Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Życie jak ludzie morza Sa Huynh w wiosce Go Co

Quang Ngai - Go Co to starożytna wioska położona na wybrzeżu Sa Huynh, w której można spotkać rybaków, którzy codziennie łowią ryby i prowadzą gospodarstwa domowe.

Báo Lao ĐộngBáo Lao Động01/08/2025

W połowie czerwca rodzina pana Nguyen Hong Nhat (Hanoi), wraz z żoną, mężem i dwójką małych dzieci, odbyła niezapomnianą podróż po Wietnamie. Jednym z niezapomnianych miejsc podczas ich letnich wakacji była starożytna wioska Go Co. Wioska znajduje się w mieście Duc Pho (starym), około 60 km na południe od centrum prowincji Quang Ngai.

W połowie czerwca pan Nguyen Hong Nhat ( Hanoi ) wraz z żoną i dwójką małych dzieci odbyli niezapomnianą podróż po Wietnamie. Jednym z niezapomnianych miejsc podczas ich letnich wakacji była starożytna wioska Go Co. Wioska znajduje się w mieście Duc Pho (starym), około 60 km na południe od centrum prowincji Quang Ngai.

Dwa lata temu, kiedy usłyszał o Go Co, budującym model turystyki społecznościowej w domach krytych strzechą, pan Nhat postanowił przyjechać i doświadczyć tego osobiście. Tutejsze domy kryte strzechą są bardzo przestronne, ponieważ wioska leży blisko morza, po południu wieje chłodny wiatr, a zarówno miejscowi, jak i turyści mogą spać w hamakach na wietrznym podwórku. Dwoje dzieci pana Nhata było początkowo zaskoczone, „chociaż początkowo były pewne niedogodności i trudności, szybko się zintegrowały i aktywnie przystosowały do ​​życia właściciela domu”.

Dwa lata temu, kiedy usłyszał o Go Co, budującym model turystyki społecznościowej w domach krytych strzechą, pan Nhat postanowił przyjechać i doświadczyć tego osobiście. Tutejsze domy kryte strzechą są bardzo przestronne, ponieważ wioska leży blisko morza, po południu wieje chłodny wiatr, a zarówno miejscowi, jak i turyści mogą spać w hamakach na wietrznym podwórku. Dwoje dzieci pana Nhata było początkowo zaskoczone, „chociaż na początku były pewne niedogodności i trudności, dzieci szybko się zintegrowały i aktywnie przystosowały do ​​życia właściciela domu”.

„Go Co Village daje zupełnie inne wrażenie niż typowe wioski turystyczne – to jak wejście do spokojnej wioski bez śladów turystyki. Przez całą wioskę prowadzi tylko jedna mała, opustoszała droga, w oddali słychać szum fal uderzających o piasek i czuć znajomy słony zapach wioski rybackiej” – powiedział pan Nhat o swoim pierwszym wrażeniu.

„Go Co Village daje zupełnie inne wrażenie niż typowe wioski turystyczne – to jak wejście do spokojnej wioski bez śladów turystyki. Przez całą wioskę prowadzi tylko jedna mała, opustoszała droga, w oddali słychać szum fal uderzających o piasek i czuć znajomy słony zapach wioski rybackiej” – powiedział pan Nhat o swoim pierwszym wrażeniu.

Wybierzcie dom w Dua Rung, położony najbliżej morza, ponieważ cała rodzina kocha morze. Termin „dom w Dua Rung” ma tu swoje pierwotne znaczenie – dom, który otwiera swoje drzwi, aby powitać gości z daleka. Pan Nhat powiedział, że dom nie oferuje rozrywki, więc jego rodzina nie ma zbyt wiele czasu na zwiedzanie, ale za to ma więcej czasu na pogawędki z miejscowymi i bliższe przyjrzenie się okolicy.

Rodzina zdecydowała się zatrzymać w domu Dua Rung u pani Di i pana Binha, położonym najbliżej morza w wiosce, ponieważ cała rodzina kocha morze. Termin „homestay” ma tu swoje pierwotne znaczenie – dom otwarty dla gości z daleka. Pan Nhat powiedział, że dom nie oferuje rozrywki, więc jego rodzina nie ma zbyt wiele czasu na zwiedzanie , ale za to ma więcej czasu na pogawędki z miejscowymi i bliższe przyjrzenie się okolicy.

Wujek Binh codziennie wyrusza na ryby 1-2 razy, wiele dni od 18:00 do 22:00. Jeśli nie złowi zbyt wielu ryb, wyrusza ponownie o 3:00 nad ranem. Rytm życia w domu w wiosce rybackiej kręci się wokół jego harmonogramu wędkarskiego.

Wujek Binh codziennie wyrusza na ryby 1-2 razy, często między 18:00 a 22:00. Jeśli nie złowi zbyt wielu ryb, wyrusza ponownie o 3:00 nad ranem. Rytm życia w domu w wiosce rybackiej kręci się wokół jego harmonogramu wędkarskiego.

Szczególnym wspomnieniem z rodziną z Hanoi były chwile, gdy on i pani Di, właścicielka domu, witali pana Binha po powrocie z połowów i przynosili ryby na targ, aby je sprzedać. Uczestnictwo w codziennych zajęciach mieszkańców wioski rybackiej sprawiło, że pan Nhat poczuł się jak członek rodziny.

Szczególnym wspomnieniem z rodziną z Hanoi były chwile, gdy on i pani Di, właścicielka domu, witali pana Binha po powrocie z połowów i przynosili ryby na targ, aby je sprzedać. Uczestnictwo w codziennych zajęciach mieszkańców wioski rybackiej sprawiło, że pan Nhat poczuł się jak członek rodziny.

