Zespół Em Xinh „Say Hi” przygotowuje się do swojego drugiego koncertu w Hanoi. Jednak koncert Em Xinh po raz kolejny dowodzi, że atrakcyjność artystek jest trudna do pogodzenia z atrakcyjnością ich męskich odpowiedników. 30 artystek w różnym wieku i o różnym stylu muzycznym nie jest wystarczająco atrakcyjnych dla publiczności, jak ich starsi koledzy. To powoduje, że bilety na drugi koncert sprzedają się znacznie wolniej niż na koncerty Anh Trai „Say Hi”.
Ładne dziewczyny są mniej atrakcyjne?
W kontekście wietnamskiego rynku rozrywki, który przeżywa eksplozję muzycznych reality show, dwa programy, „Anh trai” „say hi” i „Em xinh” „say hi”, stały się fenomenami, nie tylko osiągając viralowe sukcesy, ale także prowadząc do serii wielkich koncertów. Jednak gdy koncert „Em xinh” miał się odbyć na stadionie My Dinh ( Hanoi ) 11 października, sprzedaż biletów była znacznie niższa niż na „Anh trai” „say hi”.
Po południu 9 października, dwa dni przed wydarzeniem, osiem kategorii biletów wciąż nie zostało wyprzedanych. Ceny biletów na koncert Em Xinh „say hi” w Hanoi wahały się od 800 000 do 10 milionów VND. Niektóre z najniższych kategorii biletów, takie jak GA A, GA B (800 000 VND) lub CAT 3A i CAT 3B (900 000 VND), były nadal dostępne.

Podobna sytuacja miała miejsce podczas pierwszego koncertu, który odbył się 13 września w Van Phuc Urban Area w Ho Chi Minh City. Mimo że ceny wahały się od 800 000 do 10 milionów VND, bilety na koncert Em xinh „say hi” sprzedawały się stosunkowo powoli, wyprzedając tylko kilka kategorii już pierwszego dnia.
Wręcz przeciwnie, pierwsze koncerty „Say Hi” Brother wyprzedały się w ciągu kilku godzin od momentu rozpoczęcia sprzedaży. Na ostatnich koncertach, mimo że sprzedaż biletów była niższa niż w pierwszych dniach, „Say Hi” Brother z łatwością sprzedał się w dziesiątkach tysięcy biletów we wszystkich regionach.
W ciągu pierwszych kilku nocy bilety typu early bird cieszyły się ogromnym zainteresowaniem, nawet na rynku wtórnym. Ceny były dwukrotnie wyższe, a nawet wyższe, a publiczność sięgała dziesiątek tysięcy osób każdej nocy. Dwa koncerty programu, które odbyły się 7 i 9 grudnia 2024 roku w samym Hanoi, przyciągnęły 90 000 widzów (dane według punktów sprzedaży biletów).
Ta ogromna różnica wynika prawdopodobnie z czynników marketingowych i czasowych. Program „Anh Trai Say Hi” zadebiutował wcześniej, zbudował lojalną grupę fanów w pierwszym sezonie, a drugi również wyemitował kilka odcinków, co spowodowało gwałtowne rozprzestrzenienie się emocji. Tymczasem Em Xinh Say Hi – choć miał zaledwie kilka miesięcy – musiał stawić czoła rozproszeniu uwagi, gdy publiczność była „uzależniona” i wydawała mnóstwo pieniędzy na poprzednie koncerty Anh Trai. Ale głębiej, to historia o uprzedzeniach płciowych w wietnamskim przemyśle rozrywkowym. Jest to zrozumiałe, biorąc pod uwagę, że liczba lojalnych fanów, chętnych do wydawania pieniędzy na piosenkarzy i idoli, jest zazwyczaj większa wśród kobiet.
Problem powolnej sprzedaży biletów dotyczy nie tylko ładnych dziewczyn, ale także samych ładnych dziewczyn. Chi dep dap gio ma tylko jeden koncert 12 kwietnia. Zgromadził większość artystów z dwóch sezonów, oferując zróżnicowane ceny, podzielone na 26 segmentów, od 800 000 do 8 milionów VND. Jednak koncert Chi dep dap gio sprzedaje bilety znacznie wolniej niż Anh trai, pokonujący tysiące przeszkód.
Trzy dni po sprzedaży bilety na koncert zostały wyprzedane w niektórych kategoriach, takich jak Gio em (cena 2 miliony VND), Chuyen minh dau roc 1, 2 i Man dem hong sang 1, 2 (cena 800 000 VND). Pozostałe kategorie biletów, w tym te najtańsze, takie jak Ngoi sao (800 000 VND) czy Thien ha (1,2 miliona VND), były nadal dostępne. Później bilety na pozostałe kategorie były stopniowo wyprzedawane aż do dnia koncertu. Nie było to tak powolne, ale sprzedaż biletów na piękne panie była wyraźnie wolniejsza niż na utalentowaną grupę.
Hałas przed nocą muzyczną
Oprócz problemu słabej sprzedaży biletów, koncert Em Xinh „Say Hi”, który miał się odbyć tuż przed datą występu w Hanoi, został również uwikłany w skandal z udziałem pięknej Miu Le. Drugi koncert jeszcze się nie odbył, a podróż pięknej Miu Le nie dobiegła jeszcze końca, ale Miu Le podjęła działania, które uważa się za zmazanie jej śladu w tym programie.
W rozmowie grupowej z fanami piosenkarka napisała: „Lubię, gdy ludzie zwracają się do mnie Miu Le, bez potrzeby wcześniejszego wspominania o czymkolwiek. Podróż bycia ładną dobiegła końca, wrócę do bycia Miu Le. Miu Le albo Miu”.
Działania Miu Le wywołały u części publiczności, zwłaszcza tych, którzy kochali ją w „Em xinh”, żal i rozczarowanie. Myśleli, że Miu Le mogła poczekać do drugiego koncertu, żeby zabrać głos.

Po tym Miu Le wycofała kontrowersyjne wiadomości. Piosenkarka wyjaśniła: „Po tylu latach w zawodzie są ludzie, którzy ją kochają, ludzie, którzy jej nienawidzą, ludzie, którzy towarzyszą jej od początku kariery, i ludzie, którzy pokochali ją niedawno. Miu uważa, że w swoich przyszłych podróżach ma nadzieję mieć wszystkich u boku, a nie tylko w produkcie czy tymczasowym programie”.
Odbyła się również debata na temat obniżki cen biletów. W związku z tym ekipa produkcyjna i sponsorzy zaoferowali kody rabatowe, a nawet transmitowali wydarzenie na żywo, aby przekazać je widzom. Dzięki temu wielu widzów mogło kupić bilety ze zniżką sięgającą nawet 65%, co oznaczało, że bilet w cenie 800 000 VND po wielu różnych kodach kosztował zaledwie 280 000 VND. To zirytowało część widzów, którzy kupili bilety od początku w pierwotnej cenie, i uznało to za niesprawiedliwe.
Źródło: https://baoquangninh.vn/dieu-gi-dang-xay-ra-voi-dan-em-xinh-3379441.html
Komentarz (0)