Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Głód rośnie, a pomoc maleje, ponieważ Haiti ogarnęła przemoc gangów

Công LuậnCông Luận17/03/2024

[reklama_1]

Pewnego popołudnia tłum około 100 osób próbował przedrzeć się przez metalową bramę w stolicy Haiti. Pomimo gróźb ze strony strażników uzbrojonych w pałki, nie przestawali popychać i przepychać się, w tym dzieci i dorosłych. Niektórzy trzymali na rękach niemowlęta.

„Wpuśćcie nas! Jesteśmy głodni!” – krzyczał tłum. Próbowali dostać się do prowizorycznego schronienia w opuszczonym budynku szkolnym dla Haitańczyków ucierpiałych w wyniku przemocy gangów. W środku rozdawano gorącą zupę.

Haitańskie ptaki w niebezpieczeństwie stanowią zagrożenie dla 1

Dzieci czekają na zupę w schronisku dla rodzin ucierpiałych w wyniku przemocy gangów w Port-au-Prince na Haiti. Zdjęcie: AP

Według organizacji pomocowych, około 1,4 miliona Haitańczyków cierpi głód, a ponad 4 miliony potrzebuje pomocy żywnościowej. Jedzą tylko raz dziennie, a czasami wcale.

„Haiti zmaga się z powszechnym, przedłużającym się głodem” – powiedział Jean-Martin Bauer, szef biura Światowego Programu Żywnościowego (WFP) na Haiti. W regionie Croix-des-Bouquets na wschód od stolicy „panuje poziom niedożywienia porównywalny z każdym obszarem objętym wojną na świecie”.

Władze starają się dostarczać żywność, wodę i środki medyczne do tymczasowych schronień, ponieważ przemoc gangów ogarnia całe Port-au-Prince, przez co wiele osób zostaje uwięzionych we własnych domach.

Tylko kilka organizacji pomocowych wznowiło działalność od 29 lutego, kiedy gangi rozpoczęły ataki na kluczowe obiekty, podpalały komisariaty policji, zamykały główne lotnisko międzynarodowe strzelaniną i szturmowały dwa więzienia, uwalniając ponad 4000 więźniów.

Jak powiedział pan Bauer, gangi blokują szlaki dystrybucji pomocy humanitarnej i paraliżują główny port. Dodał, że w magazynach WFP brakuje zbóż, fasoli i oleju roślinnego.

Ptaki haitańskie w niebezpieczeństwie, poza 2

Dzieci ustawiają się w kolejce po jedzenie w tymczasowym schronisku dla rodzin poszkodowanych w wyniku przemocy gangów. Zdjęcie: AP

W prowizorycznym schronie szkolnym panował nieco większy porządek, gdy ludzie ustawiali się w kolejce po jedzenie. Ponad 3700 osób schroniło się w ciasnych warunkach, a jedyną toaletą była dziura w ziemi.

Marie Lourdes Geneus, 45-letnia sprzedawczyni uliczna i matka siedmiorga dzieci, powiedziała, że ​​gangi wypędziły jej rodzinę z trzech różnych domów, zmuszając ich do pobytu w tym schronisku.

„Rozglądając się, widzę tak wielu ludzi, którzy są tak samo zdesperowani jak ja. Żyję okropnym życiem” – powiedziała.

Marie od czasu do czasu wychodziła sprzedawać fasolę, aby kupić dodatkowe jedzenie dla swoich dzieci, jednak ścigali ją uzbrojeni mężczyźni, w wyniku czego uciekając, rozsypała swój towar na ziemi.

Inny mężczyzna, 54-letni Erigeunes Jeffrand, powiedział, że kiedyś zarabiał na życie, sprzedając do czterech ciężarówek trzciny cukrowej dziennie, ale gangi wygnały go i jego czwórkę dzieci z okolicy. Wysłał dwoje najmłodszych dzieci do krewnych w spokojniejszej części Haiti, a dwoje starszych dzieci zamieszkało z nim w schronisku.

„Mój dom został doszczętnie zniszczony i okradziony. Zabrali mi wszystko, co miałem” – powiedział. „Kiedyś próbowałem zarobić na życie. Ale teraz jestem uzależniony tylko od tego, co ludzie dają mi do jedzenia. To nie jest życie”.

Ptaki haitańskie w niebezpieczeństwie, poza 3

Ludzie w schronisku jedzą posiłek. Zdjęcie: AP

Pewnego poranka zapach ryżu unoszący się z jednego z budynków przyciągnął grupę ludzi na pobliski chodnik, gdzie pracownicy pomocy humanitarnej przygotowywali posiłki, które miały zostać rozprowadzone do innych schronisk w mieście.

„Czy możecie mi pomóc przynieść talerz jedzenia? Nic dziś nie jedliśmy” – pytała grupa wchodzących i wychodzących z budynku, ale ich prośby pozostały bez odpowiedzi. Jedzenie zostało dostarczone do szkolnego schroniska.

„Ilość jedzenia jest niewielka. Szkoda, że ​​nie możemy zapewnić więcej” – powiedział Jean Emmanuel Joseph, który nadzoruje dystrybucję żywności.

Mieszkaniec schroniska, 55-letni Jethro Antoine, powiedział, że jedzenie jest przeznaczone wyłącznie dla osób przebywających w schronisku i nie może wiele pomóc tym, którzy tłoczą się na zewnątrz.

W ostatnich atakach na Haiti zginęły dziesiątki osób, a ponad 15 000 zostało bez dachu nad głową. Sytuacja ta uniemożliwiła organizacjom pomocowym działanie w czasie, gdy najbardziej ich potrzebują. Są one uwięzione, bez gotówki i nie mogą przetransportować żywności ze swoich magazynów.

Hoai Phuong (według AP)



Źródło

Komentarz (0)

No data
No data

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

„Sa Pa of Thanh land” jest mgliste we mgle
Piękno wioski Lo Lo Chai w sezonie kwitnienia gryki
Suszone na wietrze kaki – słodycz jesieni
„Kawiarnia dla bogaczy” w zaułku w Hanoi sprzedaje kawę za 750 000 VND za filiżankę

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Dzikie słoneczniki barwią górskie miasteczko Da Lat na żółto w najpiękniejszej porze roku

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt