(Dan Tri) - Mówi się, że Rosja rozpoczęła rekrutację żołnierzy z anektowanych terenów w południowej i wschodniej Ukrainie, gdyż wojna na wyniszczenie między tymi dwoma krajami wchodzi w trzeci rok.

Rosyjscy żołnierze w obwodzie zaporoskim (zdjęcie: TASS).
„Młodzi mężczyźni z kontrolowanych przez Moskwę terytoriów ukraińskich po raz pierwszy zaciągnęli się do armii rosyjskiej” – napisał 20 listopada na Telegramie niezależny rosyjski portal informacyjny iStories , powołując się na prorosyjskich urzędników z czterech anektowanych regionów.
Ponadto rosyjska państwowa agencja informacyjna RIA Novosti poinformowała o wiecu zorganizowanym w Symferopolu na Krymie, w celu uczczenia zaciągu nowych rekrutów z obwodów chersońskiego i zaporoskiego na południu Ukrainy.
Rosja nie skomentowała tych informacji.
Wojna na wyniszczenie między Rosją a Ukrainą trwa już tysięczny dzień. Obie strony poniosły straty w broni i ludziach i walczą o przetrwanie na froncie.
Jak podaje iStories, oprócz Chersonia i Zaporoża Rosja zrekrutowała także nowych żołnierzy z Doniecka i Ługańska, dwóch obwodów na froncie donbaskim.
Prezydent Rosji Władimir Putin 16 września zarządził zwiększenie liczebności armii rosyjskiej o 180 000 żołnierzy, do prawie 2,4 miliona, z czego 1,5 miliona to żołnierze bojowi. To już trzeci raz, kiedy Rosja zwiększa liczebność swojej armii od czasu rozpoczęcia kampanii wojskowej na Ukrainie.
W zeszłym miesiącu generał Christopher Cavoli, Naczelny Dowódca Sił Sojuszniczych w Europie, wyraził przekonanie, że niezależnie od tego, jak zakończy się wojna na Ukrainie, armia rosyjska będzie silniejsza niż jest obecnie.
„Kiedy wojna na Ukrainie się skończy, bez względu na wszystko, armia rosyjska będzie silniejsza niż dzisiaj. Rosyjskie siły zbrojne uczą się, doskonalą i wykorzystują doświadczenie zdobyte w walce” – skomentował pan Cavoli.
Ostrzegł, że pomimo strat Rosji w wojnie z Ukrainą, armia rosyjska nadal będzie groźnym przeciwnikiem dla NATO. Dlatego, jego zdaniem, NATO nie powinno lekceważyć potęgi militarnej Moskwy.
W lutym prezydent Putin podpisał 26 lutego dekret o reorganizacji struktury wojskowej kraju. Dekret objął cztery obwody anektowane z Ukrainy (Chersoński, Zaporoski, Ługański, Doniecki) w ramach Południowego Okręgu Wojskowego Rosji. Rosja anektowała te obwody do końca 2022 roku po kontrowersyjnych referendach w tych obwodach.
Do tej pory Rosji nie udało się w pełni kontrolować tych czterech prowincji. Ukraina i Zachód nie uznają również kontroli Moskwy nad Chersoniem, Zaporożem, Ługańskiem i Donieckiem. Kijów jasno dał do zrozumienia, że jednym z warunków wznowienia rozmów pokojowych jest wycofanie przez Rosję wszystkich wojsk z terytoriów Ukrainy i przywrócenie uznanych przez społeczność międzynarodową granic Ukrainy z 1991 roku, w tym Półwyspu Krymskiego.
Source: https://dantri.com.vn/the-gioi/nga-bat-dau-tuyen-tan-binh-tu-cac-khu-vuc-sap-nhap-o-ukraine-20241121142707997.htm






Komentarz (0)