W 2019 roku, wracając ze swojej jednostki do domu, kapitan Truong Van Tai (oficer finansowy pensjonatu Dien Bien , podległego Departamentowi Sztabu Generalnego, dowództwu wojskowemu miasta Hue) był świadkiem, jak wielu biednych robotników siedziało i jadło lunchboxy na chodnikach, nawet lunchbox, ale matka z dzieckiem dzieliła się nim razem. Z współczującym sercem żołnierza, rozumiejąc trudne życie biednych robotników, Tai zastanawiał się, co zrobić, aby pomóc biednym robotnikom mieć pełniejszy i przyzwoity lunch. Obraz biednych robotników podążał za Taiem przez całą drogę do domu i tej nocy nie mógł spać. Postanowił zorganizować charytatywny punkt sprzedaży ryżu za jedyne 2000 VND/posiłek dla ludzi. Pomyślał, że gdyby był całkowicie darmowy, ludzie byliby niepewni i podejrzliwi, a biedni robotnicy nie mieli dużo pieniędzy, więc kwota 2000 VND była najbardziej odpowiednia.
Kapitan Truong Van Tai (skrajnie po lewej) rozdaje ryż biednym robotnikom. |
Dzieląc się pomysłem z kolegami z oddziału, spotkał się z entuzjastycznym poparciem ze strony wszystkich. Po ponad tygodniu przygotowań, dzięki wsparciu członków związku zawodowego, młodzieży z oddziału, przyjaciół i rodziny, charytatywny punkt sprzedaży ryżu za 2000 VND dla pacjentów i ubogich przy ulicy Dinh Tien Hoang w okręgu Thuan Loc (miasto Hue ) oficjalnie rozpoczął działalność w każdą niedzielę po południu. Zanim zorganizowano sprzedaż ryżu w cenie 2000 VND za posiłek, pan Tai wydrukował baner z napisem „Tani punkt sprzedaży ryżu za 2000 VND dla pacjentów i ubogich o 10:30 w każdą niedzielę” i wywiesił go z tygodniowym wyprzedzeniem. Idąc do pracy, zobaczył sprzedawców losów na loterię i ubogich robotników idących ulicą, więc podszedł do nich i przedstawił: „Hej, dziewczyny! W najbliższą niedzielę, w tym miejscu, o 10:30, będziemy sprzedawać tani ryż, tylko 2000 VND za porcję!”...
„Dobrze pamiętam, że w pierwszym tygodniu zrobiliśmy tylko 40 pudełek na lunch i sprzedawaliśmy je od 10:30 do prawie 14:00. Robotnicy nie wierzyli, że można tam dostać tanie posiłki, więc po prostu przechodzili obok i zaglądali do środka. Po części dlatego, że widzieli młodych żołnierzy w schludnych mundurach, byli nieśmiali. Rozumiejąc tę mentalność, moi bracia i ja pobiegliśmy tam, żeby wszystko wyjaśnić, i dopiero wtedy ludzie przychodzili po ryż” – wspominał kapitan Truong Van Tai.
Od tamtej pory każda niedziela była pracowitym, ale pełnym znaczenia dniem dla pana Tai i młodych członków. Niektórzy gotowali, inni pakowali, jeszcze inni rozdawali, wszyscy robili to z całego serca. W każdym pudełku z lunchem znajdowała się wystarczająca ilość białego ryżu, wytrawne dania, dania smażone, zupa i porcja owoców na deser – czasem banany, czasem arbuzy. W punkcie sprzedaży ryżu znajdowały się również stoły i krzesła, na których można było usiąść i zjeść.
Członkowie Klubu Wolontariuszy „Posiłek za 2000 VND” sprzedają ryż biednym robotnikom. |
Pan Tai powiedział, że początkowo liczył prawie 10 członków, a teraz, wraz z kolegami z drużyny i bliskimi przyjaciółmi, założył Klub Wolontariuszy „Posiłek za 2000 VND”. Klub liczy ponad 40 członków, głównie oficerów, żołnierzy, członków związków zawodowych i młodzież pracującą w agencjach i jednostkach podległych Dowództwu Wojskowemu Miasta Hue, a także kilku przyjaciół i krewnych. Na początku, w punkcie sprzedaży taniego, charytatywnego ryżu za 2000 VND/posiłek, sprzedawano zaledwie około 40-50 pudełek na sesję. Po pewnym czasie działalności, miejsce to stało się znane pacjentom i ubogim. Do tej pory, po ponad 5 latach, model wolontariatu klubu pozwalał na sprzedaż średnio 110 pudełek na sesję i zazwyczaj wyprzedawanie zapasów w ciągu 15 minut. Ludzie, którzy kupują ryż, to głównie biedni robotnicy, sprzedawcy losów na loterię, zbieracze złomu, uliczni sprzedawcy, rowerzyści i biedni pacjenci leczeni w Szpitalu Wojskowym nr 268...
Praca kapitana Truonga Van Tai rozbudziła ducha wolontariatu wśród okolicznych mieszkańców. Wielu dobroczyńców skontaktowało się z nim, mając nadzieję na dyskretne wsparcie finansowe i umożliwienie regularniejszej sprzedaży ryżu. Wśród nich znalazł się cieśla, który uznał tę działalność za humanitarną i wartościową, dlatego poprosił o dwa wozy drewna opałowego dla młodych żołnierzy, aby mogli ugotować ryż i podać go robotnikom. W najbliższej przyszłości kapitan Truong Van Tai i członkowie klubu planują rozszerzyć działalność i zorganizować więcej działań wolontariackich, takich jak rozdawanie owsianki pacjentom, przyznawanie stypendiów ubogim studentom, wręczanie prezentów bezdomnym itp.
Artykuł i zdjęcia: HOA LE
Source: https://www.qdnd.vn/nuoi-duong-van-hoa-bo-doi-cu-ho/suat-com-2-000-dong-va-trai-tim-cua-nhung-nguoi-linh-tre-832816
Komentarz (0)