Po porażkach z Polską i Niemcami, nadzieja na zwycięstwo na arenie międzynarodowej przeciwko Kenii również nie spełniła się w przypadku reprezentacji Wietnamu. Przegrana wszystkich trzech meczów i wyjazd z pustymi rękami na Mistrzostwa Świata w Siatkówce Kobiet 2025 to prawdopodobnie największy smutek dla wietnamskiej reprezentacji siatkarek, mimo że ta podróż przyniosła wiele cennych doświadczeń.

Reprezentacja Wietnamu (po drugiej stronie siatki) zakończyła swoją historyczną podróż na arenie międzynarodowej. (Zdjęcie: FIVB)
Nie mogąc przejść fazy grupowej, drużyna pod wodzą trenera Nguyena Tuana Kieta wciąż może dumnie kroczyć naprzód, rywalizując po raz pierwszy na najwyższym poziomie. W starciu z Polską i Niemcami, podopieczni trenera Nguyena Tuana Kieta nie byli w stanie zaskoczyć wszechstronną siłą obu europejskich drużyn. Przewaga fizyczna, kondycyjna, techniczna i doświadczenie czołowych rywali na świecie (Polska zajęła 3. miejsce, a Niemcy 11.) sprawiły, że Wietnam musiał się jedynie przygotować do obrony. Dwie szybkie porażki obnażyły ogromną lukę, którą wciąż musimy nadrobić.
Afrykańscy mistrzowie, po porażce 0:4 w meczu towarzyskim w Hanoi przed turniejem, znaleźli sposób na odparcie ataku Wietnamczyków. Zawodnicy trenera Omondi Onyango grali zaciekle, wykorzystując swoje atuty fizyczne, siłę i skuteczność w blokach. Chociaż Thanh Thuy, Nhu Quynh i Kieu Trinh dawali z siebie wszystko, brak zróżnicowania w grze i liczne błędy w decydujących momentach sprawiły, że Wietnam przegrał po trzech meczach (23:25, 22:25, 18:25) z Kenią, przeciwnikiem o dwa miejsca niżej w rankingu FIVB, a po tym zwycięstwie ich prześcignie.
Po trzech kolejnych porażkach z rzędu, wietnamska drużyna nie zdołała osiągnąć historycznego zwycięstwa, jak się spodziewano. Wynik i pozycja w światowym rankingu spadły, ale to, czego doświadczyła drużyna, było z pewnością cennym bagażem doświadczeń. Po raz pierwszy biorąc udział w zawodach rangi światowej, wietnamscy sportowcy wyraźnie odczuli surowość siatkówki na najwyższym poziomie, od szybkości, przez siłę, po taktykę.
Porażka na mistrzostwach świata to nie koniec, ale przypomnienie o tym, co należy zrobić dla przyszłości wietnamskiej siatkówki. Musimy więcej inwestować w szkolenie młodzieży, poprawiać kondycję fizyczną, doskonalić umiejętności taktyczne i zwiększać szanse na rywalizację z silnymi przeciwnikami. Tylko wtedy różnica w poziomie i umiejętnościach będzie stopniowo się zmniejszać.
Ten turniej pomaga również kibicom zrozumieć, że wietnamska siatkówka nie znalazła się jeszcze w czołówce światowego formatu, ale wciąż może rozwijać aspiracje do awansu w Azji, gdzie umacniamy swoją pozycję.
„Igrzyska Azji Południowo-Wschodniej, Puchar Azji i Puchar Azji nadal będą realistycznymi celami, do których będą dążyć wietnamscy zawodnicy.

Source: https://nld.com.vn/bong-chuyen-nu-viet-nam-trang-tay-nhung-khong-vo-ich-196250827203953791.htm






Komentarz (0)