Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Morze i wyspy w sercu dziennikarza.

Czerwiec oznacza początek pory deszczowej i burzowej. Widząc w wiadomościach zdjęcia statków zmagających się z ogromnymi falami w tym burzliwym czasie, nie mogłem powstrzymać się od wspomnienia kołysania, chwiania i choroby morskiej, których doświadczałem podczas podróży z delegacjami odwiedzającymi i składającymi noworoczne życzenia żołnierzom i cywilom na wyspach frontowych naszej ojczyzny.

Báo Cần ThơBáo Cần Thơ28/06/2025

Im bardziej zmienna pogoda, tym bardziej kocham morze i wyspy…

Mówiąc o wzburzonym morzu, nie mogę zapomnieć o wyprawie na wyspę Con Co (prowincja Quang Tri) i wyspę Ly Son (prowincja Quang Ngai ), zorganizowanej przez Dowództwo 3. Regionu Marynarki Wojennej, podczas której delegacja przybyła, aby złożyć noworoczne życzenia i wręczyć prezenty oficerom marynarki wojennej, żołnierzom i mieszkańcom obu wysp.

Reporterzy przeprowadzają wywiady z oficerami marynarki wojennej podczas wizyty w celu złożenia życzeń noworocznych personelowi wojskowemu i cywilom na wyspach w południowo-zachodnim regionie morskim w czasie Tet (Księżycowego Nowego Roku) 2025.

2000-tonowy statek wypłynął o godzinie 17:00 22 stycznia 2024 roku, ku uciesze blisko 300 osób, w tym delegatów, reporterów z różnych prowincji i miast oraz oficerów marynarki wojennej i żołnierzy na pokładzie. Koledzy z gazet i stacji telewizyjnych z entuzjazmem dyskutowali o tym, jak zbierać wiadomości i artykuły. Jednak zaledwie kilka godzin po wypłynięciu wiele osób zaczęło odczuwać chorobę morską. Następnego ranka, gdy statek znajdował się kilkaset metrów od wyspy Con Co, wszyscy z entuzjazmem przygotowywali się do wyokrętowania, ale uporczywy deszcz, wysokie fale i silny wiatr zniweczyły wszelkie szanse na dotarcie do brzegu. Spuszczanie małych łodzi ze statku w celu transportu towarów, prezentów i ludzi okazało się niezwykle trudne. Niektóre miały nawet zerwane liny, co stanowiło poważne zagrożenie. Silne fale rozbijające się o burty statku, rozpryskujące białą pianę na pokładzie, sprawiły, że przeniesienie ludzi ze statku do mniejszych łodzi lub kajaków, aby dotrzeć na wyspę, było praktycznie niemożliwe.

Po ponad dwóch godzinach walki z falami i próbach wszelkich możliwych metod, dowódcy 3. Okręgu Marynarki Wojennej zdecydowali, że nie mogą ryzykować życia wszystkich. Dlatego pozwolili tylko doświadczonym marynarzom na przetransportowanie darów i dóbr z okrętu KN 390 na małą łódź, która następnie miała je zabrać na kuter rybacki na wyspie Con Co. Wszyscy pozostali mieli pozostać na pokładzie i świętować Tet online za pośrednictwem wideokonferencji. Obserwując małą łódź z żołnierzami marynarki wojennej, ich dobrami i darami, niebezpiecznie kołyszącą się na wzburzonych falach, momentami zdawała się być na granicy pochłonięcia przez fale, można w pełni zrozumieć skalę zagrożenia; i tylko wtedy można prawdziwie docenić i ukochać tych ludzi!

Statek kontynuował podróż na wyspę Ly Son. Spośród siedmiu osób w mojej kabinie, sześć cierpiało na chorobę morską. Personel marynarki wojennej z zespołów obsługi, logistyki i medycyny na zmianę nas sprawdzał, przynosząc słodkie ziemniaki, chleb, kukurydzę, kulki ryżowe lub owsiankę oraz lekarstwa; zachęcając wszystkich do jedzenia, aby mogli wziąć lekarstwa i mieć siłę, by dotrzeć na wyspę. Powiedzieli, że morze jest w tym roku znacznie bardziej wzburzone niż w latach ubiegłych. Rzadko się zdarza, aby fale były tak duże, że nie da się wyciągnąć ludzi na brzeg. Fale były tak duże, że musieliśmy trzymać się relingów, żeby chodzić po statku, inaczej w każdej chwili mogliśmy spaść; spanie przypominało kołysanie w hamaku… Na szczęście, kiedy dotarliśmy na wyspę Ly Son, morze nie było tak wzburzone jak na wyspie Con Co, więc pomimo lekkiego deszczu, udało nam się wsiąść do małej łódki i dotrzeć na wyspę. Siedzenie w małej łódce kołyszącej się na falach, odczuwanie słonego morskiego powietrza i deszczu uderzającego o twarze było dla każdego w grupie nieopisanym i niezapomnianym przeżyciem.

