![]() |
Trener Dang Tran Chinh podzielił się wieloma głębokimi informacjami na temat Becamex TP.HCM. Zdjęcie: Hoang Tung . |
Wypowiedź pana Chinha skłania fanów do zastanowienia się nad powiedzeniem, że „krzesło trenera ma 4 nogi, a zawodnik trzyma wszystkie 3 nogi” tego utalentowanego byłego pomocnika.
Trener Dang Tran Chinh zastąpił pana Nguyen Anh Duca po 5. kolejce V.League 2025/26, a Becamex TP.HCM zdobył 4 punkty po zaledwie 2 meczach. Jeśli wiecie, że wcześniej, pod wodzą pana Duca, ówczesna „Chelsea Vietnam” (pseudonim Becamex TP.HCM) zdobyła tylko 3 punkty po 5 meczach, to talent pana Chinha jest naprawdę godny podziwu. Jeszcze bardziej godny podziwu jest fakt, że Becamex TP.HCM pokonał Nam Dinha tuż na stadionie Thien Truong, wiedząc, że gospodarze są obrońcami tytułu.
Jednak miesiąc miodowy pana Dang Tran Chinha z Becamex TP.HCM również dobiegł końca. W rzeczywistości wiara w długotrwałą dobrą zabawę nieco odżyła w meczu z Hanoi , kiedy gospodarze objęli prowadzenie. Jednak powrót gości i zwycięstwo 3:2 sprawiły, że Becamex TP.HCM po raz pierwszy pod wodzą pana Dang Tran Chinha zszedł na ziemię i pogodził się z porażką.
Pomimo porażki widać, że Becamex TP.HCM dokonał pozytywnych zmian pod wodzą pana Chinha w porównaniu z jego poprzednikiem. Widać to na boisku i potwierdza wypowiedź trenera Dang Tran Chinha: „Widzę, że wcześniej zawodnicy nie czuli się komfortowo, nie czuli się swobodnie na treningach i w życiu. Kiedy poczują się komfortowo, będą grać znacznie lepiej”.
To oświadczenie dodatkowo wzmocniło podejrzenia, że przed zwolnieniem byłego napastnika istniał „konflikt” między zawodnikami a panem Nguyen Anh Duc. W rzeczywistości Becamex TP.HCM grał z jeszcze większym zapałem, zaciętością i determinacją pod wodzą pana Dang Tran Chinha. Grali z pełnym zaangażowaniem, nie będąc już podejrzliwymi wobec swojej postawy i ducha gry „jeśli się zdarzy, to się zdarzy”.
![]() |
Becamex TP.HCM rozegrał niezły mecz przeciwko Hanoi FC. Zdjęcie: Hoang Tung . |
Kolejnym przykładem różnicy pod wodzą Dang Tran Chinha jest przypadek Minh Khoa. Widzowie nie rozpoznają już pomocnika, który uchodzi za kreatywnego i skutecznego, gdy Becamex TP.HCM jest pod wodzą Nguyena Anh Duca. W rzeczywistości, czas, jaki ten zawodnik spędza w strefie technicznej, jest dłuższy niż czas, jaki gra w oficjalnym meczu.
Jednak pod wodzą pana Chinha, Minh Khoa był w wyjściowym składzie w obu meczach przeciwko Thanh Hoa i Nam Dinh, zanim doznał kontuzji i nie mógł zagrać w meczu z Hanoi. W meczu z Nam Dinh, Minh Khoa zabłysnął, strzelając jedną bramkę i wywalczył jeden rzut karny dla Becamex TP.HCM.
Przede wszystkim, dwa kontrastujące obrazy na Becamex TP.HCM pokazują, że piłka nożna to nie tylko kwestia umiejętności. Duch to kolejna broń, która decyduje o sukcesie lub porażce meczu. Trener Dang Tran Chinh, jeszcze jako lider Saigon Port Club, powiedział kiedyś: „krzesło trenera ma cztery nogi, a zawodnik trzy” – co dodatkowo ukazuje złożoność relacji między „nauczycielem a uczniem” w drużynach piłkarskich.
Biorąc pod uwagę to, co pokazano na targach Becamex TP.HCM, nieco surowe, ale jak najbardziej prawdziwe stwierdzenie pana Chinha wciąż nie jest nieaktualne, mimo że V.League jest profesjonalną ligą od ponad 20 lat.
Źródło: https://znews.vn/loi-noi-that-cua-ong-dang-tran-chinh-post1597198.html








Komentarz (0)