WIDEO : Jesienny poranek nad jeziorem Hoan Kiem, mieszkańcy Hanoi witają się wzrokiem i uśmiechami.



Od dawna jezioro Hoan Kiem jest miejscem ciszy, w którym mieszkańcy Hanoi mogą w spokoju rozpocząć nowy dzień.

Już od świtu, wokół jeziora Hoan Kiem, spacerowało kilka osób, ćwicząc i wdychając jesienne powietrze. Powierzchnia wody wciąż spowijała mgła, drzewa zmieniały barwy, a liście opadały wzdłuż ścieżki. Świt stopniowo wschodził, prześwitując przez Wieżę Żółwia, odbijając pierwsze promienie dnia na twarzach starszych i młodszych, tych, którzy kochali powolne tempo życia w stolicy.

Na kamiennej ławce obok mostu Huc siedzieli dwaj staruszkowie i opowiadali sobie historie z minionego dnia. Utrzymują ten zwyczaj od prawie dwudziestu lat, niezależnie od pory roku. „Nazywamy to naszym „porannym spotkaniem”. Idziemy nad jezioro, żeby sprawdzić, czy jesteśmy zdrowi i czy nadal możemy się widywać” – powiedział Nguyen Van Minh (67 lat).

Grupy osób w średnim wieku ćwiczyły przy spokojnej muzyce. Starsza kobieta nalała herbatę i zaproponowała łyk innym ćwiczącym. Śmiech mieszał się z odgłosem butów uderzających o ziemię i śpiewem ptaków na gałęziach. Mimo poniedziałkowego poranka, panowała tu spokojna atmosfera, daleka od zgiełku i pośpiechu panującego zaledwie kilka ulic dalej.

W pierwszej chwili dnia, gdy Hanoi spowija cienka mgła wokół jeziora, Wieża Żółwia pojawia się i znika niczym na obrazie. Zdjęcie: Trong Tai

Niedaleko, zagraniczny turysta z uwagą uwieczniał piękny moment nad jeziorem Hoan Kiem o poranku. Obserwował pieszych, od czasu do czasu unosząc aparaty, aby uchwycić piękną scenę.

Na rogu ulicy Le Thai To, pan Nguyen Van Minh (67 lat, dzielnica Hoan Kiem) ćwiczy jogę. „Każdego ranka idę nad jezioro, robię kilka ćwiczeń, a potem siadam, żeby obserwować przechodzących ludzi. Powietrze jest chłodne i przyjemne, czuję się, jakbym znów był młody” – powiedział.

Spacerując spokojnie ścieżką wokół jeziora, mieszkańcy Hanoi witają nowy dzień uśmiechami – prostymi, ale ciepłymi.



Gdy wzeszło poranne słońce, mgła się rozwiała, a powierzchnia jeziora pokryła się złotym blaskiem. Pojawiło się więcej pieszych, turyści zatrzymywali się, żeby zrobić zdjęcia, a ludzie siadali na kamiennych ławkach, żeby odpocząć i porozmawiać przez kilka minut, zanim wrócili do swoich codziennych zajęć.



W Hanoi jesień objawia się nie tylko zapachem kwiatów mlecznych czy kolorami żółtych liści, ale także w bardzo prostych momentach, takich jak poranek nad jeziorem, kiedy ludzie mogą wsłuchiwać się w oddech w sercu miasta.

W sercu tętniącej życiem stolicy, kamienne ławki wokół jeziora Hoan Kiem wciąż stanowią miejsce, gdzie mieszkańcy Hanoi mogą znaleźć odrobinę spokoju. To miejsce, gdzie każdego ranka proste historie toczą się bez hałasu, bez pośpiechu, po prostu w ciszy.


Ludzie spacerujący wokół jeziora wczesnym rankiem.



Most Huc lśni czerwienią w porannym słońcu niczym nić łącząca starożytność z nowoczesnością. Zdjęcie: Trong Tai

Z góry jezioro Hoan Kiem zdaje się wciągać oddech Hanoi. Jaskrawoczerwony most Huc wyróżnia się na tle spokojnej zieleni, przywołując łagodny rytm życia stolicy o poranku.
Tienphong.vn
Source: https://tienphong.vn/sang-thu-ben-ho-guom-nguoi-ha-noi-chao-nhau-bang-anh-mat-nu-cuoi-post1790715.tpo






Komentarz (0)