Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Nieopowiedziana historia o chwili ratowania ludzi za pomocą „technologii rolniczej”

W rozpaczliwej sytuacji, dzięki swojej odwadze, szybkiemu dowcipowi i odpowiedzialności... Pan Nghia uratował życie trójce dzieci na środku rzeki za pomocą swojego drona rozpylającego pestycydy.

Báo Khoa học và Đời sốngBáo Khoa học và Đời sống04/07/2025

W południe 3 lipca, pracując w pobliżu mostu Ben Mong (gmina Chu Se, prowincja Gia Lai ), pan Tran Van Nghia nagle usłyszał ludzi wołających o pomoc, ponieważ jedno z dzieci utknęło na środku wody.

anh-nghia.jpg
„Bohater” Tran Van Nghia (mieszkaniec gminy Chu Se w prowincji Gia Lai) z dronem rozpylającym pestycydy, ratując dwójkę dzieci w powodzi. Zdjęcie: NVCC.

Rolnik Tran Van Nghia (mieszkaniec gminy Chu Se w prowincji Gia Lai) nie jest żołnierzem-ratownikiem, nie nosi też żadnego munduru ani specjalistycznego sprzętu poza dronem rolniczym DJI T50, używanym do opryskiwania słodkich ziemniaków pestycydami. Jednak to właśnie ten dron, jego błyskotliwy umysł i serce, które nie zawahało się w obliczu niebezpieczeństwa, stały się wybawieniem dla trójki dzieci odizolowanych w wodach powodzi.

Szybka reakcja, ratowanie życia

Pan Tran Van Nghia powiedział, że w południe 3 lipca, pracując w pobliżu mostu Ben Mong, usłyszał rozpaczliwe wołanie o pomoc dochodzące z brzegu rzeki. Spojrzawszy w tamę, zobaczył troje dzieci w wieku od 10 do 13 lat – pasących krowy – utkniętych na równinie aluwialnej pośrodku rzeki. Krowy bezpiecznie przekroczyły brzeg rzeki, ale dzieci zostały całkowicie odcięte i odizolowane przez wodę powodziową wlewającą się z góry rzeki.

„W ciągu zaledwie kilku minut poziom wody podniósł się o prawie pół metra, prąd był bardzo silny. Niektórzy mieszkańcy wsi wypłynęli, ale musieli zawrócić, zanim dotarli do celu” – opowiadał Nghia.

anh-nghia-2.jpg
Wśród powodzi dron wyłowił na brzeg niemowlę. Zdjęcie: NVCC.

Podczas gdy dorośli wciąż nie wiedzieli, jak podejść, pan Nghia nagle wpadł na śmiały pomysł: wykorzystać drona DJI T50, którego używał do opryskiwania pestycydami, aby podejść do dzieci i je uratować.

„Na początku wiele osób mnie powstrzymywało, bo to było niebezpieczne. Gdyby dron wpadł do wody, sytuacja byłaby jeszcze bardziej skomplikowana. Ale myślałem, że jeśli nic nie zrobię, dzieci mogą zostać porwane” – wspomina decydujący moment.

Dron może udźwignąć do 50 kg. Przywiązał linę do korpusu drona i poleciał nim w miejsce, gdzie stały dzieci, aby wyciągnąć je na brzeg jedno po drugim, z pomocą osób znajdujących się w wodzie.

Przez te 10 napiętych minut kontrolował łódź, nieustannie sondując wodę, korygując kierunek i wysokość. W tych napiętych momentach serce waliło mu jak młotem – „za każdym razem, gdy czuł, jak lina się zaciska, żołądek mu walił”.

Dzięki jego inteligencji i odwadze udało się uratować dwójkę dzieci jedno po drugim, a jedno z nich zostało zabrane przez rodzinę łodzią, gdy poziom wody zaczął podnosić się do prawie 2 metrów powyżej miejsca, w którym znajdowały się dzieci. Wszyscy odetchnęli z ulgą, a na brzegu rzeki rozległy się brawa.

„Po akcji ratunkowej mieszkańcy wioski byli bardzo szczęśliwi. Rodziny dzieci zaprosiły mnie do domu, żeby im podziękować, ale odmówiłem i wróciłem do pracy” – uśmiechnął się delikatnie.

„Deszcz pochwał” dla „bohaterskiego” rolnika

Ta kreatywna odpowiedź nie tylko uratowała życie dzieciom, ale także poruszyła i zrobiła wrażenie na wielu osobach. Na forach i w grupach, piękne działania pana Nghii spotkały się z „deszczem komplementów” ze strony społeczności internetowej. Tysiące komentarzy wyrażało wzruszenie i podziw dla tego prostego rolnika.

anh-nghia-3.jpg
Zdjęcia te poruszają i poruszają serca wielu ludzi.

Wiele osób nazywa go „bohaterem w brunatnej koszuli” w życiu codziennym. Na koncie na Facebooku pojawił się wpis: „To prawdziwy bohater. Nie potrzeba peleryny, wystarczy odważne serce”. Ktoś się wzruszył: „Pan Nghia nie tylko uratował trójkę dzieci, ale także ocalił naszą wiarę w dobroć w tym życiu”. W innym poruszającym komentarzu napisano: „Nie superbohater, nie zawodowy ratownik, ale dokonał niezwykłych rzeczy – po prostu z dronem i sercem pełnym miłości”.

Wielu młodych ludzi wyraziło swój podziw: „Kiedy dorosną, ta trójka dzieci nigdy nie zapomni rolnika, który dał im drugą szansę”. Komplementy w rodzaju „Zbyt kreatywne, zbyt humanitarne”, „Obsługa bardziej wzruszająca niż film akcji” czy „Wietnamskie serce pośród rwącej wody” pojawiały się gęsto pod postami udostępniającymi nagranie z tego zdarzenia. Można powiedzieć, że w oczach społeczności działania pana Nghii miały nie tylko ratować ludzi, ale także inspirować serca.

Pan Pham Van Duc, przewodniczący Ludowego Komitetu Gminy Ia Tul, powiedział, że czyn pana Nghii, polegający na ratowaniu ludzi, był „godny pochwały”. Przywódcy gminy potwierdzili również, że cała trójka dzieci na filmie udostępnionym w mediach społecznościowych to lokalni mieszkańcy, a pan Nghia był pierwszą osobą, która wpadła na pomysł użycia drona do ratowania ludzi.

„W sytuacji kryzysowej zachowanie spokoju, kreatywności i odwagi do działania w ten sposób to rzadkość” – powiedział pan Duc.

Rzeka Ba – największa rzeka w centralnym regionie przybrzeżnym – jest rwąca w porze deszczowej. Odcinek przepływający przez prowincję Gia Lai ma wiele odnóg i pagórków ziemnych, a położona wyżej elektrownia wodna często uwalnia wodę powodziową, powodując szybki i nieoczekiwany wzrost poziomu wody. Wypadki na rzece miały już miejsce w tym rejonie, ale nikt nie pomyślał o użyciu samolotów rolniczych do ratowania ludzi aż do 3 lipca.

Improwizacja pana Tran Van Nghia – zwykłego rolnika – nie tylko uratowała życie dzieciom, ale także zainspirowała nadzieję i wiarę pośród wzburzonych wód życia.

Wideo z momentu, w którym „bohater” Tran Van Nghia uratował człowieka, wykorzystując „technologię rolniczą”

Źródło: https://khoahocdoisong.vn/chuyen-chua-ke-ve-phut-cuu-nguoi-bang-cong-nghe-nong-dan-post1552419.html


Komentarz (0)

No data
No data

W tej samej kategorii

Zagubiony w lesie mchu wróżek w drodze na podbój Phu Sa Phin
Dziś rano miasteczko plażowe Quy Nhon było „marzycielskie” w mgle
Urzekające piękno Sa Pa w sezonie „polowania na chmury”
Każda rzeka – podróż

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

„Wielka powódź” na rzece Thu Bon przewyższyła historyczną powódź z 1964 r. o 0,14 m.

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt