Trong Hieu powiedział, że tworzy muzykę, aby łączyć ludzi. Nie lubi grać cały dzień, żeby zarobić pieniądze.
Na początku marca Trong Hieu zagrał finałowy koncert swojej trasy koncertowej w pięciu miastach w Niemczech. Piosenkarz rozpoczął swój ostatni projekt w 2023 roku, aby uczcić osiem lat kariery. Po powrocie do domu rozmawiał o pracy i życiu.
- Jakie były Twoje wrażenia po zakończeniu trasy?
– Jestem szczęśliwy i dumny z ekipy i z siebie, że udało nam się po raz pierwszy z sukcesem wykonać program za granicą. Pod koniec ostatniego koncertu w Hamburgu uklęknąłem i rozpłakałem się z wdzięczności.
Od dawna marzyłem o zorganizowaniu własnej trasy koncertowej – takiej, w której publiczność mogłaby dołączyć do rytmu. Kiedy moje marzenie się spełniło, poczułem, że wysiłek, pot, łzy, a nawet krew przelana przez lata śpiewania były tego warte. Słysząc, jak publiczność wypowiada słowa, którymi Trong Hieu dzielił się na scenie i które zapisywał w piosenkach, pomagając ludziom żyć bardziej pozytywnie, utwierdziłem się w przekonaniu, że mój wybór kariery był właściwy.
Trong Hieu zaśpiewał „Dare to be different” na koncercie w Remscheid w Niemczech w lutym. Wideo : Postać udostępniona
- Jakie trudności napotkaliście Państwo przy wdrażaniu projektu?
– Na wsi mam wszystko: występy, kochających fanów i wygodne życie. Jednak wyjeżdżając za granicę, muszę odbudować wszystko od zera, wliczając w to wysiłek, pieniądze i akceptację faktu, że widzowie nie wiedzą, „Kim jest Trong Hieu”.
Chcę jednak dać z siebie wszystko, by móc żyć swoją pasją. Chcę inspirować tych, którzy czują się słabi, nie mają wiary lub są wyśmiewani przez innych. Każdy może spełnić swoje marzenia, jeśli tylko się nie podda.
Trong Hieu płakał po swoim ostatnim występie w Niemczech 2 marca. Zdjęcie: Postać udostępniona
- Patrząc wstecz na swoją karierę muzyczną , co czujesz?
– Wiele osób uważa, że sukces wokalisty to przebój i duże pieniądze. Jednak dla mnie renoma artysty przejawia się również w wielu aspektach. Chociaż nie mam jeszcze przeboju, jestem dumny, że dotarłem do finału Konkursu Piosenki Eurowizji i zrealizowałem własny projekt za granicą.
Kiedy byłem młody, nie odważyłem się nosić koszul z krótkim rękawem, bo bałem się, że moje ramiona będą za małe. Starałem się wyglądać cool, naśladując styl innych mężczyzn. Ale potem zrozumiałem, że jestem osobą z wietnamską krwią, urodzoną i wychowaną w Niemczech. Na każdym etapie dorastania i pracy zawsze analizuję siebie, rozpoznając swoje mocne i słabe strony, zarówno fizyczne, jak i psychiczne.
Do dziś najbardziej żałuję, że nie zdążyłam zmienić się na lepsze i pokazać ojcu, jak bardzo dojrzałam, zanim odszedł. Odkąd odszedł mój ojciec, zrozumiałam, że muszę cenić każdą chwilę z bliskimi i nauczyć się ich traktować, żeby później niczego nie żałować.
Publiczność w niemieckim mieście Remscheid dołączyła do Tronga Hieu w utworze „My Road” 17 lutego. Wideo: udostępnione przez postać
- Czym różni się Twoje obecne podejście do kariery od poprzedniego?
– Zawsze byłem wytrwały w tworzeniu muzyki, nie dla sławy czy pieniędzy. Pięć razy poniosłem porażkę w konkursie muzycznym, ale się nie poddałem, bo to była moja pasja. Gdyby chodziło o pieniądze czy sławę, nie wytrwałbym tak długo.
Grecki kompozytor Vangelis powiedział kiedyś, że tworzenie muzyki dla zysku jest niemal „przestępstwem”, ponieważ jesteśmy otoczeni kakofonią dźwięków, tworzymy ogromną ilość niepotrzebnej muzyki, nie dla publiczności, ale dla tych, którzy chcą po prostu sprzedać muzykę.
Nie próbuję znaleźć przeboju, który będę wykonywał w programach, a potem śpiewać go do końca życia. Chcę doświadczać, być gotowym na odnowę, tworzyć muzykę, która porusza serca ludzi.
Trong Hieu wykonuje w Czechach w 2023 roku utwór „Conical Hat” przy akompaniamencie energicznej muzyki. Wideo: Postać dostarczona
- Na wietnamskim rynku muzycznym coraz bardziej widoczne są czynniki z pokolenia Z. Co Twoim zdaniem należy zrobić, aby coś zmienić?
– Zawsze zdaję sobie sprawę, że są ludzie lepsi ode mnie, więc muszę być pokorny i doceniać to, co mam. Fakt, że tak wielu młodych wokalistów pojawia się w branży muzycznej, to dobry znak. Nie postrzegam tego jako presji ani niezdrowej konkurencji, wręcz przeciwnie, to motywacja do kreatywności.
Ucieszyłbym się, gdyby ktoś skomentował: „Trong Hieu idzie pod prąd w porównaniu ze swoimi kolegami, tworząc własny styl”. Tworząc produkty, łączę tradycyjne motywy kulturowe, takie jak stożkowe kapelusze, ao dai, tańce ludowe, z nowoczesnymi elementami, takimi jak taniec hip-hopowy. Noszę krótkie topy i używam stożkowych kapeluszy jako dodatków. Kiedyś wywołało to reakcję części publiczności, ale dzięki moim występom zyskałem wsparcie międzynarodowej widowni. Poprzez muzykę i modę chcę wymazać pewne uprzedzenia.
Trong Hieu nosi stożkowate kapelusze jako rekwizyty podczas zagranicznych tras koncertowych. Zdjęcie: Postać udostępniona
- Jakie plany masz na życie osobiste w wieku 31 lat?
– Nie mam potrzeby wychodzić za mąż. W tym wieku jedni kochają się po raz pierwszy, inni są doświadczeni. Każdy musi wiedzieć, czego chce i co robić, żeby być szczęśliwym. Lubię wolność, radość i latanie wszędzie. Dla mnie dawanie radości widzom, a zwłaszcza dzieciom, to sens życia.
Trong Hieu dorastał w Niemczech, a następnie wrócił do Wietnamu, aby wziąć udział w konkursie Vietnam Idol 2015, zdobywając mistrzostwo. Na swoim koncie ma takie piosenki jak „Con duong toi”, „I'm Sorry Babe” (Khac Hung), „Anh do roi day”, „Ve the gioi” (skomponowane przez niego samego). W marcu 2023 roku piosenkarz wziął udział w Konkursie Piosenki Eurowizji (Europejskim Konkursie Piosenki Telewizyjnej), zajmując trzecie miejsce.
Tan Cao
Link źródłowy
Komentarz (0)