Klub CAHN zaczął dobrze... popełnił błąd
Mecz z Borneo Samarindą w finale Klubowych Mistrzostw ASEAN był dla klubu CAHN niczym spacer po parku. Dzięki czterem wcześniejszym zwycięstwom, podopieczni trenera Alexandre'a Polkinga zapewnili sobie awans do półfinału, zajmując pierwsze miejsce w grupie.
Trener Polking wykorzystał więc rywalizację proceduralną, dając szanse wielu zawodnikom, którzy wcześniej rzadko grali, takim jak Si Huy, Van Toan czy Van Do. Z drużyną B, klub CAHN nadal dobrze kontrolował grę. Chociaż na mokrym i śliskim boisku Hang Day trudno było sprawnie koordynować grę, gospodarze szybko zdobyli pierwszą bramkę.
Klub CAHN (w czerwonej koszulce) grał z determinacją w meczu proceduralnym
W 20. minucie Van Do stworzył piękną sytuację, gdy dryblował piłkę w stronę środka boiska i zdecydowanie oddał strzał lewą nogą, nie dając bramkarzowi Borneo, Nadeo Argawinacie, szansy na zablokowanie strzału.
Po strzeleniu gola CAHN kontynuował atak. Podopieczni pana Polkinga wywierali dużą presję, aby zdobyć kolejnego gola i podwoić stratę. Jednak nieudolność Van Duca i Dinh Baca sprawiła, że gospodarze zmarnowali okazję. Strzały reprezentanta Wietnamu były albo pochopne, albo zbyt słabe, by pokonać bramkarza Nadeo.
Następnie błąd Tuana Duonga w 45+1 minucie spowodował karę dla klubu CAHN. Mimo braku presji ze strony przeciwnika, młody obrońca drużyny CAHN wykonał bardzo słabe podanie zwrotne, dając napastnikowi Borneo Jusufowi szansę na spotkanie z bramkarzem Si Huyem. Napastnik gości sprytnym zwodem wyeliminował obrońcę CAHN, a następnie delikatnie umieścił piłkę w siatce, doprowadzając do remisu 1:1 dla Borneo.
Wysiłek
W drugiej połowie CAHN Club nadal dominował na boisku. Jednak, w przeciwieństwie do pierwszych 45 minut, koordynacja gry gospodarzy nie była już płynna. Śliskie boisko, a także skład zawodników, którzy rzadko grali razem, stały się słabymi punktami, uniemożliwiając byłemu mistrzowi V-League wywieranie presji na Borneo.
Klub CAHN musiał częściej grać długimi i wysokimi piłkami. Przeciwko silniejszej fizycznie drużynie Borneo, ta taktyka gospodarzy Hang Day nie była skuteczna.
Klub CAHN zakończył fazę grupową z idealnym wynikiem
Kiedy trener Polking wprowadził na boisko Quang Hai i Leo Artura, atak klubu CAHN nabrał rozpędu. W 75. minucie Quang Hai podał piłkę do Artura, który zbiegł naprzeciw bramkarza Nadeo. Zamiast podać do Dinh Baca, który był w dogodnej pozycji, Artur zdecydował się na wykończenie akcji. Przed łatwym strzałem zagranicznego zawodnika z numerem 10, bramkarz Nadeo rzucił się, ratując Borneo.
Artur szybko jednak „pogodził się” z Dinh Bacem. W 81. minucie brazylijski obcokrajowiec podał piłkę na lewe skrzydło, gdzie Dinh Bac pobiegł, a następnie młoda gwiazda urodzona w 2004 roku umiejętnie przelobowała piłkę, pokonując Nadeo, podwyższając wynik na 2:1 dla CAHN Club.
Chociaż przeciwnik Borneo wyrównał na 2-2 w 86. minucie, klub CAHN pokazał charakter, wygrywając 3-2, a Leo Artur wykorzystał rzut karny w 90. minucie.
Pokonując Borneo FC, klub CAHN zakończył fazę grupową Pucharu Azji Południowo-Wschodniej C1 z idealnym bilansem, zdobywając aż 15 punktów. W półfinale trener Polking i jego drużyna zmierzą się z PSM Makassar Club, drugą drużyną w grupie B. Pierwszy mecz odbędzie się 2 kwietnia, a rewanż 30 kwietnia.
Source: https://thanhnien.vn/tro-cu-hlv-troussier-toa-sang-clb-cahn-toan-thang-rat-xung-dang-vao-ban-ket-dong-nam-a-185250206193516692.htm
Komentarz (0)