Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Wojna na słowa między USA a Europą

Báo Thanh niênBáo Thanh niên15/02/2025


Wczoraj (15 lutego) kanclerz Niemiec Olaf Scholz wygłosił przemówienie na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, która odbywała się w dniach 14-16 lutego w Monachium (Niemcy).

Nie tylko z UE

Przemówienie kanclerza Scholza stanowczo odrzuciło wcześniejsze wypowiedzi wiceprezydenta USA J.D. Vance'a z 14 lutego, również na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. W swoim przemówieniu wiceprezydent Vance skrytykował europejskie rządy za cenzurowanie wolności słowa i przeciwników politycznych .

Khẩu chiến Mỹ - châu Âu- Ảnh 1.

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa

Również 14 lutego wiceprezydent USA Vance spotkał się z liderem skrajnie prawicowej partii AfD – niemieckiej partii politycznej, która podąża za rosnącym trendem skrajnie prawicowym w Europie. W ostatnim czasie zarówno tradycyjne kręgi polityczne krajów europejskich, jak i Unia Europejska (UE) starały się powstrzymać wzrost partii skrajnie prawicowych.

Przemawiając na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, wiceprezydent Vance powiedział, że największym wyzwaniem Europy nie jest Rosja ani Chiny, ale jej własne problemy wewnętrzne. Wiceprezydent USA stwierdził, że kraje europejskie sprzeciwiły się wartościom demokratycznym, ograniczając działalność skrajnie prawicowych partii politycznych i wprowadzając surowe przepisy, w tym zakazujące modlitwy w pobliżu placówek aborcyjnych. Pan Vance powiedział, że Europa nie podziela już wartości demokratycznych, które są podobne do wartości USA.

Przez wiele lat Stany Zjednoczone często posługiwały się koncepcją „wspólnych wartości” i „podobnych wartości” jako kluczowym środkiem budowania więzi i zacieśniania współpracy z sojusznikami i partnerami. Dlatego oświadczenie pana Vance'a najwyraźniej zerwało więź między USA a Europą.

Dlatego oświadczenie pana Vance'a jest uważane za „policzek” dla krajów europejskich, zwłaszcza że prezydent USA Donald Trump niedawno rozmawiał telefonicznie z prezydentem Rosji Władimirem Putinem na temat konfliktu na Ukrainie. Uważa się, że porozumienie między Waszyngtonem a Moskwą „pomija” kraje europejskie.

Odpowiadając na oświadczenie w sprawie niemieckiej skrajnie prawicowej partii AfD, o którym wspomniał wiceprezydent USA, kanclerz Niemiec Scholz stwierdził: „To niewłaściwe, zwłaszcza w stosunkach między przyjaciółmi i sojusznikami. Zdecydowanie się temu sprzeciwiamy”. Pan Scholz potwierdził również, że istnieją „uzasadnione powody”, aby nie współpracować z AfD.

USA i Europa mają trudności ze znalezieniem wspólnego stanowiska w sprawie Ukrainy

Stany Zjednoczone są nie tylko w napiętej sytuacji z UE, ale także wykazują oznaki napięcia ze swoim kluczowym sojusznikiem, Wielką Brytanią. W odniesieniu do planu rozmów pokojowych z Ukrainą, sekretarz obrony USA Pete Hegseth przesłał wiadomość, że Kijów nie zostanie przyjęty do NATO. Jednak podczas spotkania z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim 14 lutego, brytyjski premier Keir Starmer potwierdził, że przystąpienie Ukrainy do NATO jest niemal nieuniknione.

Wspólna armia dla Europy?

Przemawiając również na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył, że Kijów nie zaakceptuje negocjacji pokojowych bez udziału jego kraju. Przesłanie Zełenskiego było swego rodzaju polemiką z treścią porozumienia, jakie prezydent USA Donald Trump zawarł z prezydentem Rosji Władimirem Putinem w sprawie pokojowego rozwiązania konfliktu na Ukrainie.

„Nigdy nie zaakceptujemy porozumień bez naszego udziału” – cytuje go „The Guardian” . Jednocześnie prezydent Zełenski zapewnił, że nie wyklucza przystąpienia Ukrainy do NATO w trakcie negocjacji pokojowych. Jest to postrzegane jako próba Kijowa wzmocnienia bezpieczeństwa Ukrainy po osiągnięciu porozumienia z Rosją.

Co więcej, prezydent Zełenski zaapelował do europejskich przywódców o podjęcie samodzielnych działań. Zaproponowane przez niego rozwiązanie polegało na rozważeniu utworzenia wspólnej armii europejskiej.

W rzeczywistości idea wspólnej armii europejskiej zrodziła się w latach 50. XX wieku z inicjatywy Francji. Jednak rozwój Sojuszu Północnoatlantyckiego (NATO) sprawił, że idea ta została pogrzebana na wiele dekad. Mimo to, przez ostatnie półwiecze Francja nadal dążyła do ograniczenia wpływów Stanów Zjednoczonych w Europie w ogóle, a NATO w szczególności.

Dlatego też, gdy administracja USA pod przewodnictwem prezydenta Trumpa ostatnio zmagała się z wieloma napięciami w stosunkach z Europą, podążając za tendencją Waszyngtonu, który chce, aby kraje Starego Kontynentu wnosiły większy wkład do NATO, idea wspólnej armii europejskiej przykuwa uwagę.



Źródło: https://thanhnien.vn/khau-chien-my-chau-au-185250215220348294.htm

Komentarz (0)

No data
No data

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

Urzekające piękno Sa Pa w sezonie „polowania na chmury”
Każda rzeka – podróż
Ho Chi Minh City przyciąga inwestycje od przedsiębiorstw z bezpośrednimi inwestycjami zagranicznymi (FDI) w nowe możliwości
Historyczne powodzie w Hoi An widziane z samolotu wojskowego Ministerstwa Obrony Narodowej

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Pagoda na Jednej Kolumnie Hoa Lu

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt