Drenaż, dezynfekcja i ponowne uruchomienie targowiska Vinh
Jako największy hurtowy rynek w Nghe An , rynek Vinh jest nie tylko tętniącym życiem miejscem handlu dla tysięcy drobnych handlarzy, ale także miejscem zaopatrywania miasta i wielu sąsiednich dzielnic w żywność.
Niedawny sztorm nr 10 wyrządził temu targowisku ogromne szkody. Jednak zaledwie dwa dni po nim, widok na targu Vinh wyglądał zupełnie inaczej. Od wczesnego rana setki handlarzy powróciło, niektórzy sprzątali każdy worek śmieci, inni przestawiali stoły i krzesła, a jeszcze inni pospiesznie rozkładali płótna, aby móc ponownie otworzyć targ. Rzędy straganów wypełniał dźwięk bambusowych mioteł, młotków i zachęcających rozmów.

Pani Nguyen Thi Mai, sprzedawczyni towarów suchych w Domu Wspólnoty Tay na targu Vinh, powiedziała, wycierając wodę miotłą: „Wszyscy cierpią podczas burzy, ale jeśli targ będzie zamknięty, ludzie będą cierpieć jeszcze bardziej. Niezależnie od strat, odbudujemy go. Tylko ze straganem i targiem będą klienci i jedzenie”.
Zarząd Rynku Vinh również podjął pilne działania. Pan Nguyen Huu Dac, przewodniczący Zarządu Rynku, powiedział: „Zarząd Rynku zmobilizował wszystkie siły i skoordynował działania z lokalnymi władzami w celu oczyszczenia kanalizacji, zebrania odpadów i rozpylenia środków dezynfekujących. Zwiększono liczbę pomp i uruchomiono je w trybie ciągłym, aby zapobiec powodziom, zmobilizowano siły do budowy skutecznych barier wodnych, co pomoże w szybkim osuszeniu obszarów handlowych”.

Wielu drobnych przedsiębiorców również zareagowało proaktywnie przed burzą: cenne towary przeniesiono do domów, kioski zabezpieczono, a meble ustawiono wysoko, aby zapobiec pleśni. Dzięki temu, gdy burza przeszła, szkody zostały znacznie ograniczone. „Gdybyśmy nie przygotowali się wcześniej, z pewnością stracilibyśmy wszystko. Teraz wspólnie sprzątamy i naprawiamy szkody, mamy tylko nadzieję, że rynek wkrótce zostanie ponownie otwarty, aby handel mógł się ustabilizować” – powiedziała Nguyen Thi Huong, drobna przedsiębiorczyni z branży spożywczej.
Zarząd targowiska nie tylko zatrzymał się na sprzątaniu, ale również przydzielił personel do dyżurów, rozumiejąc trudności każdej firmy i zapewniając terminowe wsparcie. Zarząd targowiska pomógł drobnym przedsiębiorcom z ograniczoną liczbą pracowników w odbudowie straganów i wymianie dachów. Dzięki temu, zaledwie dwa dni po burzy, wiele rzędów towarów znów tętniło życiem...
Drobni handlarze są zajęci odbudową swoich straganów.

Nie tylko na targu Vinh, duch pilności i gotowości do przezwyciężenia sytuacji jest obecny na wielu innych targowiskach w prowincji. Na targu Hung Dung (dzielnica Truong Vinh) burza zerwała szereg dachów z blachy falistej i żelaznych ram, a wiele kiosków zawaliło się. Jednak natychmiast po burzy handlarze szybko przystąpili do naprawy sytuacji, stawiając tymczasowe dachy, czyszcząc żelazo i stal oraz wystawiając towary, aby utrzymać działalność handlową.
Pani Ta Thi Loan, sprzedawczyni żywności, powiedziała: „Dach z blachy falistej został poważnie uszkodzony, ale rodzina poprosiła krewnych i sąsiadów o pomoc w naprawie. Nadal musimy pokonywać trudności, ponieważ handel to nasze źródło utrzymania”.
Według Zarządu Rynku, sztorm nr 10 uszkodził około 200 straganów i kiosków, a straty szacowane są na miliardy dongów. Pan Nguyen Khac Thanh, zastępca Zarządu Rynku, powiedział: „Wiele gospodarstw domowych zainwestowało właśnie dziesiątki milionów dongów w odbudowę po sztormie nr 5, a teraz ponownie poniosło straty. Ludzie są jednak bardzo odporni i skupiają się na odbudowie, aby wkrótce móc wrócić do działalności gospodarczej”.

Na targu Dai Dong, gdzie większość kiosków zbudowana jest z żelaznych rur i dachów z blachy falistej, burza spowodowała poważne uszkodzenia kilkudziesięciu straganów. Rankiem 1 października, gdy tylko deszcz ustał, sprzedawcy szybko zebrali śmieci i odbudowali dachy z blachy falistej, aby ponownie otworzyć lokal. „Nieważne, jak ciężko jest, musimy je odbudować, inaczej stracimy stałych klientów” – powiedziała Tran Thi Huong, sprzedawczyni artykułów spożywczych.
Na targu Cau, w gminie Kim Lien (Nam Dan), atmosfera była również bardzo napięta. Usunięto uszkodzone dachówki, ponownie przykryto i odbudowano rzędy kiosków. Zarząd targu skoordynował działania z lokalnymi władzami w celu zorganizowania generalnego czyszczenia i dezynfekcji targu.
Tymczasem w okręgu Cua Lo targowiska, takie jak targ Hom, targ Thu Thuy, port rybacki Nghi Thuy… ucierpiały z powodu burzy. Wiele rzędów straganów z owocami morza zostało zerwanych z dachów, a stoły i krzesła porozrzucane. Jednak już po jednym dniu sytuacja się zmieniła: drobni handlarze, milicjanci i członkowie młodzieżowych związków zawodowych pilnie zbierali cegły i dachówki, aby odbudować dachy.
W innych miejscowościach prowincji wiele tradycyjnych targowisk również zostało uszkodzonych, ale od wczesnego rana handlarze nawoływali się nawzajem i zachęcali do szybkiego sprzątania. Przywrócenie funkcjonowania targowisk po huraganie ma na celu przywrócenie życia społeczności, zapewnienie dostaw żywności i utrzymanie bezpieczeństwa socjalnego. Pan Hoang Minh Tho, zastępca kierownika Departamentu Ekonomicznego Komitetu Ludowego okręgu Cua Lo, potwierdził: „Uważamy przywrócenie targowisk za pilne zadanie. To nie tylko źródło utrzymania setek handlarzy, ale także podstawowa potrzeba ludzi”.
Chociaż sztorm nr 10 pozostawił wiele konsekwencji dla systemu rynkowego w Nghe An, dzięki inicjatywie i odpowiedzialności zarządu, wsparciu rządu i samowystarczalności handlowców, prace naprawcze były i są realizowane szybko. Zdjęcia ludzi zajętych odbudową kiosków, kadry zarządzającej współpracującej z handlowcami przy sprzątaniu, czy lokalnych władz mobilizujących siły do pomocy, nie tylko pokazują determinację w dążeniu do stabilizacji życia gospodarczego, ale także odzwierciedlają ducha wspólnoty w czasach kryzysu.
Source: https://baonghean.vn/cac-cho-o-nghe-an-cap-tap-don-dep-sua-chua-som-on-dinh-mua-ban-sau-bao-so-10-10307464.html
Komentarz (0)