Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Sylwester na łodzi tych, którzy przynoszą Tet do nabrzeża Binh Dong

Báo Dân tríBáo Dân trí06/02/2024

(Dan Tri) – „Każdego roku, niezależnie od tego, czy wyprzedamy bilety, czy nie, w nocy 30. Tet wsiadamy na łódź, żeby wrócić do domu. Kiedy łódź minęła most Binh Dien i usłyszałem dźwięk noworocznych fajerwerków, nie mogłem się doczekać, żeby wrócić do domu jak najszybciej” – zwierzył się Duy.
Sylwester na łodzi tych, którzy przynoszą Tet do nabrzeża Binh Dong
Po południu 29 stycznia (19 grudnia) rodzina pani Cuc (57 lat, mieszkająca w prowincji Ben Tre ) na zmianę niosła każdą doniczkę z kwiatami na brzeg rzeki Ben Tre, aby załadować ją na łódź. Po przeniesieniu około 100 doniczek z morelami i 50 doniczek z bugenwillami, pani Cuc wróciła do domu, aby przygotować posiłki. O 4:00 rano następnego dnia łódź uruchomiła silnik i rozpoczęła podróż, aby „przewieźć Tet” z dzielnicy Cho Lach (Ben Tre) do Ho Chi Minh. Na niezbyt dużej łodzi, która z czasem wyblakła, pani Cuc i pan Duy (38 lat, syn pani Cuc) skorzystali z okazji, aby zjeść przygotowany posiłek i nabrać sił do przeprawy przez rzekę. O 17:00 Tego samego dnia łódź rodziny pani Cuc przybiła do nabrzeża Binh Dong, tuż przy kanale Tau Hu, w 8. dzielnicy Ho Chi Minh. Po zarejestrowaniu się w Komitecie Ludowym Dzielnicy, pani Cuc otrzymała pozwolenie na sprzedaż. W ciągu ostatnich 20 lat pani Cuc nie pamięta, ile domów w Ho Chi Minh „przywiozła na Tet”.

Sylwester na statku wracając do domu

Co roku pod koniec 12. miesiąca księżycowego wiosenny targ kwiatowy na nabrzeżu Binh Dong tętni życiem – łodzie przypływające ze świeżymi kwiatami i roślinami ozdobnymi z prowincji zachodnich do Ho Chi Minh City, aby je sprzedać. Z tej okazji, wzdłuż ulicy Binh Dong i kanału Tau Hu, równolegle do alei Vo Van Kiet, można podziwiać kolorowe morele, chryzantemy, bugenwille, drzewka bonsai, kumkwaty itp. „Chodź i zobacz te kwiaty, wujku, kwiaty moreli kosztują tylko 200 000 VND za doniczkę, kup, żeby wesprzeć wujka” – tak woła pani Cuc za każdym razem, gdy przechodzi obok klient. W Cho Lach rodzina pani Cuc ma 4 sao ziemi, na której uprawia morele i bugenwille. W tym roku kwiaty, które sprzedaje, były pielęgnowane przez ponad 6 lat. Cena tych kwiatów waha się od 200 tys. VND do kilku milionów VND w zależności od rozmiaru i stylu.
Đêm giao thừa trên ghe của những người mang Tết đến bến Bình Đông - 1
Szybka drzemka pani Cuc (Zdjęcie: Hoang Huong).
Po dwóch dniach na nabrzeżu Binh Dong sprzedała zaledwie kilkanaście kwiatów. Według pani Cuc, w porównaniu z poprzednimi latami o tej porze nadal nie ma wielu kupujących, większość z nich to osoby, które jadą zobaczyć kwiaty. „Dzięki łodzi, którą rodzina sama kupiła, nie musimy płacić za wynajem, w przeciwnym razie kosztowałoby to krocie. Kilka lat temu pojechaliśmy z mężem sprzedawać razem, ale w zeszłym roku straciliśmy pieniądze, więc w tym roku podzieliliśmy sprzedaż na dwie lokalizacje. Mój mąż przyjechał później, sprzedając kwiaty w Nguyen Van Cu, Dzielnica 5” – powiedziała pani Cuc. W tym roku, mimo natłoku pracy, pan Duy wykorzystał okazję, aby wyjść wcześniej i wrócić do domu, aby pomóc rodzinie w dostarczeniu kwiatów na sprzedaż. Według pana Duya podróż łodzią zajmuje dużo czasu, ale ten sposób transportu jest lepszy niż korzystanie z ciężarówki – kwiaty nie spadają ani nie łamią gałęzi. „Każdego roku, niezależnie od tego, czy wyprzedamy bilety, czy nie, w nocy 30-tego odpływamy do domu. Gdy tylko łódź mija most Binh Dien i słyszę odgłos noworocznych fajerwerków, czuję jeszcze większą ekscytację i chcę płynąć szybciej, żeby wkrótce spotkać się z rodziną” – zwierzył się Duy.

„Muszę tam jeździć co roku. Siedzenie w domu jest takie nudne”.

Po przebyciu kilkudziesięciu kilometrów z Ben Tre do Ho Chi Minh City, pani Lien (50 lat) zjadła bochenek chleba i skorzystała z okazji, by sprawdzić, jakie kwiaty są wystawione na sprzedaż. 10 lat temu rodzice pani Lien sadzili morele, ale tylko dla przyjemności. Kiedy wyszła za mąż, odkryli, jaką wartość ekonomiczną mają morele, więc wraz z mężem postanowili pożyczyć pieniądze i wnieść kapitał na założenie firmy. W tym roku pani Lien przywiozła do Ho Chi Minh City około 200 doniczek z morelami. W jej ogrodzie jest ich znacznie więcej, ale nie są dobrej jakości, więc zatrzymała je, by się nimi zająć i poczekać na przyszły rok, żeby je ponownie sprzedać. „W zeszłym roku przywiozłam więcej, ale nie udało mi się ich sprzedać, więc uznałam to za stratę. W tym roku przywiozłam umiarkowaną ilość, ale nie wiem, czy coś zostało” – powiedziała ze śmiechem pani Lien.
Đêm giao thừa trên ghe của những người mang Tết đến bến Bình Đông - 2
Łódź załadowana kwiatami moreli przybiła do brzegu Binh Dong 22 grudnia (zdjęcie: Hoang Huong).
Aby przetransportować powyższe kwiaty moreli do miasta, pani Lien wynajęła łódź na okres od 20 do 30 grudnia za 20 milionów VND. Po dotarciu na nabrzeże Binh Dong, była sama przez całą noc i dzień, obserwując sklep. „To bardzo ciężka praca, ciężka praca przez cały rok, «sprzedawanie twarzy ziemi, sprzedawanie pleców niebu» tylko po to, by mieć nadzieję na zbiory na Tet. Praca przy uprawie kwiatów moreli jest odwrotnie proporcjonalna do hodowcy – drzewo jest piękne, ale jego konar jest zwiędły. Chociaż to trudne, nie mogę się poddać, ta praca utrzymuje moją rodzinę od wielu lat” – zwierzyła się pani Lien. Na nabrzeżu Binh Dong, pytając o Tet najdłużej sprzedawcę kwiatów, z pewnością każdy rozpozna pana Hoanga i panią Ngon (po ponad 70 latach, oboje z Ben Tre). Chociaż są starzy, pan Hoang i jego żona co roku jako pierwsi przywożą kwiaty na kanał Tau Hu, by je sprzedać.
Đêm giao thừa trên ghe của những người mang Tết đến bến Bình Đông - 3
Wielu handlarzy było zadowolonych, gdy pokonali dziesiątki kilometrów, by dotrzeć do nabrzeża Binh Dong (zdjęcie: Hoang Huong).
„Sprzedaję od dziesięcioleci, w tym roku nie popłynąłem łodzią. 15 grudnia wynajęliśmy z żoną ciężarówkę za 3 miliony VND, żeby przewieźć kwiaty na sprzedaż. Chociaż w niektóre lata zarabiamy, w niektóre tracimy, ale co roku musimy gdzieś jechać, nie możemy się powstrzymać, w domu jest tak nudno” – powiedział pan Hoang. Wspominając stare nabrzeże Binh Dong, pan Hoang powiedział, że kiedyś ta okolica była skomplikowana, pełna wszelkiego rodzaju nieszczęść, a drobni handlarze, którzy przyjeżdżali tu sprzedawać, byli często okradani. Jednak w ostatnich latach handel stał się bardziej zorganizowany, władze organizują wiosenne festiwale kwiatów na nabrzeżu i na łodziach, a policja i siły bezpieczeństwa pełnią dyżur 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, dzięki czemu ludzie i handlarze czują się bezpieczniej.

Dantri.com.vn

Link źródłowy

Komentarz (0)

No data
No data

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

Piękno wioski Lo Lo Chai w sezonie kwitnienia gryki
Suszone na wietrze kaki – słodycz jesieni
„Kawiarnia dla bogaczy” w zaułku w Hanoi sprzedaje kawę za 750 000 VND za filiżankę
Moc Chau w sezonie dojrzałych persymonów, każdy kto przychodzi jest oszołomiony

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Dzikie słoneczniki barwią górskie miasteczko Da Lat na żółto w najpiękniejszej porze roku

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt