K A MARZONY START
Aby przygotować się do Ligi Mistrzów AFC 2, klub Nam Dinh FC „wydał mnóstwo pieniędzy”, rejestrując 12 zagranicznych zawodników, z których ponad połowa zostanie wykorzystana tylko w rozgrywkach azjatyckich, a nie w V-League. To bezprecedensowa inwestycja, której celem jest powtórzenie osiągnięcia z poprzedniego sezonu, jakim był awans do 1/8 finału.

Klub Nam Dinh zwycięża w dniu otwarcia Pucharu Azji C2
ZDJĘCIE: MINH TU
Choć droga jest jeszcze długa, zagraniczni zawodnicy Nam Dinh Club potwierdzili swoją wartość w meczu otwarcia przeciwko Ratchaburi, który odbył się wczoraj (17 września) o godzinie 19:15. Z dziesięcioma zagranicznymi zawodnikami w wyjściowym składzie (jedynym krajowym zawodnikiem był pomocnik Ly Cong Hoang Anh), Nam Dinh Club przytłoczył przeciwnika. Zarówno pod względem siły fizycznej, jak i techniki i taktyki, reprezentant Wietnamu górował nad tajską drużyną. Zanim Caio Cesar wskoczył do siatki Ratchaburi pięknym strzałem w 35. minucie, Nam Dinh Club stworzył sobie dominującą pozycję, mając dziesiątki okazji. Jedynym mankamentem drużyny z południa były momenty niedopasowanej koordynacji, ponieważ był to pierwszy oficjalny mecz, w którym zagraniczni zawodnicy grali razem. Chociaż elementy składu nie były jeszcze na swoim miejscu, co prowadziło do wielu sytuacji braku koordynacji, dzięki swojej wyższej klasie, wysocy zagraniczni zawodnicy Nam Dinh Club mogli nadal sami poradzić sobie z meczem.
Na przykład, przy pierwszej bramce Mahmoud Eid dośrodkował piłkę w samą porę, by Caio Cesar poszybował i strzelił do siatki. Lub, przy bramce, która podwoiła stratę w 52. minucie, Percy Tau uciekł na dół pola karnego, a następnie delikatnie podał piłkę z powrotem do Marlosa Brennera, który uderzył w poprzeczkę bramki Ratchaburi. Wszystkie te sytuacje były bardzo trudne, wymagające szybkiego, precyzyjnego rozegrania i wysokiej precyzji. W 57. minucie to zagraniczni piłkarze stworzyli bramkę, gdy Mitchell Dijks dośrodkował do Marlosa Brennera, który głową podwyższył wynik na 3:0.
Mimo że Ratchaburi zdobyło bramkę w 60. minucie, Nam Dinh FC nadal dominowało w meczu, wygrywając 3-1 i zdobywając tym samym pierwsze 3 punkty w Grupie F Ligi Mistrzów AFC 2. Nam Dinh FC ma te same 3 punkty i różnicę bramek +2, więc tymczasowo dzieli pierwsze miejsce z Gamba Osaka (drużyną, która pokonała Eastern 3-1) po pierwszej rundzie.
Klub Nam Dinh utrzymuje dobrą passę
Jeśli utrzymają dobrą passę, Nam Dinh FC będzie w stanie wyprzedzić rywali takich jak Ratchaburi czy Eastern, zajmując jedno z dwóch pierwszych miejsc i awansując do 1/8 finału Ligi Mistrzów AFC. W rękach Vu Hong Vieta znajduje się zespół doświadczonych i zrównoważonych zagranicznych piłkarzy, w którym tacy gracze jak Caio Cesar, Percy Tau, Marlos Brenner czy Mitchell Dijks są już w świetnej formie.
Jednak ze względu na grę na czterech arenach w tym sezonie, w tym w V-League, Pucharze Narodowym, Lidze Mistrzów AFC 2 i Klubowych Mistrzostwach ASEAN, Nam Dinh FC będzie musiał stawić czoła napiętemu harmonogramowi. Co najmniej 11 meczów fazy grupowej w turniejach międzynarodowych wymaga od trenera Vu Hong Vieta umiejętnej rotacji w składzie i odpowiedniego doboru punktów za wyniki. Z 12 zagranicznymi zawodnikami i Wietnamczykami z zagranicy, Nam Dinh FC wykazuje jednak duże ambicje, pragnąc zaistnieć na azjatyckim boisku.
W drugiej rundzie, która odbędzie się 2 października, Nam Dinh Club będzie gościem na Eastern (Hongkong).
Source: https://thanhnien.vn/clb-nam-dinh-khoi-dau-ngot-ngao-o-cup-c2-chau-a-185250917221637139.htm






Komentarz (0)