Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Proszę nie być obojętnym!

Nagranie przedstawiające „szefa” podnoszącego rękę, jakby dając swoim ludziom znak, że mają zaatakować pracownicę kawiarni w Hanoi, jeszcze nie „wygasło”, ale nagranie przedstawiające młodego mężczyznę znęcającego się nad ciężarną kobietą w Dak Lak nadal podgrzewa atmosferę w sieciach społecznościowych...

Báo Sài Gòn Giải phóngBáo Sài Gòn Giải phóng24/09/2025

Ostatnio takie brutalne nagrania nieustannie pojawiają się w mediach społecznościowych i są udostępniane z zawrotną prędkością. Wiele klipów przedstawiających sceny walki zostało udostępnionych i skomentowanych dziesiątki tysięcy razy w ciągu zaledwie kilku godzin. Co bardziej niepokojące, w wyniku tych aktów przemocy powstało wiele „naśladowców”, którzy nadal rozprzestrzeniają się w bardzo szybkim tempie.

Zjawisko to pokazuje, że wiele osób traktuje brutalne klipy jako rozrywkę, nieświadomie promując złe postępowanie, przyczyniając się do rozpowszechniania negatywnych obrazów i wypaczając postrzeganie części społeczeństwa, zwłaszcza młodzieży.

Tymczasem, zamiast zgłaszać to władzom, wiele osób decyduje się na publikowanie klipów w mediach społecznościowych, aby wywrzeć presję społeczną i wezwać władze do szybkiego zajęcia się aktami przemocy. To właśnie powszechne udostępnianie nieumyślnie pobudza ciekawość, powodując, że akty przemocy stają się „normalne”. Niektórzy nastolatkowie, z ciekawości i pragnienia sławy, naśladują i inscenizują klipy, aby nawiązać interakcje, co prowadzi do poważniejszych konsekwencji społecznych.

W rzeczywistości policja i władze lokalne dysponują mechanizmami umożliwiającymi szybkie przyjmowanie i rozpatrywanie przypadków przemocy. Problem polega na tym, że ludzie muszą zmienić swoje nawyki behawioralne i zamiast publikować zdjęcia i nagrania przemocy w mediach społecznościowych, powinni przekazywać je bezpośrednio władzom jako dowody. Wręcz przeciwnie, władze muszą również zapewnić dokładne postępowanie, brak zakazanych stref, upubliczniać wyniki śledztwa i postępowania oraz niezwłocznie informować opinię publiczną, aby budować zaufanie i unikać mentalności „konieczności publikowania w internecie, aby problem został rozwiązany”.

Każde „lajk” i każde udostępnienie przyczyniły się do rozprzestrzeniania przemocy. Ciekawość, a wręcz obojętność społeczności internetowej, doprowadziły do ​​powstania toksycznych treści, które stały się dewiacyjnym trendem. Aby zapobiec zalewaniu sieci społecznościowych przemocą, konieczna jest skoordynowana reakcja: twórcy treści muszą mieć poczucie odpowiedzialności, platformy cyfrowe muszą zaostrzyć zarządzanie, a społeczność użytkowników musi być czujna i proaktywnie „odporna” na szkodliwe sztuczki.

Rozrywka musi iść w parze z człowieczeństwem. Nie da się usprawiedliwić udostępniania brutalnych klipów, by „domagać się sprawiedliwości” dla ofiar. Bo za każdym pozornie nieszkodliwym udostępnieniem może kryć się niebezpieczne zachowanie, do którego zachęca się w prawdziwym życiu.

Cywilizowane społeczeństwo nie może tolerować „brutalnej rozrywki”. Z pewnością, gdy każdy obywatel weźmie na siebie odpowiedzialność, wybierze właściwy kanał do zgłaszania incydentów, a władze podejdą do sytuacji w sposób przejrzysty i zdecydowany, brutalne klipy znikną, przyczyniając się do budowy bezpiecznego i zdrowego środowiska online.

Źródło: https://www.sggp.org.vn/xin-dung-tho-o-post814565.html


Komentarz (0)

No data
No data

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

G-Dragon zachwycił publiczność podczas swojego występu w Wietnamie
Fanka w sukni ślubnej na koncercie G-Dragona w Hung Yen
Zafascynowany pięknem wioski Lo Lo Chai w sezonie kwitnienia gryki
Młody ryż Me Tri płonie w rytm dudniącego tłuczka, gotowego do zbioru nowego plonu.

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Młody ryż Me Tri płonie w rytm dudniącego tłuczka, gotowego do zbioru nowego plonu.

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt