Pielęgnowanie marzeń rodzinnych
Dorastając w domu, w którym zarówno jego ojciec, jak i matka zajmowali się dziennikarstwem, Tran Khanh Hung (urodzony w 2002 roku) wkrótce rozwinął miłość do opowiadania historii za pomocą obrazów i słów. Obecnie Hung jest niezależnym konferansjerem, współpracującym z wieloma jednostkami medialnymi w prowincji Long An i Ho Chi Minh City. Ojciec Hunga, pan Tran Huu Duc, pracuje obecnie w Centrum Kultury, Informacji i Nadawania w Tan An City, a jego matka, pani Vo Thi Hong Xuyen, jest redaktorką w gazecie Long An Radio and Television. Obrazy jego rodziców, którzy muszą wcześnie rano wyjeżdżać w podróże służbowe, śledzić każde duże i małe wydarzenie, lub cicho siedzieć w nocy, redagując artykuły i tworząc serwisy informacyjne, stopniowo stały się dla Hunga znajomymi wspomnieniami. Były to również chwile, które zaszczepiły w nim dumę i podziw dla trudnego, ale znaczącego zawodu. Przez lata zaangażowania w dziennikarstwo , jego rodzice nauczyli Hunga wielu cennych rzeczy poprzez każdą historię i podróż służbową. Od tamtej pory miłość do pracy, której moi rodzice poświęcili całe swoje życie, zakorzeniła się we mnie i rosła z dnia na dzień. „Pamiętam, że kiedy byłem w gimnazjum, ojciec zaczął zapoznawać mnie z aparatami fotograficznymi, pokazał mi sprzęt nagrywający i uczył, jak komponować, kadrować i dobierać kąty widzenia, aby obraz wyglądał harmonijnie i naturalnie. Wtedy czułem się po prostu szczęśliwy i ciekawy, ale stopniowo, sesje, w których uczestniczyłem z ojcem podczas wycieczek terenowych, pomogły mi dostrzec wyraźniej skrupulatność i dokładność pracy, jaka stoi za reportażem telewizyjnym” – powiedział Hung.
Tran Khanh Hung uchodzi za młodego i dynamicznego gawędziarza.
Dzięki wsparciu rodziny, Hung aktywnie rozwijał swoje umiejętności i próbował swoich sił w wielu rolach, od działalności związkowej i stowarzyszeniowej w czasach studenckich, po konkursy MC. Hung postrzegał je jako okazję do ćwiczenia pewności siebie przed kamerą i nauki nawiązywania kontaktu z publicznością. Dla Hunga matka nie tylko towarzyszyła mu w drodze do spełnienia marzeń, ale także była dla niego przewodnikiem i nauczycielem od drobnych rzeczy, takich jak wymowa, utrzymanie głosu i wyrażanie emocji poprzez każde słowo i spojrzenie. W 2024 roku zdobył pierwszą nagrodę w konkursie MC prowincji Long An i rozpoczął współpracę z felietonami LA34. Hung stopniowo dał się poznać jako młody, przystępny i dynamiczny gawędziarz. „Zawsze jestem dumny i czuję się szczęśliwy, mając rodziców, którzy są zarówno nauczycielami, jak i inspiracjami. To również motywuje mnie do ciężkiej pracy na studiach i mam nadzieję zostać dziennikarzem, tak jak moi rodzice. Lekcje i historie moich rodziców to cenne wsparcie, które pomaga mi nabrać pewności siebie na obranej ścieżce i wytrwale realizować swoją pasję” – powiedział Hung.
Rodzina Tran Khanh Hunga na ceremonii wręczenia nagród w konkursie Long An Province MC Contest 2024
| Choć każdy ma inną drogę i start, młodzi ludzie, którzy podążają za dziennikarstwem z domu, mają jedną wspólną cechę: ich miłość do zawodu pielęgnują rodzice, którzy całe życie spędzili w branży propagandowej. Bo za każdym słowem, za każdym kadrem zawsze kryje się obraz rodziców, którzy po cichu przekazują im pasję do zawodu. |
Następne pokolenie
Po 40 latach pracy w stacji radiowej i telewizyjnej Long An (obecnie Long An Radio and Television Station), kompozytor Viet Son znany jest nie tylko jako zapalony dziennikarz, ale także jako autor o bogatym dorobku literackim, teatralnym i tradycyjnym śpiewie. Choć dorastał pod okiem ojca, Nguyen Truong Hai (ur. 1996) – jego najmłodszy syn – nie od początku swojej kariery podążał jego śladami. Dopiero pracując bezpośrednio w stacji radiowej i telewizyjnej Long An, gdzie filmował i montował reportaże po każdym bieżącym wydarzeniu, w pełni zrozumiał rytm dziennikarstwa. Na początku swojej kariery Hai nie mógł uniknąć błędów, ojciec zawsze w milczeniu go monitorował, delikatnie udzielał rad i wytykał każdą drobną wadę. Te uwagi to sposób, w jaki ojciec przekazuje synowi swój zawód. Choć nie są one narzucające ani sztywne, działają jak niewidzialna presja, przypominając Haiowi, by zawsze starał się być lepszy i bardziej skrupulatny po każdym materiale informacyjnym i każdej klatce.
Pisarz Viet Son dzieli się swoim doświadczeniem zawodowym z reporterem Truong Hai
Cztery lata pracy w Dziale Wiadomości – okres, którego nie można nazwać długim, ale wystarczający, abym mógł kontemplować i dojrzewać w dziennikarstwie, a także zdobyć wiedzę i umiejętności niezbędne do doskonalenia pracy w propagandzie. Hai zwierzył się, że wielokrotnie czuł presję w „cieniu” ojca, który kiedyś zajmował kierownicze stanowisko w branży, ale to właśnie motywowało go do codziennego wysiłku. W przeszłości zawsze aktywnie uczył się od kolegów, uczestniczył w szkoleniach zawodowych , a jednocześnie zdobywał umiejętności poprzez praktykę. Czasami musiał podróżować, aby nagrywać w środku sezonu powodziowego w Dong Thap Muoi, robić reportaże na odległych morzach i wyspach lub uczestniczyć w ważnych programach telewizyjnych na żywo. Długie, żmudne podróże uniemożliwiały mu spędzanie dużej ilości czasu z małą rodziną, ale nigdy nie zniechęcały go. Bo dla niego każda podróż służbowa to nie tylko misja propagandowa, ale także okazja do ćwiczenia odwagi i głębszego zrozumienia misji dziennikarstwa. Aby najnowsze reportaże, artykuły i informacje były odpowiednio nadawane, reporterzy i ekipa muszą pracować niestrudzenie i sumiennie, niezależnie od pory dnia. Podczas tych podróży służbowych zawsze pamięta obraz osoby, która co roku przemierzała drogi, żyjąc „oddechem” życia, aby dostarczyć autentyczne materiały filmowe.
Teraz, gdy jego własne produkty telewizyjne cieszą się uznaniem kolegów i publiczności, reporter Truong Hai nadal wybiera cichą pracę, bez rozgłosu i pogoni za sławą. Zwierzył się, że najszczęśliwszy jest dla niego czas, gdy ojciec ogląda wiadomości i po prostu delikatnie kiwa głową. „Zawsze jestem dumny, że mój ojciec mnie prowadzi w każdej podróży, ale co ważniejsze, mam nadzieję, że pewnego dnia mój ojciec również będzie dumny z tego, do czego dążyłem” – powiedział Hai. Droga przed nim jest z pewnością pełna trudności, ale dzięki temu, co jego ojciec zbudował przez ponad połowę swojego dziennikarskiego życia, Hai zawsze zachowuje poważne i odpowiedzialne podejście do swojej pracy. W ten sposób kontynuuje „zawód ojca”, kontynuując ideał dziennikarstwa przekazywany z pokolenia na pokolenie.
Choć każdy ma inną drogę i start, młodzi ludzie, którzy związali się z dziennikarstwem z rodziną, mają jedną wspólną cechę: ich miłość do zawodu pielęgnują rodzice, którzy całe życie spędzili w branży propagandowej. Bo za każdym słowem, za każdym kadrem zawsze kryje się obraz rodziców, którzy po cichu przekazują im pasję do zawodu.
Mój Uyen
Źródło: https://baolongan.vn/tu-hao-ba-me-lam-nghe-bao-a197436.html






Komentarz (0)