Po zakończeniu podróży wszyscy rozstali się z żalem i wszyscy zgodzili się, że ta wyprawa pogłębiła ich zrozumienie i uznanie dla żołnierzy marynarki wojennej, którzy niestrudzenie strzegą mórz i wysp, chroniąc morskie granice kraju. Artykuły stały się więc bardziej emocjonalne i pełne dumy. Rok później, gdy delegacje przygotowywały się do wizyty na wyspach, aby uczcić Tet (Księżycowy Nowy Rok), wszyscy z entuzjazmem zadeklarowali chęć udziału. Choroba morska i zmęczenie z poprzedniego roku zdawały się ustąpić, ustępując miejsca miłości do morza i wysp, gdy wyruszali w nową morską podróż!

Miłość do morza i wysp dodaje skrzydeł tym dziełom sztuki, pozwalając im wznieść się na wielkie wyżyny.

W dniach poprzedzających Tet (Księżycowy Nowy Rok) 2025 roku ponownie wsiadłem na statek, aby dołączyć do delegacji zorganizowanej przez Dowództwo 5. Regionu Marynarki Wojennej, która odwiedziła i złożyła noworoczne życzenia oficerom, żołnierzom i mieszkańcom wysp w południowo-zachodnim regionie morskim. Wypływając z portu Phu Quoc, delegacja kolejno odwiedziła, złożyła noworoczne życzenia i wręczyła prezenty oficerom, żołnierzom i mieszkańcom wysp Hon Doc, Tho Chu, Hon Khoai, Hon Chuoi i Nam Du.

Pani Hoang Thi Ngoi (operatorka kamery) i reporterzy na zajęciach charytatywnych na wyspie Hon Chuoi w trakcie wizyty, podczas której składano życzenia noworoczne wojsku i cywilom na wyspach w regionie Morza Południowo-Zachodniego w 2025 r.

Pogoda była spokojna, a morze spokojne, z wyjątkiem momentu dotarcia do wyspy Hon Khoai, gdzie morze lekko się wzburzyło. Jednak dla tych, którzy wypływali w morze po raz pierwszy i w długą podróż, stanowiło to spore wyzwanie. Wśród nich była pani Hoang Thi Ngoi, reporterka ze stacji radiowej i telewizyjnej Cao Bang (obecnie gazety Cao Bang), jedyna kobieta-kamerzystka ze stacji podczas tej wyprawy. Pani Ngoi podzieliła się: „Po raz pierwszy biorę udział w podróży, aby odwiedzić i złożyć noworoczne życzenia żołnierzom i ludziom na odległych wyspach. Przygotowałam się gruntownie pod względem zdrowia, sprzętu i maszyn do tej podróży. Chociaż było to żmudne, widząc z pierwszej ręki życie ludzi na wyspach i będąc świadkiem wkładu sił zbrojnych strzegących morza i nieba Ojczyzny dniem i nocą, stałam się jeszcze bardziej zdeterminowana i zmotywowana do filmowania pięknych i znaczących materiałów filmowych. Wspólnym punktem podczas pracy w moim rodzinnym mieście i tutaj jest promowanie propagandy na temat granic i suwerenności wysp. Prowincja Cao Bang ma granicę o długości ponad 333 km, a wyspy tutaj są kluczowymi miejscami na Morzu Południowo-Zachodnim. Wszystkie odgrywają ważną rolę w ochronie suwerenności terytorialnej i morskiej. Pomimo różnic geograficznych, duch obrony Ojczyzny żołnierzy wszędzie jest niezachwiany, sprawiając, że ludzie ufają, kochają i są dumni”.

W wyprawie wzięło udział wielu kolegów z różnych mediów, a wszyscy wykazali się duchem solidarności i wzajemnego wsparcia przy zgłębianiu tematów, dzieleniu się informacjami i zdjęciami, co pozwoliło im pomyślnie ukończyć zadanie. Anh Tuan Nam, reporterka radia Voice of Vietnam, powiedziała: „Oprócz relacjonowania wizyt, noworocznych życzeń i wręczania prezentów wojsku i cywilom, korzystam również z okazji, aby pracować nad innymi tematami związanymi z opieką zdrowotną, gospodarką i edukacją na wyspach. Dzięki temu chcę dowiedzieć się więcej o życiu, myślach i uczuciach ludzi oraz innych sił, aby uzyskać kompleksowy obraz życia i rozwoju na południowo-zachodnim morzu i wyspach. Piszę o morzu i wyspach od ponad 10 lat i wielokrotnie podróżowałam na południowo-zachodnie morze, więc planowanie czasu i miejsc docelowych na omówienie tematów jest dla mnie znacznie łatwiejsze niż dla moich kolegów z innych mediów. Chętnie dzielę się informacjami z innymi kolegami, mając nadzieję, że moja praca dziennikarska przyczyni się do skutecznego rozpowszechniania informacji, pomagając czytelnikom i widzom lepiej zrozumieć życie mieszkańców wysp, a także odpowiedzialność żołnierzy chroniących morze i wyspy”.

