becamex TP.HCM powrócili na boisko i najprawdopodobniej będą musieli wystawić Minh Khoa od początku następnego meczu, który odbędzie się na wyjeździe na stadionie The Cong Viettel 30 sierpnia, zanim udadzą się na prawie miesięczną przerwę, aby zrobić miejsce dla drużyny wietnamskiej.
Source: https://thanhnien.vn/quang-hai-kien-tao-ghi-ban-nhu-messi-clb-cahn-dua-becamex-tphcm-tro-lai-mat-dat-18525082419593319.htm
Komentarz (0)