Jak twierdzą kanadyjscy urzędnicy, Chiny próbowały ingerować w dwa ostatnie wybory w tym kraju, jednak nie udało im się zmienić ich wyników.
„ Rządy zagraniczne z pewnością próbowały wpływać na kandydatów i wyborców kanadyjskich” – powiedział śledczy David Johnston na konferencji prasowej 23 maja.
Johnston został wyznaczony w marcu przez premiera Justina Trudeau, aby zbadać niedawne doniesienia medialne na temat chińskiej ingerencji w wybory w Kanadzie w 2019 i 2021 roku i przedstawić zalecenia dotyczące dalszych kroków.
Pan Johnston stwierdził, że te próby ingerencji nie wpłynęły na wynik głosowania. Dodał, że wybory w Kanadzie w 2019 i 2021 roku były „dobrze zabezpieczone i nie ma podstaw, by wątpić w ich wyniki”.
„Nie znalazłem żadnych przypadków, w których ministrowie, premierzy lub ich urzędy celowo lub przez zaniedbanie ignorowaliby informacje wywiadowcze i nie podejmowali żadnych działań” – powiedział.
Premier Trudeau z zadowoleniem przyjął raport, podczas gdy partie opozycyjne nadal apelowały do kanadyjskiego rządu o wszczęcie publicznego dochodzenia. Oczekuje się, że pan Johnston opublikuje raport końcowy w październiku.
Ambasada Chin w Kanadzie 23 maja odrzuciła oskarżenia o ingerencję Pekinu w wewnętrzne sprawy Ottawy. Rzecznik agencji stwierdził, że jest to element kampanii „mającej na celu oczernienie Chin”.
Były gubernator generalny David Johnston organizuje konferencję prasową w Ottawie w Kanadzie 23 maja. Zdjęcie: Reuters
Rząd premiera Trudeau stoi w obliczu coraz większej presji, aby zająć twardsze stanowisko wobec Chin, po tym jak kanadyjskie media, powołując się na źródła wywiadowcze, twierdziły, że Chiny ingerowały w wybory w tym kraju w 2019 i 2021 roku. Chiny zdementowały te informacje.
Ostatnie doniesienia sugerują również, że Pekin próbował zastraszyć kanadyjskiego posła i jego rodzinę za krytykę Chin. Na początku maja Ottawa wydaliła chińskiego dyplomatę za rzekome zaangażowanie w ten plan. Pekin zareagował, wydalając kanadyjskiego konsula w Szanghaju i ostrzegając Ottawę, że podważa stosunki dwustronne.
Obawy dotyczące ingerencji Chin w demokracje G7 znalazły się w oświadczeniu grupy wydanym na szczycie w Hiroszimie w Japonii w zeszłym tygodniu.
„Nigdy nie będziemy tolerować ingerencji zagranicy” – powiedział premier Trudeau.
Thanh Tam (według AFP, Reuters )
Link źródłowy






Komentarz (0)