Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

„Planuję porażkę”

Báo Dân ViệtBáo Dân Việt14/11/2018

[reklama_1]
obraz

W 2012 roku Vu Hoai Thu, ówczesna wicedyrektorka znanej zagranicznej firmy medialnej w Wietnamie, udała się w podróż służbową do Stanów Zjednoczonych. To było normalne dla kobiety przyzwyczajonej do ciągłego ruchu, jedyne, co było nietypowe, to to, że zamiast zamknąć oczy, by odpocząć, tego dnia przeczytała magazyn i została pochłonięta historią dwóch młodych mężczyzn zakładających firmę zajmującą się grzybami, do tego stopnia, że ​​odmieniło to całe jej życie.

Nie jest jasne, jak długo historia dwóch chłopców i obraz małych grzybków ją prześladowały, ale pewnego pięknego dnia, ku zaskoczeniu kolegów i rodziny, niespodziewanie złożyła rezygnację. Jak można było się temu nie dziwić, skoro jej stanowisko w tamtym czasie było marzeniem wielu ludzi, jak można było jej nie powstrzymać, skoro to, co wybrała, było tak nowe i pełne trudności.

obraz

„Jak wiele osób, mój mąż stanowczo się sprzeciwił. Nie pamiętam, ilu argumentów musiałam użyć, żeby go przekonać, pamiętam tylko, jak powiedziałam: Młodość jest tylko raz, chcę żyć z pasją i aspiracjami. Za kilka lat, kiedy dorosnę, moja bezwładność będzie zbyt wielka i nawet gdybym chciała, nie dałabym rady, więc mój mąż musiał niechętnie się zgodzić” – powiedziała pani Thu.

Wybrała grzyby, podczas gdy jej rodzina wybrała bezpieczeństwo. Miała rację, realizując swoją pasję i podejmując wyzwania, ale jej rodzina słusznie chciała, aby poświęciła się obecnej pracy i małej rodzinie, która wkrótce miała się powiększyć. Wielu określiło jej decyzję jako „lekkomyślną” i „marudzącą”, pozbawioną praktyczności.

Jednak dla kobiety, która przyzwyczajona jest do systematycznego planowania pracy, z pewnością nie jest to moment emocjonalnego bujania w obłokach, co jest słabością większości kobiet.

Wysłano ostateczny list rezygnacyjny. Rozpoczęła nowy rozdział w swoim życiu w podeszłym wieku…

obraz
obraz

Decydując się na grzyby, nie spieszy jej się z ich produkcją ani zakładaniem fabryki. Najpierw myśli: „Najpierw muszę iść do szkoły” – powiedziała pani Thu.

20-dniowy kurs w Centrum Biotechnologii Roślin (Instytut Genetyki) naprawdę pomógł jej zrozumieć wiele rzeczy na temat grzybów.

„Kiedy zdecydowałam się zmienić kierunek, byłam po prostu zainteresowana i nie wiedziałam, od czego zacząć. Ale po tym krótkim kursie uzyskałam dostęp do wielowymiarowych informacji, informacji od osób zajmujących się uprawą pieczarek, od nauczycieli pieczarek, a zwłaszcza informacji o wiedzy specjalistycznej i rynku” – wspomina pani Thu.

obraz

Po ukończeniu kursu podchodziła do każdego kroku z coraz większą ostrożnością, nie rzucając się na produkcję, ale kontynuując eksplorację rynku. Spędzała dużo czasu na wędrówkach po supermarketach. Grzyby sprzedawano wszędzie, ale rzadko można było znaleźć produkty grzybowe pochodzące z Wietnamu – większość z nich była importowana.

Pytania kłębiły się w jej głowie: Dlaczego pieczarki uprawia się w dużych ilościach, ale nie można ich sprzedawać w dużych supermarketach? Dlaczego musimy korzystać z importowanych towarów? Dlaczego i dlaczego? Ta seria pytań pomogła jej zrozumieć, że rynek krajowy ma ogromny potencjał, a jest zaniedbywany.

To jest okazja, którą musi wykorzystać i szybko wdrożyć wszystkie swoje plany. Co ważniejsze, „zdecydowałam się skupić wyłącznie na grzybach wietnamskich, ponieważ wierzę, że grzyby uprawiane w Wietnamie nie będą gorsze od grzybów importowanych, po prostu konsumenci jeszcze o nich nie wiedzą, a producenci nie są na tyle pewni siebie i odważni, by inwestować”.

Niezależnie od tego, jak szczegółowe jest jej planowanie, w działaniu jest równie „błyskawiczna”, co zaskakuje, że zawsze wzbudza ciekawość i zainteresowanie. Nie produkując jeszcze grzybów, postanowiła stać się ważnym ogniwem w łańcuchu konsumpcji – czyli komercyjnym dystrybutorem grzybów. Podróżowała do wszystkich prowincji i miast w kraju, takich jak Thai Nguyen, Phu Tho, Ha Nam, Nam Dinh, Thai Binh i Da Lat… aby wybrać partnerów.

