Sekretarz stanu Blinken potwierdził, że Stany Zjednoczone nie popierają izraelskiej inwazji militarnej na Rafah w Strefie Gazy, po tym jak premier Netanjahu zapowiedział atak na miasto.
Sekretarz stanu USA Anthony Blinken przybył do Izraela 1 maja. Był to ostatni przystanek w jego podróży po Bliskim Wschodzie. W Jerozolimie odbył 2,5-godzinne spotkanie z premierem Benjaminem Netanjahu.
Rzecznik Departamentu Stanu USA Matthew Miller powiedział, że pan Blinken potwierdził „jasne stanowisko Waszyngtonu w sprawie Rafah”, które polega na sprzeciwianiu się rozpoczęciu przez Izrael działań lądowych przeciwko temu miastu.
Obie strony rozmawiały również o porozumieniu o zawieszeniu broni między Izraelem a Hamasem. Pan Blinken stwierdził, że palestyńska grupa bojowników blokuje negocjacje. Sekretarz stanu USA przyznał, że napływ pomocy humanitarnej do Strefy Gazy wzrósł po tym, jak Izrael na prośbę Waszyngtonu w zeszłym miesiącu ponownie otworzył niektóre szlaki wiodące do tego obszaru.
„Pan Blinken podkreślił znaczenie utrzymania i zintensyfikowania tych działań doskonalących” – powiedział rzecznik Miller.
Sekretarz stanu Blinken wita się z premierem Netanjahu w Jerozolimie 1 maja. Zdjęcie: Biuro premiera Izraela
Sekretarz stanu Blinken udaje się na Bliski Wschód, aby wynegocjować zawieszenie broni między Izraelem a Hamasem, które potrwa co najmniej sześć tygodni. Przedstawiciele USA mają nadzieję, że porozumienie pomoże społeczności międzynarodowej w dostarczeniu większej ilości żywności i wody do Strefy Gazy, gdzie walki doprowadziły do ogromnego kryzysu humanitarnego i przesiedlenia dużej liczby ludzi.
Oczekuje się również, że umowa pomoże Izraelowi uwolnić zakładników przetrzymywanych przez Hamas, uniemożliwiając w ten sposób Tel Awiwowi przeprowadzenie operacji lądowej w Rafah.
Około 1,5 miliona Palestyńczyków zgromadziło się w Rafah po ucieczce z innych części Strefy Gazy. Społeczność międzynarodowa ostrzegła przed ryzykiem wybuchu kryzysu humanitarnego na dużą skalę, jeśli Izrael rozpocznie operację lądową.
Waszyngton ogłosił również, że nie poprze operacji Tel Awiwu w mieście, jeżeli Izrael nie przedstawi odpowiedniego i niezawodnego planu, który zapobiegnie wystąpieniu kryzysu humanitarnego.
Jednak 30 kwietnia premier Izraela potwierdził swoją determinację w wysłaniu wojsk do Rafah, niezależnie od tego, czy kraj osiągnie porozumienie o zawieszeniu broni z Hamasem, czy nie.
„Zlikwidujemy bataliony Hamasu w Rafah i osiągniemy wszystkie cele operacji, w tym sprowadzenie wszystkich zakładników do domu” – powiedział Netanjahu, dodając, że Izrael postara się ewakuować cywilów przed wysłaniem wojsk do miasta.
Obecnie negocjacje w sprawie zawieszenia broni między Hamasem a Izraelem wciąż trwają, ale obie strony wciąż nie zgadzają się w wielu kwestiach. Hamas żąda od Izraela zaprzestania działań wojennych i wycofania wszystkich wojsk ze Strefy Gazy, podczas gdy Tel Awiw akceptuje jedynie tymczasowe zawieszenie broni.
Położenie miasta Rafah w południowej części Strefy Gazy. Grafika: BBC
Pham Giang (według AFP, AP )
Link źródłowy
Komentarz (0)