Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Historia policjanta tłumiącego zamieszki, „przeszukującego zwłoki na dnie błota” w Nu Village.

Việt NamViệt Nam04/10/2024


10 września wioska Lang Nu w gminie Phuc Khanh, w dystrykcie Bao Yen w prowincji Lào Cai , została niemal doszczętnie zniszczona. Potwierdzono śmierć co najmniej 58 osób, a dziewięć nadal jest zaginionych, pomimo wysiłków poszukiwawczych setek funkcjonariuszy i żołnierzy w ciągu ostatnich dwóch tygodni.

Jedna z jednostek, Mobilny Pułk Policji Hanoi (E22, Mobilne Dowództwo Policji, Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego ), zmobilizowała 100 oficerów i żołnierzy do Lang Nu, aby zorganizować operacje ratunkowe i poszukiwawcze wśród ofiar.

Chuyện mò xác đáy bùn tại Làng Nủ của người lính CSCĐ - 1

O godzinie 9:00 rano 13 września podpułkownik Dang Hong Tinh, zastępca dowódcy pułku E22, wraz z towarzyszami przemieścił się z kwatery głównej pułku w dystrykcie Soc Son ( Hanoi ) do gminy Phuc Khanh. Po ponad 7 godzinach marszu oddziały prewencji policji dotarły do ​​wioski Lang Nu.

Podczas podróży podpułkownik Tinh wiedział jedynie, że miejsce, do którego miał się udać, aby wykonać swój obowiązek, zostało poważnie zalane, a wiele osób było w niebezpieczeństwie. Nie miał praktycznie żadnych informacji z miejsca zdarzenia, ponieważ wioska Nủ była wówczas całkowicie odizolowana pod względem komunikacyjnym.

Jednak im bliżej był wioski Nu, tym bardziej Tinh odczuwał powagę i niebezpieczeństwo sytuacji.

„Po przejechaniu autostradą Hanoi-Lao Cai konwój skręcił na drogę krajową nr 70, aby dotrzeć do dystryktu Bao Yen. Na wielu odcinkach autostrady doszło do osuwisk, co stwarza stałe ryzyko kolejnych incydentów” – powiedział podpułkownik Tinh.

Po przybyciu do wioski Nu widok, jaki ukazał się zastępcy dowódcy pułku E22, był „nie do wyobrażenia”.

Chuyện mò xác đáy bùn tại Làng Nủ của người lính CSCĐ - 3

Żal i zniszczenie to dwa przymiotniki, których użył podpułkownik Tinh, opisując obraz ówczesnej powodzi błyskawicznej.

„Z całej wioski pozostało zaledwie kilka dachów; reszta to było błoto, ziemia, rwące strumienie i ostry zapach śmierci” – opowiadał dowódca, dodając, że obszar, który pułk miał przeszukać, znajdował się w dole rzeki i tam, jak się przypuszcza, pochowano wiele ciał.

Obserwując osoby obecne na miejscu zdarzenia, w tym wielu mieszkańców okolicy i krewnych ofiar, podpułkownik Tinh wyczuł ich wyczerpanie i rozpacz po ich wyczerpanych, oszołomionych i „zrozpaczonych” twarzach.

„Bardzo mi było żal naszych rodaków. Nie mogłem uwierzyć, jak straszna i niszczycielska była ta katastrofa naturalna. W tamtym czasie myślałem tylko o tym, jak zdobyć przydział, szybko ustabilizować warunki życia żołnierzy i zabrać się do pracy” – powiedział podpułkownik Dang Hong Tinh.

Mimo dobrego humoru Tinh, jako dowódca jednostki, nadal głęboko martwił się o bezpieczeństwo swoich towarzyszy broni, biorąc pod uwagę niestabilną sytuację w wiosce Lang Nu oraz częste występowanie osuwisk i gwałtownych powodzi w wielu rejonach.

Chuyện mò xác đáy bùn tại Làng Nủ của người lính CSCĐ - 5

Opisując przydzielony obszar, podpułkownik Tinh stwierdził, że obszar poszukiwań obejmował około 750 metrów kwadratowych, wzdłuż 5-kilometrowego odcinka wód powodziowych, które przecinały strumień o szerokości około 150 metrów. Dowódca, mając pod swoim dowództwem 100 żołnierzy, podzielił ich na trzy zespoły po 30 żołnierzy każdy, a pozostałym 10 przydzielono zadania związane ze wsparciem logistycznym i prowadzeniem pojazdów.

