Trener reprezentacji Turcji Erik ten Hag chce, aby piłkarze Man Utd zachowali spokój i nie reagowali przesadnie w obliczu wrogiej atmosfery na stadionie Galatasaray w piątej rundzie Grupy A Ligi Mistrzów.
W sezonie 1993/1994 Manchester United rozegrał pamiętną walkę z Galatasaray. Wówczas tureccy kibice wrogo przywitali „Czerwone Diabły” na lotnisku w Stambule, trzymając transparent z napisem „Witamy w piekle”. Ta fraza do dziś kojarzy się z stadionem Galatasaray.
Dlatego Manchester United niemal na pewno zmierzy się z wrogą i burzliwą atmosferą podczas dzisiejszego meczu z Galatasaray na stadionie RAMS Park w Stambule. Na przedmeczowej konferencji prasowej Ten Hag poprosił swoich podopiecznych, aby nie rozpraszali się tą atmosferą. „Powiedziałem im, że muszą zachować spokój, nie okazywać zbytniej emocji i panować nad swoimi emocjami” – powiedział. „Oni potrzebują emocji, ale trzeba je kontrolować, nie reagować na nic, w tym na sędziego, unikać takich momentów”.
Ten Ha prowadził mecz, w którym Manchester United przegrał 3:4 na stadionie w Kopenhadze w czwartej rundzie Grupy A Ligi Mistrzów 8 listopada. Zdjęcie: AFP
Holenderski trener jest przekonany, że będzie dobrze planował, ale podkreślił, że zawodnicy nadal będą kontrolować wszystko na boisku. „Musisz być pewny siebie i grać we właściwy sposób, niezależnie od tego, jak gra przeciwnik” – analizował holenderski trener. „Najważniejsze jest to, jak gramy, zarówno z piłką, jak i bez niej. Będziemy dobrze planować, ale w konkretnych momentach zawodnicy muszą podejmować decyzje i mieć kontrolę nad grą”.
Man Utd jest pod ogromną presją przed tym meczem, ponieważ zajmuje ostatnie miejsce w grupie A z trzema punktami, tracąc jeden punkt do Galatarasay i Kopenhagi. Podopieczni Ten Haga odpadną z Ligi Mistrzów, jeśli przegrają dziś na RAMS Park. Zajmą nawet ostatnie miejsce w grupie, jeśli przegrają z Galatarasay, a Kopenhaga pokona Bayern – klub, który z pewnością awansuje jako pierwszy – w pozostałym meczu.
Bilans bezpośrednich spotkań również nie przemawia na korzyść Man Utd, który nie wygrał i nie strzelił gola we wszystkich trzech meczach wyjazdowych z Galatarasay. Zapytany o ten bilans, Ten Hag odpowiedział: „To historia i musimy grać w odpowiednim stylu. Oczywiście, Man Utd ma wspaniałą historię, ale to niczego nie gwarantuje na przyszłość. Musimy sami kreować swoją przyszłość”.
Manchester United wygrał też tylko jeden z ostatnich ośmiu meczów wyjazdowych w Lidze Mistrzów – zwycięstwo nad Villarreal w listopadzie 2021 roku, gdy tymczasowym menedżerem był Michael Carrick. „Zawsze można coś znaleźć” – powiedział spokojnie Ten Hag. „W zeszłym roku nie potrafiliśmy wygrać na wyjeździe, teraz nie potrafimy wygrać u siebie, a teraz mówicie, że nie potrafimy wygrać na wyjeździe w Europie. Ale drużyna jest pewna siebie”.
53-letni menedżer uważa zwycięstwo 3:0 nad Evertonem w Premier League za zastrzyk motywacji i pewności siebie, podkreślając jednocześnie, że Manchester United stał się lepszym klubem niż przegrany 2:3 z Galatasaray na Old Trafford na początku października. Nadal chwalił rzut karny podyktowany Marcusowi Rashfordowi w wygranym meczu z Evertonem, jako dowód na to, że Bruno Fernandes jest świetnym liderem.
Kolejnym pozytywnym aspektem dla Manchesteru United w meczu z Galatasaray jest to, że Rasmus Hojlund i Antony wrócili do treningów i są gotowi do gry. Ten Hag pozostawił również otwartą możliwość dalszego oddawania pozycji pomocnika Kobbie'emu Mainoo – nieoszlifowanemu diamentowi urodzonemu w 2005 roku, który zabłysnął w meczu z Evertonem.
Hong Duy
Link źródłowy






Komentarz (0)