Według serwisu AppleInsider 82-letni mężczyzna z Wielkiej Brytanii powiedział, że prezent świąteczny w postaci zegarka Apple Watch uratował mu życie po tym, jak został potrącony przez samochód.
Do wypadku doszło 19 stycznia na rondzie w Kidderminster w Wielkiej Brytanii. W przeciwieństwie do dużych rond, które są budowane wysoko, to jest po prostu małym rondem oznaczonym farbą na skrzyżowaniu.
Udowodniono, że ronda poprawiają bezpieczeństwo ruchu zarówno kierowców, jak i pieszych, ale w tym przypadku było odwrotnie. Kierowca skręcił, nie utrzymał się nawet na właściwym pasie i potrącił Tony'ego Jaunceya, gdy ten przechodził przez jezdnię.
Kiedy doszło do wypadku, nowy zegarek Apple Watch, który dostał niecały miesiąc wcześniej, wykrył upadek i natychmiast skontaktował się ze służbami ratunkowymi.
Funkcja wykrywania upadku w Apple Watch
Według lokalnych mediów, pan Jauncey przeżył wypadek ze złamanym obojczykiem, pękniętymi żebrami i poważnymi siniakami. Media opublikowały również przerażające nagranie z monitoringu.
 „Szedłem w kierunku mojego samochodu zaparkowanego przy Aldi i kiedy przechodziłem przez ulicę, poczułem głośny huk” – powiedział pan Jauncey. „Następną rzeczą, jaką zobaczyłem, był przedni zderzak samochodu przede mną. Potem leżałem na jezdni i nie mogłem się ruszyć”.
„Chciałbym jeszcze poruszyć kwestię mojego zegarka Apple Watch” – kontynuował. „Zegarek wykrył, że upadłem i zapytał, czy chcę zadzwonić na numer alarmowy. Mogłem anulować prośbę, naciskając przycisk z boku, ale zignorowałem ją, a telefon ostatecznie zadzwonił na brytyjski numer alarmowy 999”.
Pan Jauncey powiedział, że kierowca zatrzymał się, aby udzielić pomocy, a także, że przypadkiem w pobliżu miejsca wypadku pojawiły się trzy pielęgniarki.
Przez lata funkcja wykrywania upadków i wypadków w Apple Watchu podobno uratowała wiele istnień ludzkich. Funkcja ta została po raz pierwszy wprowadzona w Apple Watch Series 4 w 2018 roku.
Link źródłowy






Komentarz (0)