Według pana Jana Gagina, wyznaczonego przez Rosję urzędnika obwodu donieckiego, czołgi M1 Abrams dostarczone Ukrainie przez USA i zniszczone przez siły rosyjskie były nieskuteczne, ponieważ usunięto z nich całą newralgiczną technologię.
Gagin powiedział, że siły rosyjskie nie były pod wrażeniem osiągów M1 Abrams, który przypominał „pusty stalowy kadłub z przymocowanym działem”. Dodał również, że przed przekazaniem Abramsów Ukrainie pozbawiono je całej najlepszej technologii.
„Wszystkie ulepszenia i nowe technologie w M1 Abrams zostały usunięte, aby Ukraina nie mogła poznać tych tajemnic” – podkreślił pan Gagin.
Ukraiński czołg M1 Abrams po ataku sił rosyjskich 26 lutego. (Zdjęcie: Telegram/SolovievLive)
26 lutego rosyjskie media jednocześnie poinformowały, że wojsko po raz pierwszy zniszczyło na Ukrainie amerykański czołg M1 Abrams. Czołg został zniszczony w pobliżu strategicznego miasta Awdijiwka. Towarzyszył temu film, na którym widać, jak czołg M1 płonie.
Zniszczenie czołgu M1 Abrams zostało później potwierdzone przez rosyjskie Ministerstwo Obrony . Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że Zachód został ostrzeżony, że sprzęt wojskowy dostarczony Kijowowi „zostanie spalony”, a czołg M1 Abrams nie był wyjątkiem.
Według pana Gagina, każdy zachodni sprzęt wojskowy , który trafia na Ukrainę, nie posiada wielu funkcji, które posiadają standardowe modele, i wymaga do obsługi zagranicznych doradców wojskowych. Widać to wyraźnie w zaawansowanych systemach rakietowych obecnie używanych przez Ukrainę.
„Dzięki temu Ukraina nie będzie miała dostępu do tajnych technologii związanych z zachodnią bronią” – powiedział Gagin.
Rosyjskie media donosiły wcześniej, że żołnierze 15. Brygady unieszkodliwili ukraiński czołg Abrams za pomocą taniego drona FPV opracowanego przez Biuro Projektowe Piranha w Uljanowsku. Zdjęcia z bliska wykonane przez rosyjski bezzałogowy statek powietrzny (BSP) pokazały, że komora amunicyjna Abramsa eksplodowała, a w komorze silnika wciąż płonęły płomienie.
Do incydentu doszło kilka dni po tym, jak 47. Samodzielna Brygada Zmechanizowana Ukrainy opublikowała nagranie wideo, na którym widać czołg Abrams przemieszczający się w pobliżu Awdiejewki i otwierający ogień w kierunku przypuszczalnie rosyjskich sił. Po raz pierwszy w tym konflikcie widać czołg Abrams w walce.
Stany Zjednoczone dostarczyły Ukrainie łącznie 31 czołgów M1A1SA Abrams, co wystarczyłoby na wyposażenie batalionu pancernego. Jednak przez wiele miesięcy wcześniej ten model czołgu podstawowego nie brał udziału w żadnej bitwie, a jego zdjęcia były bardzo rzadkie na ukraińskim polu bitwy.
Abrams jest obecnie uważany za jeden z najlepszych czołgów na świecie. Jednak wersja M1A1SA przekazana Ukrainie nie jest wyposażona w nowoczesny pancerz, taki jak wersja dla armii amerykańskiej, co czyni ją bardziej podatną na ostrzał z wielu popularnych pocisków przeciwpancernych i dronów samobójczych.
Waszyngton początkowo planował dostarczyć Kijowowi nowocześniejsze czołgi M1A2, ale zamiast tego zdecydował się na wysłanie gorszych M1A1A1, aby przyspieszyć dostawy. W lipcu Politico określiło te czołgi jako „nic nowego” i ujawniło, że Abramsy zostały „pozbawione najwrażliwszej technologii, w tym pancerza ze zubożonego uranu”.
Źródło






Komentarz (0)