Porażka 0:1 z Filipinami oznacza, że wietnamska reprezentacja kobiet musi osiągnąć dobry wynik w meczu finałowym, aby awansować. Tymczasem kobieca reprezentacja Myanmaru prowadzi z 6 punktami po dwóch zwycięstwach z rzędu i potrzebuje tylko remisu z Wietnamem, aby zapewnić sobie pierwsze miejsce w półfinale.
Biorąc pod uwagę wagę meczu, obie drużyny postawiły na ofensywny styl gry, aby uzyskać przewagę. Jednak wietnamska drużyna kobiet lepiej wykorzystała swoje okazje, strzelając dwie bramki na początku. W 8. minucie, po dośrodkowaniu Tran Thi Duyen w pole karne Myanmaru, Ngan Thi Van Su wykorzystała okazję i mocnym uderzeniem głową umieściła piłkę w siatce.

Ngan Thi Van Su zdobyła pierwszą bramkę dla kobiecej reprezentacji Wietnamu.
Podbudowani wczesnym prowadzeniem, „Wojownicy Złotej Gwiazdy” kontynuowali atak i zaledwie 7 minut później zdobyli kolejną bramkę.
W 15. minucie Hoang Thi Loan wytrąciła z równowagi mjanmańską zawodniczkę, posyłając piłkę w jej stopę, a następnie w poprzeczkę. Natychmiast Nguyen Thi Bich Thuy, pomocniczka mierząca zaledwie 153 cm wzrostu, wbiegła do bramki i skierowała ją głową do pustej bramki, podwyższając wynik na 2:0.
Po stracie dwóch kolejnych bramek, Myanmar został zepchnięty do defensywy. Mecz był wówczas całkowicie pod kontrolą wietnamskiej reprezentacji kobiet. W 33. minucie Hai Yen miała szansę tuż przed bramką. Niestety, doświadczony napastnik uderzył piłkę nad poprzeczką. W ostatnich minutach pierwszej połowy dwie obrończynie, Hoang Thi Loan i Tran Thi Duyen, dzielnie walczyły o zwycięstwo. Niestety, Wietnam nie zdobył już więcej bramek.
Po przerwie wietnamska reprezentacja kobiet nadal dominowała w meczu, ale wynik pozostał bez zmian. Rozwój sytuacji w drugim meczu, w którym Filipiny wielokrotnie wychodziły na prowadzenie w meczu z Malezją, dodatkowo ograniczył szanse Mjanmy. Nawet po spadku na trzecie miejsce, nie udało im się odzyskać kontroli nad meczem z Wietnamem.

Wietnamska drużyna kobiet awansowała do następnej rundy jako zwyciężczyni grupy.
Nawet w 81. minucie drużyna omal nie straciła gola, gdyby Ngoc Minh Chuyen skutecznie wykorzystał pułapkę ofsajdową tuż przed polem karnym. Przekonujące zwycięstwo 2:0 zapewniło wietnamskiej reprezentacji kobiet awans do półfinału jako zwycięzca grupy B.
Zespół trenera Mai Duc Chunga ma 6 punktów i bilans bramkowy +8. W drugim meczu rozgrywanym w tym samym czasie Filipiny pokonały Malezję 6:0. Ten wynik tylko pomógł Akzals awansować do półfinału, zajmując drugie miejsce w grupie B, z 6 punktami i bilansem bramkowym +5.
Zaraz po meczu prezes Wietnamskiej Federacji Piłkarskiej, Tran Quoc Tuan, w imieniu Komitetu Wykonawczego i Stałego Komitetu, osobiście spotkał się z całą drużyną i pogratulował jej, a także wręczył wietnamskiej żeńskiej reprezentacji narodowej 700 milionów VND. Prezes Tran Quoc Tuan przypomniał również drużynie, aby nadal koncentrowała się na nadchodzącym meczu półfinałowym.
W przemówieniu na pomeczowej konferencji prasowej trener Mai Duc Chung powiedział: „Dzisiaj, przed liczną publicznością kibiców z Mjanmy, piłkarze nie tylko poradzili sobie z presją, ale także zagrali z większym entuzjazmem”.
Trenerka kobiecej reprezentacji Wietnamu powiedziała, że po porażce z Filipinami sztab szkoleniowy dostosował taktykę, aktywnie popychając drużynę do ataku: „Gdybyśmy grali defensywnie, byłoby bardzo trudno. Byliśmy zmuszeni do atakowania, żeby strzelać gole i ta zmiana okazała się słuszna. Rozsądne zmiany – wprowadzenie Huỳnh Như, aby kontrolował tempo, dwóch młodych pomocników, którzy wzmocnili linię pomocy, a także stabilna gra trzech środkowych obrońców – pomogły drużynie dobrze kontrolować mecz”.
Trener Mai Duc Chung podkreślił, że drużyna będzie gruntownie przygotowywać się do następnego meczu: „Zarówno Indonezja, jak i Malezja zrobiły postępy. Szanujemy naszych przeciwników i będziemy intensywnie koncentrować się na nadchodzącym meczu”.
Źródło: https://bvhttdl.gov.vn/thang-thuyet-phuc-myanmar-tuyen-nu-viet-nam-vao-ban-ket-sea-games-33-20251211190313123.htm






Komentarz (0)