Oprócz trzech podstawowych rodzajów grzybów tradycyjnie uprawianych w Wietnamie: boczniaków, pieczarek i pieczarek słomkowych, rozmawiała ona z partnerami o możliwości uprawy większej liczby specjalistycznych grzybów i wprowadzenia na rynek ponad tuzina rodzajów grzybów w 100% „wyprodukowanych w Wietnamie”.

Co zaskakujące, produkty grzybowe zyskały nowy wygląd i zajmują dumne, najpiękniejszych i najbardziej rzucających się w oczy miejsc w niemal wszystkich supermarketach i sklepach w Hanoi .

Firma Ly Tuong Fresh Mushrooms „ruszyła” na początku 2013 roku, niecały rok po tym, jak rzuciła pracę i urodziła...

Podzieliła się: Wielu przedsiębiorców wciąż się zastanawia. Myślą i analizują, żeby wiedzieć, kiedy jest „dojrzały”. Trzeba wiedzieć, kiedy jest „wystarczająco”, żeby natychmiast podjąć decyzję o działaniu, po prostu rzucić się na coś, naprawić to w trakcie, jeśli popełnisz błąd, zrób to ponownie, zawsze bądź przygotowany na najgorszą sytuację, zarówno psychicznie, jak i finansowo.

obraz
obraz

Kiedy pierwsze świeże produkty z grzybów trafiły na półki, zaczęła realizować nowy plan, który był jednocześnie drugą „gałęzią”, jaką miała na myśli, wybierając nazwę firmy: Przetwórstwo spożywcze.

Oczywiście, to nadal były grzyby – jedzenie, które ją fascynowało i uwodziło.

Ale to nie jest tak proste, jak produkcja świeżych grzybów. Dystrybuując świeże grzyby, można ustalić standardy, których muszą przestrzegać producenci, kupić je, a następnie nadać im nowy kształt i wygląd, aby mogły trafić do konsumentów. Ale przetworzone produkty z grzybów są inne. Do tej pory nikt tego nie zrobił, co oznacza, że ​​nie ma na to recepty ani rynku.

obraz

„W tamtym momencie zdałam sobie sprawę z dwóch problemów: że będę pierwsza na rynku i będę miała przewagę w dystrybucji. Ale to było też ogromne wyzwanie, kiedy musiałam zaakceptować fakt, że ze względu na nowość, trudno będzie mi się zaakceptowac” – obliczyła.

Jak przewidziała, choć była „sama na rynku”, niełatwo było „hurtować”. Wata grzybowa, pasztet grzybowy, kiełbasa grzybowa, bulion grzybowy w proszku, sajgonki, kiełbasa grzybowa… wszystkie te koncepcje były dla konsumentów zupełnie nowe. Niektórzy byli podekscytowani możliwością ich wypróbowania, ale inni byli niepewni i sceptyczni.

Nie wspominając już o tym, że wietnamscy konsumenci przyzwyczajeni są do preferowania świeżej żywności, a nie do przetworzonej, co stanowi solidną „bryłę lodu”, którą od samego początku postanowiła „przełamać” jakością własnych produktów.

A ta podróż z nią to długa historia.

Za każdym razem, gdy produkt pojawia się na rynku, z niecierpliwością czeka na reakcję: „Niektórzy chwalą go za wyjątkowość, ale są też tacy, którzy szczerze go krytykują, twierdząc, że nie jest smaczny, nie jest interesujący... Akceptuję to wszystko”.

Jak wspomniano powyżej, perfekcjonizm Hoai Thu czasami wpędza ją w kłopoty. Stawia sobie za cel wprowadzanie na rynek około 10 nowych produktów rocznie. Gdy tylko o tym usłyszałem, uznałem, że to niełatwa przeszkoda do pokonania, i sama to przyznała. Dowodem jest to, że wiele produktów wciąż musi szukać sposobów na „zdobycie” klientów. Były nawet produkty, które musiała niestety wycofać, ponieważ nie zostały dobrze przyjęte.

W niedalekiej przyszłości sos rybny z grzybami i kordyceps moczony w miodzie… to najnowsze „wojowniczki”, które – jak ma nadzieję – podbiją rynek… Mogą to być najbardziej elitarne produkty, a może będą musiały się wycofać ze względu na wysoką cenę i wybrednych użytkowników. Ale to nie ma znaczenia, skoro właścicielami tych produktów są osoby, które nie boją się stawiać czoła trudnościom, a nawet zawsze „planują” z wyprzedzeniem swoje porażki.



Źródło

Komentarz (0)

No data
No data

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

„Kraina Baśni” w Da Nang fascynuje ludzi i znajduje się w pierwszej dwudziestce najpiękniejszych wiosek na świecie
Łagodna jesień Hanoi widoczna na każdej małej uliczce
Zimny ​​wiatr „dotyka ulic”, mieszkańcy Hanoi zapraszają się nawzajem do meldunku na początku sezonu
Purpura Tam Coc – magiczny obraz w sercu Ninh Binh

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Oszałamiająco piękne tarasowe pola w dolinie Luc Hon

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt