
Do wioski Ta Com można dotrzeć łodzią przez rzekę Ma.
Wyboista droga „znalezienia słów”
W gęstej mgle wczesnego poranka, w samym sercu Rezerwatu Przyrody Pu Hu, wioska Ta Com (gmina Trung Ly, dystrykt Muong Lat, Thanh Hoa ) zdaje się wciąż pogrążona w głębokim śnie wielkiego lasu. Ale w samym środku tej „odległej góry” płonie ogień, który wciąż płonie i nigdy nie gaśnie – ogień pragnienia zdobycia wiedzy, zdobycia życia. I jest tam mężczyzna z plemienia Mong, który odważa się przemierzyć góry i lasy, by znaleźć „litery”, stać się punktem wyjścia do zmiany swojego życia i życia biednej wioski. To Sung A Po – pierwszy mężczyzna z plemienia Mong w wiosce Ta Com, który postawił stopę na uniwersyteckiej sali wykładowej.
Urodzony w 1992 roku, Po wciąż wyraźnie pamięta, jak gdy miał 2 lata, rodzice wzięli go za rękę i opuścili rodzinne miasto Phu Yen ( Son La ) łodzią płynącą rzeką Ma, przemierzyli dziesiątki gór, brnęli przez las przez dziesiątki dni, by dotrzeć do serca Pu Hu, gdzie były tylko gęste lasy, komary i prowizoryczne namioty. To był rok 1994 – początek życia jego rodziny w środku dżungli.
Cztery lata później, w 1998 roku, za namową rządu, rodzina Po i wiele innych rodzin przeprowadziło się do wioski Ta Com, aby osiedlić się w niej. W tym czasie, w środku głębokiego lasu, zbudowano pierwsze przedszkole i szkołę podstawową z bambusowych paneli i bambusowych płotów. Wtedy też rozpoczęła się wyprawa w poszukiwaniu listów dzieci z ludu Mong, w tym Po.

Życie mieszkańców wioski Ta Com nadal napotyka wiele trudności.
Ale po ukończeniu szkoły podstawowej droga Po do szkoły stała się dłuższa i bardziej niebezpieczna. W gimnazjum i liceum on i jego przyjaciele musieli przejść 50 km przez las do centrum gminy Trung Ly, pokonując dziesiątki stromych zboczy, głębokich strumieni, a nawet dzikich zwierząt. Pewnego razu, idąc do szkoły przez wioskę Ca Giang, Po i jego grupa musieli wstrzymać oddech i schować się za starym drzewem na godzinę, ponieważ tygrys rozszarpywał dzikiego bawoła tuż przy szlaku, który często mijali.
Podczas każdej podróży z dala od domu zabierali ze sobą jedynie kilka starych ubrań, biały ryż, sól i zmiażdżone chili. Kiedy byli głodni, szli do lasu, aby wykopać pędy bambusa i zebrać dzikie warzywa, z których mogli ugotować posiłek na cały dzień. Jednak te małe kroki nigdy nie zawiodły.
Rodzina Po była biedna i miała wiele dzieci – 9 braci i sióstr. Żywności było mało, więc nauka była niezwykle trudna. Ale jego ojciec – mężczyzna z plemienia Mongów, z niewielkim wykształceniem, ale wielkimi ambicjami – zawsze powtarzał jedno: „Nawet jeśli to trudne, musimy posyłać nasze dzieci do szkoły”. To właśnie ta determinacja i wiara utrzymały Po na drodze nauki aż do końca liceum.
W 2015 roku niski, krępy mężczyzna z plemienia Mong, niosący ze sobą wszystkie nadzieje mieszkańców wioski Ta Com, zdał egzamin wstępny na Uniwersytet Nauk Społecznych i Humanistycznych w Hanoi, na kierunek Zarządzanie Społeczne. Jako pierwszy w wiosce wiedział, czym jest sala wykładowa, wykładowca i biblioteka, stając się wzorem do naśladowania i inspiracją dla młodego pokolenia w odległej wiosce, by odważyć się marzyć.
Nie tylko Po, jego rodzeństwo również poszło w jego ślady, podążając ścieżką wiedzy: jedno studiowało na Uniwersytecie Medycznym, drugie w średniej szkole medycznej, a trzecie wyjechało do pracy za granicę... Rodzina kiedyś była najbiedniejsza w wiosce, ale teraz jest jedną z najbardziej stabilnych ekonomicznie i wykształconych rodzin w Ta Com.

Sung A Po był pierwszą osobą w Ta Com, która poszła na uniwersytet.
Inspiracja na łonie natury
Po ukończeniu studiów, zamiast wybrać miasto, Po postanowił wrócić do rodzinnej wsi i tam pracować. Od sekretarza wsi Kham, przez wiceprzewodniczącego stowarzyszenia rolników w gminie, aż po przewodniczącego stowarzyszenia rolników w gminie Trung Ly w 2023 roku, Sung A Po stopniowo umacniał swoją rolę „kadry ludu”. Nie tylko zarządza, mobilizuje i propaguje politykę, ale jest także zaufanym pomostem między rządem a ludem Mong. Podczas wizyt w wiosce zawsze używa języka mongowskiego, aby prowadzić rozmowy, wyjaśniać i siać zaufanie.
Teraz, za każdym razem, gdy spogląda w górę na ciemne góry spowite chmurami przez cały rok, Sung A Po w milczeniu dziękuje swoim rodzicom – tym, którzy rozświetlili jego marzenie o nauce w głębokim lesie. Dziękuję swoim nauczycielom, którzy przyjechali uczyć do biednej wioski z przyćmionymi lampami naftowymi. Dziękuję za czasy przeprawiania się przez strumienie i brodzenia przez lasy, dzięki czemu dziś, właśnie stamtąd, może stać się przewodnikiem dla swojego ludu w walce z głodem, ignorancją i zacofaniem.
Pan Thao A Su, sołtys wioski Ta Com, powiedział: „Mieszkańcy bardzo ufają Po. Często nazywają go „kadrowym Po”. Rodzina Po jest dla mieszkańców wsi wzorem do naśladowania. Wiele rodzin planuje pozwolić swoim dzieciom porzucić szkołę, aby pracować w polu, a ich córki wcześnie wychodzą za mąż… gdy dowiadują się, że lokalni urzędnicy i straż graniczna przybędą, aby propagować i mobilizować, i wszyscy wykorzystują dowody pochodzące od Po i rodziny Po, aby mobilizować”.

Wioska Ta Com jest w 100% zamieszkana przez ludność etniczną Mong.
W odległej i odizolowanej krainie, takiej jak Ta Com – gdzie wciąż panuje bieda i głód, a edukacja jest bardzo trudna – Sung A Po jest żywym dowodem na to, że zmienia sposób myślenia wielu ludzi. Historia życia Po – od chłopca z plemienia Mong w połatanych ubraniach, bosych stopach, z kulkami ryżowymi z solą i chili, przemierzającego las, by iść do szkoły, aż po młodego, dynamicznego i kompetentnego człowieka… – stała się „pochodnią”, która prowadzi i szerzy ducha pragnienia nauki, pracy i rozwoju wielu młodych ludzi w dzisiejszym Ta Com.
Źródło: https://baodantoc.vn/hanh-trinh-vuot-kho-cua-sung-a-po-1745807036984.htm






Komentarz (0)