Rzadko zdarza się, aby artysta, który po kryzysie był w stanie wrócić do formy tak szybko jak Negav. Niecałe dwa miesiące po serii skandali, od szokujących oświadczeń o rzuceniu szkoły po obraźliwe komentarze, raper pojawił się ponownie na koncercie Anh trai „say hi” drugiego dnia. Od tego czasu aż do teraz Negav był aktywny, jakby nic się nie stało. Nieustannie uczestniczył w dużych i małych wydarzeniach, wypuszczał nowe produkty, a ostatnio powrócił do Anh trai „say hi” drugiego sezonu.
Wydawało się, że burza wokół Negava minęła, ale jego szybki i częsty powrót do mediów nie dawał spokoju wielu osobom. Od tamtej pory wystarczyła drobna kontrowersja, by ponownie rozgorzała fala bojkotów.
Fala bojkotu skierowana do Negav
Fala bojkotu powróciła w momencie, gdy Negav miał rozpocząć swój drugi sezon programu Anh trai „say hi” – konkurs, który stał się trampoliną do rozpędu kariery rapera.
Wszystko zaczęło się od udziału Negava w kampanii medialnej dla marki kobiecej. Kontrowersje wybuchły, gdy wielu widzów uznało, że raper w przeszłości zachowywał się lekceważąco wobec kobiet, co było sprzeczne z wartościami marki.
Po incydencie w mediach społecznościowych pojawiły się artykuły i nagrania z działań Negava w okresie jego powrotu do formy po skandalu. Na podstawie tych zdjęć widzowie uznali, że raper nadal nie wykazał dojrzałości i skruchy.
Mimo kontrowersji, działania Negava na jego prywatnym profilu nadal wzbudzały dyskusję. Raper ponownie udostępnił wpis z treścią: „Zdmuchnięcie świeczki innej osoby nie sprawi, że twoja będzie jaśniejsza”. Jednak pod postem wielu widzów wyraziło sprzeciw, twierdząc, że raper nadal nie dostrzega własnych błędów.
W mediach społecznościowych wielu odbiorców deklarowało, że wysłało listy protestujące przeciwko obecności Negava na nadchodzących koncertach, zazwyczaj na dwóch festiwalach muzycznych w Hai Phong (30 sierpnia) i Quy Nhon (1 września). Pod postami promującymi te wydarzenia pojawiło się również wiele komentarzy bojkotujących rapera. Pod presją opinii publicznej Negav został usunięty z listy artystów na dwa powyższe koncerty.
Ostatnio, po południu 21 sierpnia, w mediach społecznościowych pojawił się artykuł kancelarii PN Legal, który, jak twierdziła kancelaria, został zatwierdzony przez Negav. W artykule ostrzegano, że ostatnie akty zniekształcenia i oszczerstwa poważnie naruszyły prawa i interesy rapera. Do artykułu dołączono dokument Departamentu Cyberbezpieczeństwa i Zapobiegania Przestępczości Zaawansowanej Technologicznie (A05).
Jednak zaraz potem na oficjalnym fanpage'u A05 pojawiło się ogłoszenie, w którym poinformowano, że agencja zaprasza osoby związane z powyższym wpisem do pracy nad weryfikacją i wyjaśnieniem treści dokumentu.
Powyższy skandal nadal wywołuje falę dyskusji w mediach społecznościowych i ma bezpośredni wpływ na wizerunek Negava.
Rankiem 22 sierpnia ekipa Negava milczała w obliczu serii skandali ostatnich dni.
Opinia publiczna nie zapomina łatwo i nie akceptuje postawy negującej odpowiedzialność.
Porozmawiaj z Wiedza - Znews , ekspert ds. mediów Hong Quang Minh skomentował, że obecna fala bojkotu Negav nie jest tylko tymczasową reakcją, ale także społecznym osądem moralnym.
„Kiedy wybuchł skandal z Negavem, ludzie byli oburzeni jego osobistą historią; ale tym razem oburzenie wynikało z faktu, że duża marka o ugruntowanej renomie wśród kobiet współpracowała z osobą oskarżoną o zachowanie krzywdzące tę grupę ludzi. Kiedy stary kryzys nie został jeszcze rozwiązany, jego ponowne pojawienie się w szeroko zakrojonym programie zostało odebrane jako krok w kierunku „wybielania”, legitymizacji jego wizerunku” – wyjaśnił.
Nie wspominając już o tym, że szybki powrót Negava na scenę sprawił, że wiele osób odniosło wrażenie, iż „surfuje po opinii publicznej”, a nie szczerze żałuje ani nie poprawia swoich czynów. Od tego czasu fala bojkotu jeszcze bardziej się nasiliła.
Według ekspertów, Negav nie może już pozwolić sobie na „siedzenie z założonymi rękami i czekanie, aż sytuacja się uspokoi”. Ta strategia w przeszłości w niektórych przypadkach działała, ale teraz kontekst jest inny, społeczeństwo i media społecznościowe są inne. Pokolenie Z – pokolenie, które dziś kształtuje opinię publiczną – nie zapomina łatwo i nie akceptuje postawy „zaprzeczania odpowiedzialności”.
„Jeśli Negav zdecyduje się kontynuować pracę bez żadnego aktu skruchy, może nadal zachować grupę wiernych fanów, ale straci zaufanie większości neutralnej publiczności, która decyduje o długoterminowej karierze artysty” – powiedział Hong Quang Minh.
Uważa również, że Negav powinien przede wszystkim zawiesić wszelkie działania publiczne, aby poważnie wysłuchać opinii publicznej i ponownie ocenić konsekwencje swoich działań. Jednocześnie powinien istnieć przejrzysty dialog, dzielący się doświadczeniem stawiania czoła błędom, wykazujący rzeczywiste wysiłki na rzecz zmiany i zadośćuczynienia. Co najważniejsze, Negav musi odbudować zaufanie, a nie tylko wizerunek.
Według ekspertów, bojkoty nie mają na celu zniszczenia jednostki, lecz raczej pokazanie społeczeństwu granic społecznej akceptacji. W przypadku Negav, gdy poważne problemy nie zostały w sposób transparentny rozwiązane i nie podjęto odpowiednich działań reintegracyjnych, dalsze bezwarunkowe wsparcie nieumyślnie zatrze granicę między talentem a charakterem, między artystą a odpowiedzialnością społeczną.
„Dalsze wspieranie Negav w tym momencie stworzy niebezpieczny precedens, który zakłada, że dopóki istnieje wystarczająco duża baza fanów, artyści mogą powrócić, niezależnie od błędów z przeszłości. Jest to sprzeczne z globalnym trendem, w którym gwiazdy są oceniane nie tylko pod kątem ich twórczości, ale także pod kątem wpływu moralnego i społecznych wzorców, które reprezentują” – podkreślił Hong Quang Minh.
Źródło: https://baoquangninh.vn/sai-lam-cua-negav-3372751.html






Komentarz (0)