Bez większych inwestycji i troski, model hodowli gołębi rodziny weterana Le Van Dana (urodzonego w 1963 roku) w wiosce Cam Vu 1, w gminie Cam Thuy, w dystrykcie Cam Lo, wciąż osiąga wysoką wydajność. Model ten nie tylko przynosi rodzinie wysokie dochody, ale także otwiera nowe kierunki produkcji dla lokalnej społeczności.
Pan Le Van Dan sprawdza młode gołębie – zdjęcie: TP
Według słów Przewodniczącego Stowarzyszenia Weteranów Wojennych Gminy Cam Thuy, Trana Le Hiena, pan Dan był bohaterskim weteranem wojennym w czasie wojny oraz pracowitym i kreatywnym w czasie pokoju. Jego model hodowli gołębi nie tylko pomaga rozwijać gospodarkę rodzinną, ale jest także miejscem, do którego wielu ludzi może się udać i zdobyć wiedzę, zwłaszcza weterani wojenni, którzy chcą uciec od ubóstwa i wzbogacić się we własnej ojczyźnie.
W 1987 roku, po 3 latach walki w obronie Ojczyzny na polu bitwy pod Vi Xuyen (dawna prowincja Ha Tuyen, obecnie Ha Giang ), pan Dan rozpoczął karierę niemal z pustymi rękami. Jedyne, co miał w tamtym czasie, to młodość i determinacja, by założyć firmę i wzbogacić się na ziemi odziedziczonej po ojcu. Od uprawy ryżu i ziemniaków po hodowlę kurczaków i świń, nie wahał się podejmować żadnej pracy.
Wspominając tamte lata, pan Dan powiedział: „Byłem przywiązany do pól przez całe życie, mimo że nie byliśmy biedni, życie mojej rodziny nie było dostatnie. Zmagałem się z pytaniem, co jeszcze zrobić, aby rozwijać rodzinną gospodarkę. W 2017 roku, przypadkiem, moja żona i ja dowiedzieliśmy się o modelu hodowli gołębi od znajomego, więc spróbowaliśmy i od tamtej pory jesteśmy przywiązani do tego zwierzęcia”.
Początkowo, mając niewielki kapitał i brak doświadczenia, aby uniknąć porażki, pan Dan zbudował małą klatkę i kupił 10 par gołębi, aby je hodować.
W rozmowie z reporterami weteran powiedział, że w porównaniu z gołębiami francuskimi, hodowana przez niego rasa gołębi jest mniejsza, ale ma lepsze zdolności reprodukcyjne i jest mniej podatna na choroby. Etap selekcji ras w dużej mierze decyduje o sukcesie modelu, dlatego nie kupuje ras masowo, ale udaje się do miejsc, w których kupuje zdrowe osobniki do hodowli. Podczas próbnego procesu hodowli pan Dan odkrył, że gołębie są łatwe w hodowli, szybko rosną i mają proste pożywienie, głównie ryż i mąkę kukurydzianą, i nie wymagają zbytniej opieki, gdy popyt na rynku jest wysoki.
Dzięki zdobytemu doświadczeniu para zdecydowała się na rozszerzenie działalności. „Zaletą gołębi domowych jest to, że nie potrzebują dużej powierzchni chlewni, okres rozrodczy trwa od 4 do 5 lat, co pozwala im szybko odzyskać siły. Chociaż choroby występują rzadko, wraz z żoną projektujemy i budujemy czyste, suche chlewnie. Codziennie, oprócz karmienia trzy razy o stałych porach, sprzątam chlewnię, podaję ptakom witaminy, enzymy trawienne, preparaty odtruwające wątrobę… aby zwiększyć odporność” – powiedział pan Dan.
Obecnie jego rodzina prowadzi łącznie 3 gołębie. Z początkowych 10 par hodowlanych, ma obecnie prawie 400 par gołębi. Warto zaznaczyć, że wszystkie powyższe gołębie zostały wyhodowane przez niego i jego żonę. Średnio każda para gołębi rozmnaża się raz na półtora miesiąca i nadaje się do sprzedaży na mięso po 20 dniach. W hodowli nie stosuje pasz przemysłowych, dzięki czemu jakość mięsa gołębi jest smaczna i cieszy się popularnością wśród konsumentów. Cena sprzedaży gołębi wynosi około 100 000 VND/para.
Dzięki siedmioletniemu doświadczeniu w hodowli gołębi, potrafi on w pełni proaktywnie podchodzić do technik hodowli i opieki nad nimi, ale wciąż stale się uczy i zdobywa doświadczenie, aby zawsze odnosić sukcesy. Pan Dan nie tylko skutecznie rozwija model hodowli gołębi, ale także hoduje 4 krowy hodowlane, 2 lochy, uprawia 1 akr ryżu, dziesiątki grejpfrutów o zielonej skórce i guawy wszelkiego rodzaju... Średnio rocznie całkowity dochód z tego modelu ekonomicznego przynosi jego rodzinie ponad 250 milionów VND, z czego dochód z samych gołębi przekracza 150 milionów VND.
Mimo natłoku obowiązków zawodowych pan Dan nadal aktywnie pomaga i dzieli się doświadczeniem produkcyjnym z członkami i mieszkańcami okolicy. Z entuzjazmem angażuje się w działania realizowane przez Stowarzyszenie Weteranów na wszystkich szczeblach i w różnych lokalizacjach.
Truc Phuong
Źródło
Komentarz (0)