Wspomnienia i historie z podróży dziennikarzy na odległe wyspy są nieograniczone. Wśród nich Truong Sa pozostaje świętym miejscem w sercach tych, którzy piszą. Dla pani Truong Thu Suong, mojej koleżanki z gazety Can Tho, podróż morska na archipelag Truong Sa podczas święta Tet w 2024 roku była doświadczeniem głęboko zakorzenionym w jej pamięci.

Jeśli kwiecień często porównuje się do pory „starych kobiet wyruszających w morze”, to dni poprzedzające Tet (Księżycowy Nowy Rok) są najbardziej burzliwym okresem na otwartym oceanie, a najbardziej przerażające są wysokie fale, które potrafią rozbić nawet małe statki na pół. Pani Suong wspominała: „Podczas naszej 20-dniowej podróży do Truong Sa, podczas której zmagaliśmy się z chorobą morską, odwiedziliśmy 7 z 21 wysp i 33 posterunki wojskowe w archipelagu Truong Sa. Wiosna w Truong Sa bywa burzliwa, ale w zamian towarzyszyło nam też wiele radości. Spędziliśmy dużo czasu na wyspach, jedząc, mieszkając i pracując u boku żołnierzy i ludzi. W dniu, w którym opuściliśmy wyspę Sinh Ton, ostatnią wyspę kończącą naszą podróż powrotną na stały ląd, widząc ludzi i żołnierzy machających nam na pożegnanie, byłam oszołomiona i nie mogłam powstrzymać łez. Wiedziałam, że Truong Sa na zawsze pozostanie w moim sercu!”

Pani Suong z rozrzewnieniem wspomina ceremonię upamiętniającą bohaterskich męczenników, którzy poświęcili swoje życie podczas incydentu w Gac Ma 14 marca 1988 r.; pamięta opowieści o wytrwałości żołnierzy w obronie wysp ojczystych i sadzeniu drzew i warzyw na obszarach z niedoborem świeżej wody; pamięta chwile pakowania banh chung (tradycyjnych wietnamskich ciastek ryżowych), gry, udział w wydarzeniach kulturalnych i świętą ceremonię podniesienia flagi na początku nowego roku... Wszystkie te emocje i cenne wspomnienia zostały w pełni przekazane przez panią Suong w czteroczęściowej serii „Sacred Truong Sa” opublikowanej w gazecie Can Tho, a ta praca została uhonorowana nagrodą A w 3. Can Tho City Journalism Award on Party Building (Golden Hammer and Sickle Award) w 2024 r. Ponadto zdobyła również nagrodę C w tym samym konkursie za swój fotoesej „Spring in Truong Sa”.

***

Dla dziennikarzy morze i wyspy są jak ciepły strumień krwi, odżywiający duszę i doskonalący charakter tych, którzy dzierżą pióro. To także święte miejsce wspomnień, przywołujące nostalgię i tęsknotę za każdym razem, gdy o nich wspominamy. A jeśli nadarzy się okazja i dopisze nam zdrowie, znów wsiądziemy na pokłady statków, by wyruszyć w nowe podróże…

Tekst i zdjęcia: LE THU

Source: https://baocantho.com.vn/bien-dao-trong-trai-tim-nguoi-lam-bao-a187974.html


Komentarz (0)

Zostaw komentarz, aby podzielić się swoimi odczuciami!

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

Zbliżenie na warsztat produkujący gwiazdę LED dla katedry Notre Dame.
Szczególnie imponująca jest 8-metrowa gwiazda betlejemska oświetlająca katedrę Notre Dame w Ho Chi Minh.
Huynh Nhu zapisuje się w historii Igrzysk Azji Południowo-Wschodniej. To rekord, który będzie bardzo trudno pobić.
Oszałamiający kościół przy Highway 51 rozświetlił się na Boże Narodzenie, przyciągając uwagę wszystkich przechodniów.

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Rolnicy w wiosce kwiatowej Sa Dec zajmują się pielęgnacją kwiatów, przygotowując się na Święto Tet (Księżycowy Nowy Rok) 2026.

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt