6 sierpnia Biały Dom podniósł cła importowe na towary z Indii do 25%, zwiększając łączną stawkę cła na jednego z najważniejszych partnerów handlowych Ameryki do 50%. Rozporządzenie oficjalnie wejdzie w życie pod koniec tego miesiąca.
Warto odnotować, że smartfony Apple są zwolnione z nowych ceł nałożonych przez prezydenta Donalda Trumpa, co oznacza znaczące zwycięstwo giganta technologicznego w obliczu zbliżającego się najważniejszego okresu w roku: premiery nowych modeli iPhone'ów we wrześniu każdego roku, po której następuje okres świąteczny.
Prezydent Trump powiedział, że Apple uniknie nowych ceł na półprzewodniki, ponieważ zobowiązało się do produkcji podzespołów do iPhone'a w USA.
To nie znaczy, że cła nie zaszkodzą. Prezes Apple, Tim Cook, powiedział, że cła prawdopodobnie będą kosztować firmę 1,1 miliarda dolarów w tym kwartale.
Analitycy twierdzą jednak, że Apple ma jeszcze większe zmartwienia, takie jak przyszła strategia produktowa i podejście do sztucznej inteligencji (AI) — rozwijającej się dziedziny, w której gigant technologiczny podobno pozostaje w tyle.
W innych przypadkach tak wysokie cła mogą również stanowić problem dla Apple. iPhone to najważniejszy produkt Apple, generujący większość przychodów firmy. Większość iPhone'ów sprzedawanych w Stanach Zjednoczonych pochodzi z Indii. A Ameryka Północna i Południowa, w tym Stany Zjednoczone, to największy rynek zbytu dla Apple.
„Jeśli chodzi o kwestie długoterminowe, w ciągu najbliższego roku lub około tego, cła wyniosą 20%. Myślę, że to, co dzieje się w otoczeniu regulacyjnym, prawdopodobnie w 25%, a może w 55% będzie związane ze sposobem, w jaki wykorzystają sztuczną inteligencję” – powiedział Gene Munster, partner zarządzający w Deepwater Asset Management, który od dziesięcioleci śledzi poczynania Apple.
Cła stanowią barierę, ale można ją kontrolować
Cła stanowią wyzwanie dla Apple, ale analitycy są przekonani, że firma sobie z nim poradzi.
Połączenie zróżnicowanego łańcucha dostaw firmy Apple – częściowo przeniesionego rok temu do regionów takich jak Indie i Wietnam, aby zmniejszyć zależność od Chin w czasie pandemii COVID – z wysokimi marżami i wiedzą operacyjną zapewnia jej silną pozycję.
Jak powiedział Runar Bjørhovde, analityk ds. badań w firmie badawczej Canalys, odporność łańcucha dostaw „umożliwi dokonywanie taktycznych korekt w obliczu nieoczekiwanych zmian”.
Działo się tak jeszcze przed 6 sierpnia, kiedy Apple zobowiązało się zainwestować w USA dodatkowe 100 miliardów dolarów w celu produkcji podzespołów do iPhone'a w kraju.
Obecne posunięcia nie są bezpośrednio związane z polityką taryfową, a Apple obecnie „przewiduje” chęć prezydenta Trumpa do promowania krajowej produkcji iPhone’a.
„Apple wróci do Ameryki” – podkreślił prezydent Trump, wspominając o swojej determinacji w promowaniu produkcji iPhone’a w USA, a nie w innych krajach, np. w Indiach.
Przed ogłoszeniem 6 sierpnia taryf niektórzy analitycy przewidywali, że iPhone'y będą zwolnione z nadchodzącego podatku importowego z Indii.
Polityka taryfowa ulega jednak ciągłym zmianom, zmienia się bowiem kilkakrotnie w ciągu roku, co utrudnia przewidywanie przyszłych wydarzeń.
„Skoro smartfony stanowią tak kluczową kategorię, sądzimy, że Apple będzie w stanie poradzić sobie z tym zagrożeniem” – powiedziała Nabila Popal, starszy dyrektor ds. danych i analiz w International Data Corporation (IDC).
Analitycy są jednak przekonani, że Indie i Chiny to jedyne dwa rynki, na których Apple może produkować iPhone'y na masową skalę na rynku amerykańskim.
A ponieważ modele iPhone'a dostępne w USA nie są dokładnie takie same jak te sprzedawane gdzie indziej, Apple nie może po prostu dostosować iPhone'ów do potrzeb innych rynków.
Na przykład nowe iPhone'y sprzedawane w USA nie mają już fizycznego gniazda na kartę SIM i obsługują technologię fal milimetrowych 5G, czyli rodzaj połączenia oferujący większą prędkość i mniejsze opóźnienia, ale zazwyczaj tylko na krótkich dystansach.
„To także ogromny koszmar taktyczny, z którym trzeba się zmierzyć, ponieważ trzeba znaleźć najlepszy moment i obliczyć, co się wydarzy dalej” – mówi Bjørhovde.
Podczas wydarzenia, na którym ogłoszono nową inwestycję o wartości 100 miliardów dolarów, które odbyło się 6 sierpnia w Gabinecie Owalnym, prezes firmy Tim Cook powiedział, że montaż iPhone'ów będzie kontynuowany poza Stanami Zjednoczonymi „przez jakiś czas”.
Podkreślił również strategię firmy zakładającą produkcję podzespołów iPhone'a w USA w przyszłości.
Źródło: https://baovanhoa.vn/nhip-song-so/chien-thang-lon-cua-apple-159631.html
Komentarz (0)