Film Trinh Dinh Le Minh zakończył swoją emisję w kinach po dwóch miesiącach od premiery. Przychody z filmu osiągnęły 45 miliardów VND.
Dawno, dawno temu istniała historia miłosna opuściło kina po 26 grudnia. W ostatnich dniach spektakl miał bardzo mało pokazów, a bilety prawie się nie sprzedały. Według statystyk niezależnej jednostki Box Office Vietnam, pomysłodawcą filmu jest Trinh Dinh Le Minh Thu. 45 miliardów VND po 2 miesiącach od premiery. Dzięki temu osiągnięciu, Dawno, dawno temu istniała historia miłosna obecnie plasuje się na 11. miejscu pod względem przychodów spośród 27 wietnamskich filmów wydanych w 2024 roku.
Wprowadzony na rynek pod koniec października, Dawno, dawno temu istniała historia miłosna kontynuując trend przenoszenia dzieł literackich Nguyen Nhat Anh na duży ekran, po Niebieskie oczy I Widzę żółte kwiaty na zielonej trawie . W czasach, gdy na ekranach kin dominowały filmy grozy i dramaty, ten gatunek został nieco przyćmiony, a jego debiut nie był zbyt spektakularny.
Po pierwszych 2 tygodniach badań przesiewowych Dawno, dawno temu istniała historia miłosna zbierać 38 miliardów VND . Wymiana z Wiedza - Znews, Reżyser Trinh Dinh Le Minh stwierdził, że liczba ta nie spełniła początkowych oczekiwań jego i producenta. W kolejnych tygodniach prace znacznie osłabły ze względu na stale napływające nowe filmy międzynarodowe.
Wyniki kasowe Dawno, dawno temu istniała historia miłosna Mniej lub bardziej rozczarowujący. W momencie premiery dzieło uznawano za dobrej jakości w porównaniu z ogólnym poziomem filmów wietnamskich w 2024 roku. Akcja filmu, rozgrywająca się na wsi w centrum miasta w latach 90. – 2000, koncentruje się na przyjaźni i miłości Mien (Ngoc Xuan), Vinha (Avin Lu) i Phuca (Nhat Hoang), od dzieciństwa do dorosłości.
Trinh Dinh Le Minh budzi sympatię dzięki swobodnemu stylowi opowiadania historii, z marzycielskimi, poetyckimi ujęciami. Pod względem aktorskim wszyscy aktorzy dali z siebie wszystko. Pomimo pewnych ograniczeń w sposobie zakończenia historii, film i tak zebrał dobre recenzje.
Źródło






Komentarz (0)