SGGP
Uprzejma, skromna, nieco nieśmiała, ale na scenie, w blasku reflektorów, Lan Quynh i jej głos płoną „jak pochodnia”. Tak właśnie wielu ludzi postrzega artystkę operową Lan Quynh (zdjęcie). Jej miłość do sztuki płynąca prosto z serca jest dla niej niewyczerpanym źródłem inspiracji, dzięki której może zanurzyć się w nieśmiertelnych melodiach muzyki kameralnej.
Lan Quynh ma szczęście, że ma głos sopranowy i doskonałą technikę wokalną, dzięki czemu doskonale śpiewa w wielu gatunkach muzycznych. Niedawno Lan Quynh wywołała poruszenie w mediach społecznościowych serią piosenek w serialu telewizyjnym "Father's Gift" emitowanym w czasie największej oglądalności na kanale VTV. Jej utwory szybko zyskały uznanie publiczności i osiągnęły ponad 20 milionów wyświetleń na TikToku, a także przyniosły wokalistce ogromną interakcję na jej prywatnych kanałach. Jednak Lan Quynh przyznała, że tylko śpiewając operę, może powrócić do swojego prawdziwego ja. Dla Lan Quynh opera jest obecna w każdym oddechu. Ta intensywna miłość jest pielęgnowana i pielęgnowana przez nią każdego dnia.
Lan Quynh urodziła się w 1998 roku w Hung Yen i jest jedną z najlepszych studentek dr. Tan Nhana, wykładowcy wokalnego w Wietnamskiej Narodowej Akademii Muzycznej. Pod okiem swojej nauczycielki i dzięki intensywnemu treningowi, Lan Quynh przekształciła się z niedoświadczonej artystki w młodą artystkę, wysoko cenioną przez ekspertów i uwielbianą przez publiczność. Właśnie ukończyła studia magisterskie. Jest z tego dumna, zdobywając pierwszą nagrodę w kategorii kameralistyki na Narodowym Konkursie w Sao Mai w 2022 roku. Warto wspomnieć, że podczas finałowej gali, z utworem Chim Hoa Mi (Alabiev – wietnamski tekst: Trinh Minh Hien), Lan Quynh zaprezentowała piękny, czysty i ostry głos, delikatny, elastyczny sposób prowadzenia utworu oraz profesjonalny styl wykonawczy…
Pomimo tytułu mistrzyni, Lan Quynh wciąż zachowuje swoją standardową skromność, nieustannie ćwiczy i doskonali technikę wokalną oraz prezencję sceniczną, aby w przyszłości dostarczać publiczności bardziej jakościowe i dopracowane produkty muzyczne . „Nie spocznę na laurach, bo wiem, że droga, którą podążam, jest długa i pełna wyzwań” – powiedziała Lan Quynh.
Lan Quynh, uprawiając gatunek muzyczny, który jest dość selektywny w stosunku do odbiorców, przyznaje, że istnieją pewne trudności. „Jestem bardzo zasmucona, ponieważ standardy operowe ulegają zniekształceniu. Po części z powodu publiczności, po części dlatego, że artyści operowi muszą się zmieniać, aby dotrzeć do większości. Od wielu lat zajmuję się operą i zdarzały się momenty, kiedy publiczność nie rozumiała, co śpiewam. Mimo to akceptowałam to i dążyłam do końca” – zwierzyła się.
19 września Lan Quynh wystąpiła z recitalem (solowym, narracyjnym) w przytulnej sali koncertowej Wietnamskiej Narodowej Akademii Muzycznej. Ma nadzieję przybliżyć publiczności muzykę klasyczną i operę. Piosenkarka powiedziała: „To pierwszy program w mojej karierze wokalnej, w którym sprzedaż biletów jest realizowana. Jeśli efekt będzie dobry, będę grać większe koncerty na żywo. Moja muzyka nie może być ryzykowna, musi być tworzona na oślep i znaleźć publiczność”.
Źródło






Komentarz (0)