Poza godzinami łowienia ryb, w ciągu dnia pobytu w domu Dua Rung, Nhat uwielbia również chwile, gdy cała rodzina zasiada do wspólnego posiłku z ciocią Di i wujkiem Binhem, słuchając ich opowieści o dzieciach, pogodzie, rybach i krewetkach. Każdy posiłek składa się z krewetek i ryb złowionych tego dnia. Choć nie są to przysmaki, są wyjątkowe, ponieważ mają „smak domu”. Wśród nich najbardziej zaskoczyło Nhata danie „jeżowiec z jajkami”. Po raz pierwszy jadł jeżowca przyrządzonego w tak rustykalny sposób, a to danie doskonale komponuje się z ryżem”.

Poza godzinami łowienia ryb, w ciągu dnia pobytu u rodziny goszczącej, pan Nhat uwielbia również chwile, gdy cała rodzina zasiada do wspólnego posiłku z ciocią Di i wujkiem Binhem, słuchając ich opowieści o dzieciach, pogodzie, rybach i krewetkach. Każdy posiłek składa się z krewetek i ryb złowionych tego dnia. Choć nie są to przysmaki, to jednak są wyjątkowe, ponieważ mają „smak domu”. Wśród nich, daniem, które najbardziej zaskoczyło pana Nhata, był „jeżowiec z jajkami”. Po raz pierwszy jadł jeżowca przyrządzonego w tak rustykalny sposób, a to danie doskonale komponuje się z ryżem”.

Ciocia Di i wujek Binh są bardzo przyjaźni i prości. Mieszkanie z nimi to jak powrót do domu, do krewnych na wsi. Są nie tylko gospodarzami, ale także naprawdę żyją razem, od gotowania prostych posiłków po codzienne czynności. Ciocia Di zawsze pyta o dwójkę małych dzieci Nhat i proponuje więcej dań, aby zaspokoić ich gusta. Atmosfera w domu jest zawsze ciepła i przyjazna.

Ciocia Di i wujek Binh są bardzo przyjaźni i prości. Mieszkanie z nimi to jak powrót do domu, do krewnych na wsi. Są nie tylko gospodarzami, ale także naprawdę żyją razem, od gotowania prostych posiłków po codzienne czynności. Ciocia Di zawsze pyta o dwójkę małych dzieci Nhat i proponuje więcej dań, aby zaspokoić ich gusta. Atmosfera w domu jest zawsze ciepła i przyjazna.

Obecnie w wiosce Go Co mieszka około 20 gospodarstw domowych, które prowadzą tu noclegi. Cechą charakterystyczną wioski jest wiele rzeczy, których w niej brakuje: brak pubów, internetu, karaoke, marnotrawstwa… Go Co to naprawdę wyjątkowe miejsce, które wciąż zachowuje swoją dzikość niczym „oaza” ukryta w samym środku hałaśliwego, tętniącego życiem świata. Niedawno, w drugiej części programu „Rodzina Haha”, bohaterowie programu mieli okazję spróbować wytopu soli Sa Huynh, odwiedzić wioskę Go Co, uprawiać ryż, łowić ryby nocą…

Obecnie w wiosce Go Co mieszka około 20 gospodarstw domowych, które prowadzą tu noclegi. Cechą charakterystyczną wioski jest wiele rzeczy, których w niej brakuje: brak pubów, internetu, karaoke, marnotrawstwa… Go Co to naprawdę wyjątkowe miejsce, które wciąż zachowuje swoją dzikość niczym „oaza” ukryta w samym środku hałaśliwego, tętniącego życiem świata. Niedawno, w drugiej części programu „Rodzina Haha”, bohaterowie programu mieli okazję spróbować wytopu soli Sa Huynh, odwiedzić wioskę Go Co, uprawiać ryż, łowić ryby nocą…

Pan Nhat dodał, że najlepszy czas na podróż do wioski Go Co to okres od marca do lipca. Pogoda w Sa Huynh jest słoneczna, a morze spokojne, co sprzyja pływaniu i łowieniu ryb z rybakami. Wioska Go Co nie oferuje pełnego zaplecza, ale jest idealnym miejscem dla osób ceniących proste, spokojne życie. Warto jednak rozważyć wyjazd z rodzinami z małymi dziećmi, ponieważ warunki życia są tu nadal bardzo proste i wiele osób może czuć się niekomfortowo.

Pan Nhat dodał, że najlepszy czas na podróż do wioski Go Co to okres od marca do lipca. Pogoda w Sa Huynh jest słoneczna, a morze spokojne, co sprzyja pływaniu i łowieniu ryb z rybakami. Wioska Go Co nie oferuje pełnego zaplecza, ale jest idealnym miejscem dla osób ceniących proste, spokojne życie. Warto jednak rozważyć wyjazd z rodzinami z małymi dziećmi, ponieważ warunki życia są tu nadal bardzo proste i wiele osób może czuć się niekomfortowo.

Laodong.vn

Źródło: https://laodong.vn/du-lich/photo/song-nhu-dan-bien-sa-huynh-o-ngoi-lang-go-co-1547022.html


Komentarz (0)

No data
No data

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

Oglądanie wschodu słońca na wyspie Co To
Wędrując wśród chmur Dalatu
Kwitnące pola trzciny w Da Nang przyciągają mieszkańców i turystów.
„Sa Pa of Thanh land” jest mgliste we mgle

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Piękno wioski Lo Lo Chai w sezonie kwitnienia gryki

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt