Wiązano z Joao Felixem duże nadzieje, ale ostatecznie spotkało go rozczarowanie. |
Kiedyś okrzyknięty „nowym Ronaldo” Portugalii, 25-letni Felix opuścił Europę, aby grać w klubie Al-Nassr w Arabii Saudyjskiej. Ten ruch zdaje się potwierdzać, że gwiazda, której cena wynosi 113 mln funtów, porzuciła marzenie o osiągnięciu szczytu światowej piłki nożnej.
Od „czystej sztuki” w Benfice do kontraktu stulecia
W 2018 roku Joao Felix zadebiutował w pierwszej drużynie Benfiki i od razu podbił Europę. W zaledwie 43 meczach sezonu 2018/19 strzelił 20 goli, w tym 15 w lidze, pomagając Benfice zdobyć mistrzostwo i nagrodę Młodego Zawodnika Roku. Co ciekawe, jego hat-trick przeciwko Eintrachtowi Frankfurt w ćwierćfinale Ligi Europy uczynił Felixa najmłodszym zawodnikiem w historii, który zdobył hat-tricka w tych rozgrywkach.
Ta eksplozja uczyniła Felixa trzecim najdroższym transferem na świecie, z kwotą 113 milionów funtów, którą Atletico Madryt zaoferowało mu, by zastąpić Antoine'a Griezmanna. Jednak od tego momentu kariera Felixa zaczęła podupadać.
W Atlético Felix strzelił łącznie 35 goli i zaliczył 16 asyst w 131 meczach – nieźle, ale nie za rekordową kwotę. Z Atlético wygrał La Ligę w sezonie 2020/21, ale wystąpił tylko w 14 meczach i strzelił 7 bramek, z czego tylko 3 po świętach Bożego Narodzenia. Niezgodność z filozofią zdyscyplinowanej obrony i intensywnego pressingu Diego Simeone sprawiła, że Felix na zawsze stał się „niesfornym uczniem”.
Wielu trenerów chwaliło technikę i płynność gry Felixa, ale narzekali też na brak agresji, gdy nie ma piłki. Współczesny napastnik musi nie tylko strzelać gole, ale także brać udział w pressingu – a w tej kwestii Felix nigdy nie był skłonny pójść na kompromis.
![]() |
Felix nie potrafił długo wytrzymać w żadnym z klubów, w których grał. |
Ignorując ostrzeżenia, Felix znalazł sposób na odejście z Atletico. Ale od Chelsea, przez Barcelonę, po AC Milan, schemat się powtarzał: kilka błyskotliwych momentów, a potem blaknięcie.
Od czasu odejścia z Atletico, Felix przeżył serię krótkich przygód, które nie pozostawiły po sobie trwałego śladu. W 2023 roku został wypożyczony do Chelsea i strzelił cztery gole w 20 meczach, ale w debiucie przeciwko Fulham dostał absurdalną czerwoną kartkę.
W sezonie 2023/24 Felix dołączył do Barcelony i strzelił 10 goli, w tym dwa gole przeciwko Atletico – swojemu macierzystemu klubowi – ale wciąż nie udało mu się przekonać Barcelony do wykupienia go na stałe. Co bardziej zaskakujące, Chelsea wydała 45 milionów funtów, aby pozyskać Felixa latem 2024 roku. Strzelił wtedy 7 goli, osiągając średnią 1 gola/135 minut – najlepszy wynik od czasu odejścia z Benfiki – ale większość z nich padła w meczach pucharowych ze słabszymi przeciwnikami, takimi jak Panathinaikos czy Morecambe.
Do 2025 roku Felix był wypożyczony do AC Milan, strzelając 3 gole w 21 meczach i średnio tracąc 339 minut na bramkę. Jego najbardziej pamiętnym momentem był moment, gdy Kyle Walker „dał mu nauczkę” w tunelu. „Nikt tu nie jest Lionelem Messim” – zbeształ Felixa były gwiazdor Manchesteru City.
Statystyki pokazują, że w ciągu sześciu lat od odejścia z Benfiki, Felix nigdy nie przekroczył 10 bramek na sezon w najważniejszych turniejach. Zawodnik, który miał być „przyszłością portugalskiej piłki nożnej”, zmagał się z nierówną formą i brakiem chęci do gry.
Jaki jest problem?
Według Guillema Balague'a: „Felix doprowadza trenerów do szału. Widzą potencjał, ale on ich nie słucha. Brakuje mu cierpliwości, nie przykłada się do defensywy i nie jest wystarczająco regularny”.
Felix spakował walizki i udał się do Arabii Saudyjskiej, aby „zarobić na życie”. |
Kariera Felixa może być świadectwem pokolenia piłkarzy, którzy byli rozpieszczani zbyt wcześnie. W Benfice prasa chwaliła go kiedyś, nazywając „nowym Ronaldo”. Jednak sześć lat później ludzie widzą tylko zawodnika, który zbłądził, opuszczając Europę w wieku 25 lat – w wieku, w którym powinien osiągnąć szczyt swoich możliwości.
Decyzja Felixa o przejściu do Al-Nassr zamiast powrotu do Benfiki, jak wcześniej sugerowano, jest wyraźnym sygnałem, że zrezygnował z rywalizacji na szczycie europejskiej ekstraklasy. Felix niewątpliwie będzie grał u boku Ronaldo, będzie zarabiał krocie i nadal będzie chwalony w Arabii Saudyjskiej. Jednak w oczach wielu to smutny koniec dla zawodnika, który zdobył nagrodę Złotego Chłopca w 2019 roku i był ceniony jako supergwiazda.
W 45 meczach dla Portugalii Felix strzelił 9 goli i wygrał 2 Ligi Narodów, ale to nie wystarczyło, by zatrzeć poczucie żalu. Dziennikarz Alves powiedział szczerze: „Sześć miesięcy eksplozji w Benfice na zawsze pozostanie szczytem kariery Felixa. I trudno uwierzyć, że trafił do Arabii Saudyjskiej w wieku 25 lat”.
Joao Felix był kiedyś marzeniem portugalskiej piłki nożnej, ale teraz jest tylko przestrogą: talent to za mało. Współczesna piłka nożna wymaga ambicji, poświęcenia i wytrwałości – o czym Felix zapomniał.
Źródło: https://znews.vn/joao-felix-tu-chon-vui-su-nghiep-post1570059.html
Komentarz (0)