Liczba nauczycieli i uczniów, którzy musieli być hospitalizowani w nagłych wypadkach, zaczęła rosnąć od popołudnia 3 września (wcześniej monitorowano ich w Miejskiej Stacji Sanitarno- Epidemiologicznej). Przypadki pojawiały się sporadycznie w klasach od pierwszej do piątej, z których najpoważniejszy dotyczył nauczycielki urodzonej w 1975 roku, która trafiła do szpitala około godziny 17:00 3 września z powodu bólu brzucha, który ustąpił dopiero o godzinie 21:00 tego samego dnia.
Dzięki monitoringowi większość uczniów trafiła do szpitala z podobnymi objawami, takimi jak skurcze brzucha, wymioty i luźne stolce. Co ciekawe, niektórzy uczniowie mieli gorączkę, byli więc pod ścisłą obserwacją i podawano im płyny dożylnie.
Szpital Ogólny Phu Duc musiał zmobilizować dodatkowe zespoły lekarzy i pielęgniarek oraz zapewnić łóżka dla nauczycieli i uczniów, aby mogli być monitorowani i leczeni.
Do wieczora 5 września większość hospitalizowanych dzieci była przytomna, a jedynie u kilku wystąpiły objawy wzdęć, niestrawności i biegunki. Nauczycielka nadal przebywa w szpitalu i jest pod obserwacją.
Szybko wykorzystując sytuację uczniów, uzyskaliśmy informację, że w południe 3 września dzieci zjadły ryż z jajkami przepiórczymi, mielonym mięsem i zupą dyniową. Wieczorem 3 września Departament Bezpieczeństwa Żywności i Higieny Prowincji Hung Yen, pod kierownictwem pana Do Manh Hunga, kierownika departamentu, wraz z innymi funkcjonariuszami udał się do szpitala, aby zweryfikować sprawę, zebrać informacje i pobrać próbki do badań.
Obecnie w Szpitalu Ogólnym Phu Duc leczone są zaburzenia układu trawiennego i monitorowane są zatrucia pokarmowe, ponieważ wszystkie dzieci jadły w tym samym miejscu, o tej samej porze i co najważniejsze, miały te same objawy.
Sprawa jest nadal badana.
Source: https://nhandan.vn/hung-yen-42-giao-vien-va-hoc-sinh-truong-tieu-hoc-an-my-nhap-vien-sau-bua-an-ban-tru-post906243.html
Komentarz (0)