12 marca premier Armenii Nikol Paszynian zorganizował konferencję prasową, na której poruszył kwestię obecnych relacji Erywania z Unią Europejską (UE) oraz Organizacją Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (OUBZ).
Premier Armenii Nikol Paszynian ostrzegł, że może wycofać się z CTSO, jednocześnie starając się zachować coraz bliższe stosunki z UE. |
Bliżej UE
Armeńska agencja informacyjna NEWS zacytowała wypowiedź pana Paszyniana, który stwierdził, że obecne stosunki między krajem a UE są bardzo pozytywne i Erywań jest „gotowy zbliżyć się jak najbardziej” do bloku europejskiego.
Wyrażając nadzieję, że obie strony podejmą w niedalekiej przyszłości decyzje, które pokażą silną więź, premier Armenii zasugerował „rozpoczęcie negocjacji w sprawie liberalizacji wizowej”, a następnie zapewnienie preferencyjnych warunków handlowych dla towarów z kraju kaukaskiego i wzmocnienie relacji gospodarczych między UE a Erywaniem.
Wspomniał także o zacieśnieniu współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa, w tym o wzmocnieniu potencjału sojuszu składającego się z 27 państw i rozszerzeniu mandatu misji cywilnej w Armenii.
Obecna misja UE ma trwać dwa lata, począwszy od lutego 2023 r., a Erywań ma nadzieję, że Unia będzie mogła przedłużyć ją o kolejne dwa lata.
20 lutego 2023 r. blok ogłosił rozmieszczenie misji cywilnej działającej na pograniczu armeńsko-azerbejdżańskim po stronie Armenii, której celem jest promowanie stabilności i ułatwienie normalizacji stosunków między oboma krajami.
Początkowo misja składała się z blisko 100 cywilów, w tym około 50 nieuzbrojonych obserwatorów. Do grudnia 2023 roku ministrowie spraw zagranicznych UE zgodzili się zwiększyć liczbę personelu do 209 osób.
Wcześniej, 9 marca tego roku, armeński minister spraw zagranicznych Ararat Mirzojan powiedział, że rząd kraju omawia „wiele nowych możliwości”, w tym przystąpienie do UE.
Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych stwierdziło, że Moskwa uważa, iż chęć UE, aby „uzyskać przyczółek” w Armenii, ma charakter czysto geopolityczny i jest „daleka od interesów rzeczywistej normalizacji stosunków” w regionie.
Według ministerstwa celem tych działań jest „wypchnięcie Rosji z regionu i podważenie historycznej roli Moskwy jako głównego gwaranta bezpieczeństwa”.
Ostrzeżenie o możliwym wycofaniu się z CTSO
Jak podaje agencja Reuters , od czasu objęcia władzy w Armenii w 2018 r. premier Paszynian zacieśnił więzi kraju z Europą i Stanami Zjednoczonymi, wielokrotnie irytując tradycyjnego sojusznika, Rosję.
Oskarżył Moskwę o próbę osłabienia kaukaskiego rządu narodowego i obwinił Rosję o to, że nie zapewniła Armenii ochrony przed jej odwiecznym rywalem, Azerbejdżanem.
Na początku lutego Pan Paszynian ogłosił zawieszenie członkostwa Armenii w kierowanej przez Rosję Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (OUBZ) i nie uczestniczył w szeregu ostatnich spotkań tej organizacji. Przywódca nie wziął również udziału w szczycie OUBZ w Mińsku na Białorusi w listopadzie 2023 roku.
Według NEWS , na konferencji prasowej 12 marca premier Paszynian potwierdził, że Erywań faktycznie „zawiesił swój udział w ODKB”, co oznacza, że nie bierze udziału w spotkaniach tej organizacji i nie ma tam swojego przedstawiciela.
Zapytawszy Organizację Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym i jej partnerów w organizacji o odpowiedź na pytanie „Jaki jest zakres odpowiedzialności Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym w Armenii?”, przywódca stwierdził, że jego kraj „ nie stwarza problemów w Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym, pojawiają się one wtedy, gdy Erywań podnosi kwestię zakresu odpowiedzialności”.
Potwierdzając, że nie otrzymał odpowiedzi na to pytanie, pan Paszynian podkreślił, że jeśli Odbudowa Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ODKB) uzyska odpowiedź zgodną z punktem widzenia Erywania, problem między nimi zostanie rozwiązany, „w przeciwnym razie Armenia wystąpi z organizacji”.
Odnosząc się do problemów związanych z Armenią, tego samego dnia agencja TASS , cytując Sekretarza Generalnego ODKB Imangaliego Tasmagambetowa, potwierdziła, że w ostatnim czasie Erywań nie brał udziału w pracach Sekretariatu ODKB, ale nie było też żadnego oficjalnego wniosku o zawieszenie członkostwa tego kaukaskiego kraju w organizacji.
Ponadto pan Tasmagambetow podkreślił: „Armenia pozostaje naszym sojusznikiem i wszystkie dotychczasowe zobowiązania pozostają w mocy”.
Źródło
Komentarz (0)