O 6:00 rano wyruszyłem z oficerami i żołnierzami Dowództwa Wojskowego Okręgu Meo Vac z Centrum Okręgu Meo Vac do gminy Lung Pu. Moim towarzyszem był major Lan Van Son, asystent polityczny Dowództwa Wojskowego Okręgu, który miał wiele ciekawych historii. „Mój zespół był już w wielu miejscach, więc jesteśmy do tego przyzwyczajeni! W zeszłą sobotę nasza jednostka udała się również do wioski, aby pomóc ludziom w rozbiórce tymczasowych i zniszczonych domów…” – powiedział major Lan Van Son.

Oficerowie i żołnierze okręgowego dowództwa wojskowego Meo Vac ( Ha Giang ) przybyli do wioski, aby pomóc mieszkańcom w odnowieniu ich mieszanych ogrodów.

Ta historia pomogła nam zapomnieć o krętej drodze o długości ponad 25 km, wśród której wysokie góry z głazami piętrzącymi się na skałach, pionowe, szare, ciągnące się w nieskończoność; pomiędzy skałami w kształcie kocich uszu po obu stronach drogi widzieliśmy sylwetki naszych rodaków, którzy karczowali trawę i zaorywali pola, by zasiać kukurydzę.

Przyłącz się do pomocy innym w oraniu pól.

Wiadomo, że Lung Pu to gmina w Górach Skalistych w dystrykcie Meo Vac. Obecnie w całej gminie mieszka ponad 1000 gospodarstw domowych, w których mieszka ponad 6300 osób. Nadal wiele jest gospodarstw ubogich i bliskich ubóstwa. 100% mieszkańców stanowią mniejszości etniczne, głównie Mong. Ruch uliczny jest uciążliwy, a dochody mieszkańców zależą głównie od rolnictwa i drobnej hodowli zwierząt. Ze względu na ukształtowanie terenu, głównie w górach skalistych, brak ziemi i wody, rolnictwo jest bardzo utrudnione, co prowadzi do trudnej sytuacji ekonomicznej i życia mieszkańców. Aby wesprzeć mieszkańców, Dowództwo Wojskowe Dystryktu Meo Vac wdrożyło takie działania, jak: rozdawanie odmian roślin, zwierząt gospodarskich, wręczanie prezentów studentom i ubogim rodzinom, projekty z zakresu zabezpieczenia społecznego, koordynacja działań z jednostkami i szpitalami w celu zapewnienia badań lekarskich i leczenia.

Oficerowie i żołnierze dowództwa wojskowego dystryktu Meo Vac pomagają rodzinie Sung Mi Na, ze wsi Lung Linh A, gminy Lung Pu, pielić i orać ziemię pod uprawę.

Po ponad godzinie podróży wioska Lung Linh A wydawała się poetycka i spokojna. Przed każdym domem znajdowało się kamienne ogrodzenie z dużymi, zdrowymi dzikimi brzoskwiniami, szorstkimi i pełnymi życia, z młodymi pędami i zielonymi pąkami, a w oddali wznosiły się kamienne góry przypominające kocie uszy. Z promiennym uśmiechem powitał nas pan Sung Mi Na, gospodarz, który otrzymał wsparcie od oficerów i żołnierzy Dowództwa Wojskowego Okręgu w odnowieniu swojego ogrodu mieszanego.

Pan Sung Mi Na (skrajnie po prawej) oraz oficerowie i żołnierze okręgowego dowództwa wojskowego Meo Vac przygotowują się do sadzenia taro.

„Dziś moja rodzina jest bardzo szczęśliwa, że ​​żołnierze przyszli mi pomóc i pokierować uprawą taro. Mam nadzieję, że ta nowa uprawa przyniesie wysoką efektywność ekonomiczną i pomoże poprawić życie mojej rodziny” – powiedziała Sung Mi Na.

Rodzina Sung Mi Na należy do grupy etnicznej Mong, liczy 6 osób, jest biedną rodziną w wiosce i boryka się z wieloma trudnościami życiowymi. Tym razem rodzina Na otrzymała wsparcie od Dowództwa Wojskowego Okręgu Meo Vac, dostarczając 200 kg nasion taro. Jednocześnie Dowództwo Wojskowe bezpośrednio zwróciło się do rodziny, aby pokierować i wesprzeć sadzenie oraz pielęgnację sadzonek.

Każda osoba dokłada swoją cegiełkę, aby pomóc rodzinie Sung Mi Na w odnowieniu ogrodu mieszanego.

„Pogoda jest dziś bardzo sprzyjająca. Kilka dni temu padał deszcz, więc gleba jest teraz wilgotna i będzie bardzo dobra do sadzenia” – powiedział major Nguyen Manh Cuong, zastępca komisarza politycznego i dyrektor polityczny dowództwa wojskowego dystryktu Meo Vac.

Po przemówieniu otwierającym majora Nguyen Manh Cuonga, każdy oficer i żołnierz jednostki wykonał swoją część pracy: niektórzy pomagali w pieleniu, inni orali pola, mieszali nawóz, kopali doły, sadzili ziemniaki...

Chwila odpoczynku po tym, jak pomogliśmy ludziom odnowić ich mieszane ogrody oficerów i żołnierzy z Dowództwa Wojskowego Okręgu Meo Vac.

Według majora Nguyena Manh Cuonga, jako jednostka zlokalizowana w górzystym dystrykcie przygranicznym, w ostatnich latach Dowództwo Wojskowe Dystryktu Meo Vac nie tylko doskonale wywiązywało się ze swoich zadań politycznych, ale także nawiązywało bliskie relacje z mieszkańcami. Jednostka zawsze aktywnie uczestniczyła we wspieraniu i pomaganiu mieszkańcom w realizacji konkretnych zadań, takich jak: wspieranie upraw i hodowli zwierząt, aby rozwijać gospodarkę, wysyłanie oficerów i żołnierzy bezpośrednio do wiosek i gospodarstw domowych, aby „trzymać ich za ręce i pokazywać im, jak coś robić”, pomagając ludziom w odnawianiu ogrodów mieszanych i rozwijaniu gospodarki ogrodów przydomowych; wspieranie ludzi w likwidacji tymczasowych i zniszczonych domów; nawiązywanie kontaktów z dobroczyńcami w celu przekazywania darowizn na projekty związane z czystą wodą… z pragnieniem, aby ludzie mogli się osiedlić i znaleźć dobrą pracę.

W tym trudnym miejscu, dzięki pracowitości, ciężkiej pracy i wytrwałości ludzi oraz żołnierzy Wujka Ho, którzy poświęcili się ludziom, wyżyny Meo Vac były dostatnie, szczęśliwe i spokojne.

Odgłos motyk i łopat oraz śmiech żołnierzy Wujka Ho i ludzi rozbrzmiewały echem po górach i lasach. Stąd zielone pędy i nowe plony wciąż pojawiały się w wioskach Mongów. Dzięki solidarności i woli walki ludu, pomogą oni zazielenić pola i pola, aby w górach Meo Vac nastał nowy rok dobrobytu i szczęścia.

Artykuł i zdjęcia: HA LINH