Zalo – typowo wietnamska aplikacja do przesyłania wiadomości, niegdyś uważana za narodową ikonę technologii – spotyka się z falą krytyki ze strony użytkowników po przejściu na model płatny. Zalo, choć dumny, grozi, że stanie się „rozczarowaniem”, ponieważ coraz bardziej ogranicza prawa użytkowników wersji darmowej, ale nie potrafi stworzyć odpowiedniej różnicy w wartości pakietu płatnego.
Ograniczony – nieprzezroczysty
Z ponad 77,7 milionami aktywnych użytkowników miesięcznie i 2 miliardami wiadomości dziennie, Zalo to coś więcej niż tylko aplikacja do przesyłania wiadomości – to infrastruktura społeczna, robocza, a nawet komercyjna Wietnamczyków. Jednak od 2022 roku Zalo nagle zmieniło zasady gry: pakiet Pro kosztuje prawie 200 000 VND miesięcznie, jednocześnie drastycznie ograniczając funkcje dla użytkowników bezpłatnych.
Ograniczanie liczby znajomych, blokowanie odpowiedzi na wiadomości od nieznajomych, jeśli ich liczba przekroczy 40 miesięcznie, uniemożliwianie im pojawiania się w wynikach wyszukiwania… to środki, które „tłumią” doświadczenia użytkowników. Wiele osób określa nową politykę jako pułapkę: Zalo początkowo jest darmowe, aby przyciągnąć użytkowników, ale gdy użytkownicy „zostaną” z tysiącami kontaktów, zmienia zdanie i pobiera opłatę. Użytkownicy są oburzeni i narzekają, że „odchodzenie jest złe, pozostawanie nie jest dobre”.
„To bardzo irytujący sposób na „wykorzystywanie” użytkowników. Szkoda byłoby zrezygnować z powodu wszystkich danych i relacji w nim zawartych; jeśli zostaniesz, funkcje zostaną odcięte i będziesz zmuszony zapłacić” – skomentował jeden z użytkowników.

Na razie dostępny jest tylko pakiet Pro, którego cena wynosi prawie 200 000 VND miesięcznie, co wywiera presję na przeciętnych użytkowników. (Zdjęcie: Khanh Huyen)
Opłata w wysokości prawie 200 000 VND miesięcznie – wyższa niż abonament komórkowy – jest uważana za nieuzasadnioną, zwłaszcza dla użytkowników indywidualnych, a nie dla firm. Mówiąc wprost, gdyby wszyscy użytkownicy musieli płacić tę opłatę, Zalo mogłoby zarabiać tysiące miliardów VND miesięcznie. Pytanie brzmi: czy Zalo wprowadza innowacje, aby ulepszyć swoje produkty, czy po prostu wykorzystuje luki?
Historia nie kończy się na opłacie. Z szeregu refleksji wynika, że Zalo ogranicza liczbę znajomych do 3000 osób, ale nie jest transparentne w swoich obliczeniach. Wiele osób usuwa setki, a nawet tysiące kontaktów, ale nadal nie może dodawać nowych znajomych. Nie ma przejrzystego powiadomienia, narzędzia do śledzenia, nie ma też informacji, kiedy zostaną „ponownie dodani”.
„Usunęłam 500 osób, ale nadal nie mogę nikogo dodać. Zalo mnie nie ostrzega, a limity są utrzymywane w tajemnicy. Jakież to niesprawiedliwe!” – zdenerwowała się pani Ngo Phuong Ha ( Hanoi ).
To nie tylko złe doświadczenie, to niepokojący rodzaj niejasności, który stoi w sprzeczności z zasadą przejrzystości usług cyfrowych.
Mimo prób kontaktu z użytkownikami w celu wyjaśnienia opinii, dziennikarze VTC News E-gazety do tej pory nie otrzymali żadnej odpowiedzi od przedstawicieli Zalo.
Sam
Według pana Tuana Ha, prezesa Vinalink, Zalo „działa samo”, nie udostępniając API do łączenia się z Facebookiem, Google’em czy platformami międzynarodowymi. Podczas gdy Telegram i WhatsApp rozwijają się coraz bardziej, oferując wiele narzędzi, Zalo wciąż zmaga się z zamkniętym ekosystemem.

Eksperci twierdzą, że młodzi ludzie – największa grupa potencjalnych użytkowników – stopniowo odchodzą z Zalo. (Zdjęcie: Khanh Huyen)
„Zalo jest jak oaza – trudna do zintegrowania, mało elastyczna. Jeśli płatny pakiet nie będzie miał wyjątkowych funkcji, użytkownicy odejdą” – powiedział Tuan Ha.
Pan Ha ostrzegł również, że młodzi ludzie – największa potencjalna grupa użytkowników – stopniowo odchodzą z Zalo i przechodzą na platformy takie jak Telegram i Discord.
Z ekonomicznego punktu widzenia , pan Nguyen Tien Thoa, przewodniczący Wietnamskiego Stowarzyszenia Wycen Nieruchomości, powiedział: „Przedsiębiorstwa mają prawo pobierać opłaty, ale muszą one być rozsądne, przejrzyste i odpowiednio zwiększać wartość. W przeciwnym razie użytkownicy się od nich odwrócą”.
Pan Thoa podkreślił również potrzebę monitorowania opłat, aby zapewnić przejrzystość i racjonalność procesu ich pobierania: „Jeśli opłaty będą zbyt wysokie, przekraczające możliwości finansowe konsumentów, Zalo będzie musiało zmierzyć się z utratą udziałów w rynku na rzecz konkurencji”.

Wielu użytkowników skarży się na korzystanie z Zalo. (Zdjęcie: Khanh Huyen)
Z prawnego punktu widzenia, prawnik Nguyen The Truyen powiedział: „Zalo nie ma racji, pobierając opłaty. Ale jeśli pobierają je bez poprawy jakości usług lub jasnego wyjaśnienia, ryzyko utraty udziału w rynku jest bardzo wysokie”.
Podzielając ten sam pogląd, ekspert ekonomiczny Huynh Thi My Nuong stwierdził: „Zalo zbiera dane dwukrotnie – zarówno opłaty, jak i dane użytkowników. Przynajmniej powinno być transparentne: za co płacą użytkownicy?”
Miecz obosieczny?
Zalo, niegdyś duma wietnamskiej technologii, ma przewagę pod względem udziału w rynku, lojalnych użytkowników i znajomości, ale aplikacja stawia się w trudnej sytuacji.
Jeśli Zalo nadal będzie pobierać nieprzejrzyste opłaty, ograniczać podstawowe funkcje i ignorować opinie użytkowników, może stracić swoją pozycję.
Zalo stoi obecnie w obliczu ważnego punktu zwrotnego w swojej strategii rozwoju. Decyzja o pobieraniu opłat może zmusić Zalo do zmiany sposobu działania, aby dostosować się do niezwykle konkurencyjnego rynku. Zmiana polityki może jednak okazać się mieczem obosiecznym – zarówno pomagając Zalo w utrzymaniu długoterminowej działalności, jak i stwarzając ryzyko dla użytkowników poszukujących alternatyw.
Wietnamczykom nie przeszkadza płacenie – ale tylko wtedy, gdy czują się szanowani.
Source: https://vtcnews.vn/zalo-thu-phi-qua-dat-nguoi-dung-than-tho-bo-di-cung-do-o-lai-khong-xong-ar936420.html
Komentarz (0)