Podpułkownik polecił, aby trzy zespoły poszukiwawcze podzieliły się na trzy grupy, które poruszały się poziomo wzdłuż strumienia, dokładnie przeszukując każdy obszar przed przejściem dalej. Każdy żołnierz został wyposażony w maskę na twarz, kamizelkę ratunkową, rękawice itp.

Chuyện mò xác đáy bùn tại Làng Nủ của người lính CSCĐ - 7

Jednak dla samego Tinha i wielu funkcjonariuszy prewencji w zespole, ich doświadczenie w poszukiwaniu i ratowaniu ludzi podczas incydentów i klęsk żywiołowych było praktycznie zerowe. Dlatego zespół natychmiast skorzystał z doświadczeń jednostek, które wcześniej organizowały operacje poszukiwawcze.

„Każdy żołnierz, w zależności od indywidualnych potrzeb, nosił łom, łopatę lub długi kij (2-3 metry), żeby wbić go w błoto. Kiedy go wyciągali i czuli nieprzyjemny zapach, podejrzewali, że pod spodem znajduje się ciało. Ciało to niekoniecznie należało do cywila; mogło to być ciało zwierzęcia”.

Ponadto, aby precyzyjnie określić lokalizację ciała, żołnierze opierali się również na trasie lotu much i komarów. Gdziekolwiek lądowali, istniało duże prawdopodobieństwo, że znajdowało się tam ciało.

Innym źródłem informacji są lokalni mieszkańcy. „Ludzie mieszkający w okolicy dobrze znają ten obszar, na przykład wiedzą, gdzie kiedyś znajdował się staw, gdzie mogło utknąć ciało, albo które odcinki strumienia mają rwące prądy, które łatwo mogłyby zostawić ciała” – podpułkownik Tinh opisał metodę poszukiwań i podkreślił znaczenie lokalnego wsparcia.

Chuyện mò xác đáy bùn tại Làng Nủ của người lính CSCĐ - 9

Zastosowano odpowiednie metody i aktywnie rozlokowano personel, ale dopiero około godziny 17:00 15 września porucznik Tinh otrzymał drogą radiową pierwszy raport o znalezieniu ciał osób, które zginęły podczas gwałtownej powodzi w wiosce Lang Nu.

Pomimo żalu dowódca czuł ulgę, wiedząc, że wysiłki wszystkich żołnierzy przyniosły ostatnie ukojenie ofiarom i ich rodzinom.

Chuyện mò xác đáy bùn tại Làng Nủ của người lính CSCĐ - 11

Kapitan Pham Quang Chien jest jednym z 90 funkcjonariuszy policji prewencyjnej, którzy przedzierali się przez błoto i ziemię w poszukiwaniu ciał pochowanych we wsi Lang Nu.

Kapitan Chien, pełniąc służbę w miejscu, w którym zginęły dziesiątki osób, powiedział, że wcale się nie bał, częściowo dlatego, że był żołnierzem przydzielonym do tej misji, a częściowo dlatego, że kapitan wiedział, że uratuje współobywateli w niebezpieczeństwie.

W tamtych czasach kapitan Chien był wyposażony w buty, kamizelkę bojową… i laskę.

„Za każdym razem, gdy wbijałem patyk w grubą warstwę błota, miałem nadzieję, że pod spodem znajduje się ciało kogoś zaginionego. A gdy nie widziałem niczego niezwykłego i wyciągałem patyk, byłem rozczarowany” – opowiadał Chiến.

Wspominając incydent, kapitan Chien powiedział, że podczas „poszukiwań ciał na dnie błota” młody mężczyzna urodzony w 2000 r. wielokrotnie prosił, aby mu towarzyszyć.

Chuyện mò xác đáy bùn tại Làng Nủ của người lính CSCĐ - 13

„Ten młody mężczyzna szukał swojej matki. Dziewięciu członków jego rodziny zostało pogrzebanych w gwałtownej powodzi w wiosce Nu. Osiem ciał zostało odnalezionych, ale wciąż brakuje tylko ciała jego matki” – powiedział Chiến.

Podczas rzadkich chwil rozmowy kapitan Chien mógł jedynie dodać młodemu mężczyźnie otuchy i obiecać, że zrobi wszystko, co w jego mocy, by odnaleźć jego matkę.

