Tien Giang Grupa pracowników zeszła do włazu o głębokości ponad 2 metrów, aby przefiltrować błoto w celu znalezienia resztek złota. Udusiła się; jedna osoba zginęła po południu 19 października.
Po godzinie 14:00 44-letni pan Doan Thanh Tam i czterech jego kolegów zostali zatrudnieni do wypompowania wody ze studzienki kanalizacyjnej właściciela sklepu ze złotem w gminie Duc Binh, w dystrykcie Chau Thanh. W południe odkryli, że jeden z nich się dusi, więc wraz z innymi zeszli na dół, aby go uratować, i mieli wypadek.
Studzienka kanalizacyjna, w której robotnik uległ wypadkowi. Zdjęcie: Hoang Nam
Pozostałe cztery osoby również uległy uduszeniu, ale zostały przywrócone do życia i obecnie ich stan jest stabilny. Władze wstępnie ustaliły, że przyczyną śmierci pana Tama była niewydolność oddechowa spowodowana utonięciem.
Według właściciela warsztatu, po zakończeniu pracy złotnicy wezmą kąpiel, a ścieki spłyną do kanalizacji. Po wielu latach właściciel warsztatu zatrudni osobę do wypompowania osadu, a następnie przejdzie przez kilka etapów filtrowania nagromadzonych w kanalizacji resztek złota.
Według dr Tran Thi Ngoc Lan z Wydziału Chemii Uniwersytetu Nauk Przyrodniczych w Ho Chi Minh City, studnie i kanały ściekowe to zamknięte przestrzenie z niedoborem tlenu. Jeśli w kanałach znajduje się dużo śmieci i rozkładających się zwłok zwierząt, wydzielają się toksyczne gazy, takie jak metan, H2S i CO. Wdychanie tych gazów może prowadzić do śpiączki i śmierci.
Hoang Nam
Link źródłowy
Komentarz (0)