Wojsko izraelskie ogłosiło 19 marca, że wznowiło operacje lądowe w centralnej i południowej części Strefy Gazy, aby rozszerzyć kontrolę Tel Awiwu nad korytarzem Netzarim.
Wojsko izraelskie poinformowało, że oprócz rozszerzenia kontroli nad korytarzem Netzarim operacja lądowa miała również na celu utworzenie częściowej strefy buforowej między północą i południem Strefy Gazy.
Według gazety The Guardian posunięcie to oznacza znaczącą eskalację najnowszej ofensywy Izraela na Strefę Gazy. Doszło do niego niecałe 36 godzin po fali nalotów, w wyniku której zginęło ponad 400 osób.
Armia izraelska rozpoczyna nową operację lądową w Strefie Gazy.
Korytarz Netzarim to obszar w Strefie Gazy okupowany przez izraelskie wojsko od 2023 roku. Korytarz ten dzieli Strefę Gazy na dwie części, położoną na południe od miasta Gaza i rozciągającą się od granicy Gazy z Izraelem do Morza Śródziemnego.
Siły Obronne Izraela (IDF) uważają ten korytarz za niezbędny do przeprowadzania nalotów na północną i centralną część Strefy Gazy, a także do bezpiecznego dostarczania pomocy humanitarnej do tego regionu.
Premier Izraela Beniamin Netanjahu poinformował, że decyzję o wznowieniu ataków w Strefie Gazy podjęto po tym, jak Hamas odrzucił propozycję przedłużenia pierwszego etapu porozumienia o zawieszeniu broni w Strefie Gazy o 30–60 dni.
Izraelskie czołgi wojskowe zostały rozmieszczone wzdłuż południowej granicy Izraela z północną Strefą Gazy 19 marca 2025 r.
Hamas stwierdził, że operacja lądowa i wtargnięcie do korytarza Netzarim stanowiły „nowe i niebezpieczne naruszenie” porozumienia o zawieszeniu broni między grupą a Izraelem. W oświadczeniu grupa potwierdziła swoje zaangażowanie w realizację porozumienia i wezwała strony mediacyjne do „wypełnienia swoich zobowiązań”.
„Hamas nie zamyka drzwi do negocjacji, ale twierdzimy, że nie ma potrzeby zawierania nowych porozumień” – powiedział 19 marca przedstawiciel Hamasu Taher al-Nunu.
Departament Stanu USA skrytykował Hamas za kontynuowanie działań wojennych w Strefie Gazy, pozostawiając jednak otwartą możliwość interwencji ze strony Stanów Zjednoczonych. „Szansa wciąż istnieje, ale szybko się kurczy” – powiedział rzecznik Departamentu Stanu.
Organizacja Narodów Zjednoczonych poinformowała, że izraelski nalot na centralną część Strefy Gazy 19 marca zabił jednego pracownika ONZ i ranił pięciu innych. Sekretarz Generalny ONZ António Guterres wezwał do przeprowadzenia pełnego śledztwa i potępił wszelkie ataki na personel ONZ.
19 marca prezydent Francji Emmanuel Macron i król Jordanii Abdullah II również wezwali do zakończenia walk między Hamasem a Izraelem za pomocą środków dyplomatycznych. Naloty w Strefie Gazy spowodowały niestabilność w Izraelu, w tym niedawne protesty w Jerozolimie.
Analitycy twierdzą, że Izrael przeprowadził nowe naloty, aby „przełamać impas”. Profesor Danny Orbach, ekspert w dziedzinie historii wojskowości na Uniwersytecie Hebrajskim (Izrael), ocenił: „Istnieje bardzo dobry powód, dla którego Izrael nie chce przejść do drugiej fazy porozumienia o zawieszeniu broni. Jeśli się zgodzi, Hamas pozostanie w Strefie Gazy i u władzy, a Izrael będzie musiał również znieść blokadę. Istnieje całkowita rozbieżność interesów obu stron”.
Źródło: https://thanhnien.vn/israel-phat-dong-chien-dich-บน-bo-de-kiem-soat-hanh-lang-netzarim-o-gaza-185250320072823579.htm






Komentarz (0)