Korzenie drzew (1890) Vincenta van Gogha – zdjęcie: Fundacja Vincenta Van Gogha
Niedawno zakończył się spór w miejscowości Auvers-sur-Oise (Francja). Francuski sąd orzekł, że ziemia należąca do słynnego malarza Van Gogha należy do pary, a burmistrz przegrała sprawę.
Walka o ziemię, na której malował Van Gogh
Burmistrz Auvers-sur-Oise, Isabelle Mézières, od pięciu lat utrzymuje, że teren ten jest własnością publiczną. Władze lokalne starają się odzyskać ten teren od 2020 roku, argumentując, że jest on częścią drogi publicznej.
Sąd Apelacyjny w Wersalu opowiedział się jednak po stronie pana Jean-François i pani Hélène Serlinger, właścicieli domu, na terenie którego znajdował się obszar, na którym słynny artysta Van Gogh namalował obraz Korzenie drzew (1890).
Sędzia potwierdził, że sporny teren rzeczywiście jest częścią drogi publicznej, jak twierdził burmistrz, i nakazał władzom lokalnym zapłatę 2 tys. euro (około 59 mln VND) tytułem kosztów sądowych.
W 2013 roku małżeństwo Serlingerów kupiło dom nr 48 przy ulicy Daubigny w Auvers-sur-Oise – nadrzecznej wiosce, w której Van Gogh spędził ostatnie dni swojego życia.
W momencie zakupu nie mieli pojęcia, jak ważne dla twórczej kariery Van Gogha jest to pełne korzeni miejsce.
W 2020 roku dyrektor naukowy Instytutu Van Gogha, Wouter van der Veen, odkrył to miejsce po porównaniu fotografii korzeni drzew z początku XX wieku, która odpowiadała tym z obrazu Van Gogha.
Innymi słowy, jałowa, porośnięta korzeniami działka na tyłach ogrodu pod numerem 48 jest tematem obrazu „Korzenie drzew” (1890), prawdopodobnie ostatniego dzieła jednego z najbardziej cenionych artystów w historii sztuki.
Obraz namalowany zaledwie kilka godzin przed samobójstwem na pobliskim polu pszenicy, Van Gogh przedstawił splecione korzenie w żywych barwach – wyraźny wyraz jego wewnętrznej walki.
Jałowa, porośnięta korzeniami działka na podwórku domu nr 48 jest tematem obrazu Korzenie drzew (1890) - Zdjęcie:
Zakochani mogą wziąć udział w 30-minutowej wycieczce po ogrodzie za 8 euro (około 230 000 VND) – zdjęcie: EPA-EFE
Burmistrz niezadowolony, domaga się odwołania
„Jesteśmy tak szczęśliwi, że to już koniec” – powiedziała 68-letnia Hélène Serlinger w wywiadzie dla „The Independent” , który donosi, że to właśnie miłość do Van Gogha skłoniła ją i jej męża do przeprowadzki do wioski w 1996 roku.
„Burmistrz próbował przejąć ten teren, twierdząc, że jest częścią drogi, co było okropne. Ale orzeczenie sądu apelacyjnego było jednoznaczne i teraz możemy skupić wszystkie nasze wysiłki na opiece nad tym terenem” – powiedziała.
Odkąd Instytut Van Gogha potwierdził, że to miejsce jest ostatnim arcydziełem holenderskiego artysty, para gościła gości z całego świata , w tym rodzinę Van Gogha. Zakochani mogą wziąć udział w 30-minutowej wycieczce po ogrodzie za 8 euro (około 230 000 VND).
Obraz wisi obecnie w Muzeum Van Gogha w Amsterdamie. Jest niedokończony i na pierwszy rzut oka można go pomylić z „mieszanką jaskrawych kolorów i dziwacznych abstrakcyjnych kształtów”, jak zauważa samo muzeum.
Jednakże Andries Bonger – szwagier Theo, młodszy brat Vincenta – w jednym z listów tak opisał obraz: „Rano przed śmiercią namalował scenę leśną, pełną światła i życia”.
Pani Mézières wyraziła na Facebooku swoje niezadowolenie z wyroku, twierdząc, że miejsce to ma znaczenie kulturowe i jest częścią historii francuskiego miasta. Zapowiedziała również apelację. Burmistrz przegrała sprawę w sądzie lokalnym w 2023 roku.
„To miejsce należy do mieszkańców Auvers!” – napisała. „Niewiarygodne, ale prawdziwe! Będziemy kontynuować proces. Nie może być kompromisu w sprawie interesu publicznego mieszkańców Auvers, aby służyć interesom prywatnym”.
Kwestia własności pozostaje nierozwiązana. Miasto zatrudniło ekspertów do oceny stanu tych korzeni i zwróciło się do Ministerstwa Kultury o interwencję w celu zachowania dziedzictwa dla mieszkańców Auvers. Te korzenie są własnością publiczną, nie są na sprzedaż!
Source: https://tuoitre.vn/cap-doi-phap-so-huu-khu-dat-danh-hoa-van-gogh-ve-buc-tranh-cuoi-cung-20250405131804761.htm
Komentarz (0)