
Świat mody coraz bardziej nudzi się starymi formułami i pragnie rzeczy nieoczekiwanych, buntowniczych - Zdjęcie: Vogue
Podczas ostatniego sezonu mody – obejmującego Nowy Jork, Londyn, Paryż i Mediolan – widzowie byli świadkami niezliczonych, przykuwających uwagę momentów zarówno na wybiegu, jak i poza nim. Należały do nich: Louis Vuitton i Saint Laurent otwierające Paryski Tydzień Mody, Katie Holmes i Amanda Seyfried przewodzące grupie dobrze ubranych gwiazd na pokazach mody w Nowym Jorku, otwarcie Tygodnia Mody w Mediolanie w czasie, gdy branża dóbr luksusowych przeżywała kłopoty...
Za jaskrawymi światłami i krokami modelek kryje się silne „pragnienie” odważnych i nieszablonowych występów. A jedną z postaci, która bardzo wyraźnie „odczytuje” tę potrzebę, są osoby pojawiające się na wybiegu.
Ich celem jest często obnażanie niedoskonałości branży modowej. Często przekazują one treści zawierające hasła antyfutrowe lub głośno o kryzysach środowiskowych, pracowniczych i klimatycznych, które powoduje branża.
Idealne miejsce protestu dla wandali
Według Vogue'a , gdy wszystkie oczy zwrócone są na tydzień mody, wybieg naturalnie staje się najskuteczniejszym narzędziem przekazywania przesłań.
Jak co roku, podczas pokazu kolekcji Gucci na wiosnę-lato 2020, modelka Ayesha Tan-Jones podniosła rękę, mówiąc: „Zdrowie psychiczne to nie moda”, aby zaprotestować przeciwko projektom ubrań marki, które przypominały ludziom o chorobie psychicznej.

Modelka Ayesha Tan-Jones mówi o problemach ze zdrowiem psychicznym, podnosząc ręce z napisem „Zdrowie psychiczne to nie moda” na dłoniach – zdjęcie: Vogue
Nawet duże domy mody z dobrze zorganizowanymi systemami zarządzania kryzysowego w mediach nie są odporne na te zakłócenia. W październiku 2021 roku, kiedy Louis Vuitton prezentował swoją kolekcję wiosna/lato, aktywista społeczny wszedł na wybieg z transparentem z napisem „Nadkonsumpcja = Zagłada”, protestując przeciwko marnotrawnemu stylowi życia.
Wcześniej podczas Paryskiego Tygodnia Mody 2020 na pokazie Diora pojawił się protestujący z hasłem „Wszyscy jesteśmy ofiarami mody”.


Wandale nie tylko przyciągają uwagę i wywołują burzę w mediach społecznościowych, ale także rozkręcają wybiegi - Zdjęcie: Vogue
Najnowsze wydarzenie, we wrześniu 2023 r., to pokaz kolekcji Coach Wiosna-Lato 2024, który został zakłócony przez PETA: dwie kobiety wtargnęły na wybieg, jedna pomalowała całe swoje ciało, aby symulować obdzieranie ze skóry zwierząt, druga niosła transparent protestujący przeciwko używaniu skóry.
Chociaż pokaz ten zorganizowano z okazji 10. rocznicy współpracy Stuarta Veversa z firmą Coach, to właśnie protest, a nie pamiętny kamień milowy, wywołał poruszenie wśród opinii publicznej.
Nagranie wideo przedstawiające dwie kobiety wspierające prawa zwierząt na wybiegu podczas pokazu Coach Spring Summer 2024
Scena naprawdę potrzebuje takiego protestu.
Brenda Weischer, redaktorka działu mody w magazynie 032c, uważa, że na wybiegu zawsze powinno być miejsce na protest, bez względu na temat.
„Niszczyciele zamków istnieją od dawna. Po prostu nie mieliśmy mediów społecznościowych, żeby śledzić każdą chwilę tak, jak robimy to teraz.
Te fragmenty są często wycinane z oficjalnego teledysku lub pozostają niezauważone. W dzisiejszych czasach wszystko jest nagrywane i rozprzestrzenia się lotem błyskawicy na platformach cyfrowych.
„Rozumiem pilną potrzebę protestujących. Jednak większość tych ingerencji kończy się raczej memami niż ruchem protestacyjnym. Ostatecznie jest to krzywdzące dla obu stron. Jednak biorąc pod uwagę skalę uwagi skupionej obecnie na tygodniu mody, to wciąż idealne miejsce, by przekazać swoje przesłanie” – powiedziała Brenda Weischer.

Protestujący z PETA przeciwko używaniu egzotycznych futer wdarli się na pokaz Hermès w Paryżu, aż do momentu, gdy bloger modowy Bryan Boy wyrwał im znak z rąk – zdjęcie: NSS
Komentator mody i YouTuber Rian Phin obawia się: „Widzowie, łącznie ze mną, nie potrafią ocenić, czy to po prostu nieoczekiwany incydent, czy też strategia promocyjna marek modowych”.
Dziennikarka modowa Alexandra Hildreth powiedziała: „Ostatnie działania organizacji ochrony zwierząt PETA podczas tygodnia mody nie mają charakteru destrukcyjnego.

Moment, w którym modelka Gigi Hadid poprosiła francuską komik Marie S'Infiltre o opuszczenie wybiegu, gdy ta nagle stanęła na chodniku i przeszła z modelkami pod koniec pokazu Chanel wiosna-lato 2020 w Paryżu - Zdjęcie: New York Post
Przerwanie wydarzenia może być niegrzeczne, ale nie zaszkodzi. Jeśli chcesz coś zmienić, nigdy nie ma na to odpowiedniego momentu. Chociaż niektórzy mogą być rozczarowani zainwestowaniem pieniędzy i wysiłku w pokaz, czasami musimy spojrzeć na szerszy kontekst społeczny, aby zrozumieć powody protestu.
Jeśli chodzi o dotarcie ze swoim przesłaniem do właściwych osób – projektantów, przedstawicieli mediów, liderów marek – tydzień mody jest miejscem, w którym należy wziąć udział.
„Wszyscy, którzy potrzebują usłyszeć, zebrali się w jednym miejscu. Jeśli chcemy coś zmienić w tak konserwatywnej branży jak moda, takie działania – we właściwym czasie i miejscu – są absolutnie konieczne” – zapewniła Alexandra Hildreth.
Źródło: https://tuoitre.vn/demonstration-on-catwalk-necessary-to-show-off-spotlight-20250627012238428.htm






Komentarz (0)