Po południu 15 września ekipa poszukiwawcza kapitana Chiena odkryła ciało mężczyzny na końcu wyznaczonego im obszaru poszukiwań. Ciało leżało twarzą do dołu, z odsłoniętymi plecami tuż nad powierzchnią błota. Po zgłoszeniu się do dowódcy, kapitan Chien i inny żołnierz zostali wysłani, aby podejść do ciała i je odzyskać.

Kapitan Chien i jego koledzy założyli następnie kamizelki ratunkowe, obwiązali się linami i powoli opuścili z wysokości około 3 metrów nad brzegiem, w obszar zalany błyskawiczną powodzią. Aby wydobyć ciała, kapitan Chien niósł worek, w który je „owinął”, zapewniając, że „ciała naszych rodaków nie zostaną uszkodzone”.

„Na początku trochę się przestraszyłem, bo zwłoki leżały w błocie od kilku dni i były w stanie rozkładu. Szybko się jednak uspokoiłem i starałem się podejść do ciała jak najdelikatniej, unikając jego uszkodzenia” – powiedział funkcjonariusz.

Ponieważ nie chciał uszkodzić ciała, Chiến nie użył motyki ani łopaty do przekopywania się przez błoto, lecz zrobił to gołymi rękami.

Na tym etapie pojawiły się trudności, ponieważ ręka kapitana Chiena zdrapywała błoto, ale woda i piasek ponownie je zasypywały. Zmusiło to żołnierza do ciągłego, szybkiego skrobania, co spowodowało głębokie skaleczenie spowodowane kawałkiem blachy ukrytej w błocie.

Chuyện mò xác đáy bùn tại Làng Nủ của người lính CSCĐ - 15

„Blacha przecięła mi rękawiczki, raniąc cztery palce prawej ręki. Nie czułem wtedy bólu. Zdjąłem podarte rękawiczki, założyłem nowe, po czym kontynuowałem kopanie i włożyłem ciało ofiary do worka, przywiązując linę, żeby ludzie na brzegu mogli je wyciągnąć” – opowiadał Chiến.

Zanim akcja dobiegła końca, prawa rękawica kapitana Chiena była przesiąknięta krwią. Funkcjonariusz policji prewencyjnej został natychmiast przewieziony na izbę przyjęć, gdzie założono mu szwy i podano zastrzyk przeciw tężcowi. Po udzieleniu pierwszej pomocy kapitan Chien wrócił na miejsce zdarzenia, aby kontynuować swoje obowiązki.

„Lekarz powiedział mi, że uraz nie wpłynął na kość, ale później będę miał trudności z pochylaniem się i chwytaniem” – zwierzył się Chiến.

Tego samego dnia około godziny 19:00 żołnierze Pułku E22 znaleźli kolejne ciało kobiety, około 3 km od miejsca, w którym znaleziono pierwsze ciało.

Chuyện mò xác đáy bùn tại Làng Nủ của người lính CSCĐ - 18

Według podpułkownika Dang Hong Tinha, pierwszego dnia zbliżania się do wioski Lang Nu żołnierze pułku E22 zatrzymali się w domu na palach należącym do miejscowego mieszkańca, około 7 km od miejsca zdarzenia. Później lokalne władze odnalazły i zorganizowały dla żołnierzy zakwaterowanie w przedszkolu, zaledwie około 1 km od obszaru dotkniętego błyskawiczną powodzią.

Podczas 8-dniowej misji Tinh i jego towarzysze otrzymywali posiłki od życzliwych ludzi i mieszkańców miasta, którzy przygotowywali je w miasteczku i zanosili do wioski Nu, aby zadbać o zdrowie żołnierzy.

Mieszkańcy wioski Lang Nu to głównie przedstawiciele grup etnicznych Tay, Dao i Man. Ich zwyczaje są bardzo podobne do zwyczajów ludu Kinh i są bardzo serdeczni. Cokolwiek mogli nam zrobić, żeby nam pomóc, robili to. Jeśli potrzebowaliśmy miejsca do kąpieli, prania ubrań lub spania, mieszkańcy wioski chętnie zapraszali nas do swoich domów.

„W pierwszym domu na palach, w którym zatrzymaliśmy się pierwszego dnia, nawet członek rodziny stracił kogoś w gwałtownej powodzi. Mimo to nadal z entuzjazmem udzielali nam wsparcia” – powiedział podpułkownik Tinh.

Według zastępcy dowódcy pułku, podczas wykonywania obowiązków funkcjonariusze policji antyterrorystycznej odnosili liczne obrażenia, a wielu z nich nadepnęło na gwoździe.

Chuyện mò xác đáy bùn tại Làng Nủ của người lính CSCĐ - 19

„Prawie każdego dnia na służbie żołnierze doznają obrażeń. Poza tym żołnierze muszą nosić buty podczas marszów, co prowadzi do powstawania pęcherzy na podeszwach stóp. Chociaż wielu żołnierzy wyraziło chęć noszenia plastikowych sandałów, nie wyraziłem na to zgody, ponieważ obawiałem się, że wszyscy zostaną ranni” – powiedział podpułkownik Tinh.

Po 8-dniowej akcji poszukiwawczej Mobilny Pułk Policji w Hanoi odnalazł dwa ciała ofiar gwałtownej powodzi w wiosce Lang Nu. Po powrocie z akcji podpułkownik Tinh był wciąż głęboko zasmucony i zmartwiony, wiedząc, że pod błotem i gruzem leżą ciała jego współmieszkańców, których jeszcze nie odnaleziono.

Według pułkownika Nguyen Van Hunga, dowódcy Pułku Policji Przeciwko Zamieszkom w Stolicy, podczas tajfunu Yagi i w następstwie jego przejścia, pułk wysłał 300 oficerów i żołnierzy do Tuyen Quang, Lao Cai, Ha Nam, Hung Yen itd. w celu wzmocnienia i koordynacji działań lokalnych sił w radzeniu sobie ze skutkami tajfunu.

Chuyện mò xác đáy bùn tại Làng Nủ của người lính CSCĐ - 21

W Lao Cai pułk zmobilizował 200 żołnierzy, podzielonych na dwie grupy. Jedna grupa wkroczyła do wioski Lang Nu, druga zaś udała się do dystryktu Bac Ha. W dystrykcie Bac Ha 100 funkcjonariuszy policji prewencyjnej podzielono na dwa zespoły.

Jeden zespół, składający się z 20 żołnierzy pod dowództwem majora Dang Cong Khoi (zastępcy dowódcy batalionu), otrzymał zadanie poszukiwania i ratowania czterech osób zaginionych w wyniku osuwiska w budynku sterowni elektrowni wodnej Azji Południowo-Wschodniej. Drugi zespół udał się do wioski Nam Tong, gdzie pod gruzami znaleziono 18 zaginionych osób.

Po 15 dniach 200 funkcjonariuszy policji antyterrorystycznej w Lao Cai odzyskało w sumie 20 ciał ofiar i przekazało je lokalnym władzom i rodzinom w celu pochówku.

Oprócz akcji poszukiwawczo-ratunkowych żołnierze z Pułku E22 pomagali ludziom w sprzątaniu domów i radzeniu sobie ze skutkami burzy, a także przekazali wiele prezentów mieszkańcom gminy Nam Luc w dystrykcie Bac Ha.

W rezultacie dwa zespoły i 47 osób z Pułku E22 otrzymało certyfikaty zasług i pochwały od Ludowego Komitetu prowincji Lao Cai, Ludowego Komitetu dystryktu Hai Ba Trung (Hanoi), Policji Prowincjonalnej Lao Cai itp.

Chuyện mò xác đáy bùn tại Làng Nủ của người lính CSCĐ - 23

Treść: Hajnan

Projekt: Tuan Huy

Dantri.com.vn

Źródło: https://dantri.com.vn/xa-hoi/chuyen-mo-xac-day-bun-tai-lang-nu-cua-nguoi-linh-cscd-20241004194141432.htm


Komentarz (0)

Zostaw komentarz, aby podzielić się swoimi odczuciami!

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

Zbliżenie na warsztat produkujący gwiazdę LED dla katedry Notre Dame.
Szczególnie imponująca jest 8-metrowa gwiazda betlejemska oświetlająca katedrę Notre Dame w Ho Chi Minh.
Huynh Nhu zapisuje się w historii Igrzysk Azji Południowo-Wschodniej. To rekord, który będzie bardzo trudno pobić.
Oszałamiający kościół przy Highway 51 rozświetlił się na Boże Narodzenie, przyciągając uwagę wszystkich przechodniów.

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Rolnicy w wiosce kwiatowej Sa Dec zajmują się pielęgnacją kwiatów, przygotowując się na Święto Tet (Księżycowy Nowy Rok) 2026.

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt