
Komentarze przedmeczowe
W zeszły weekend Arsenal zmierzył się z obrońcami tytułu, drużyną Man City, prawie rok po emocjonującym remisie 2:2 na stadionie Etihad.
W zeszłym roku Arteta i jego zespół bronili się dzielnie, mimo że w grze pozostało tylko 10 zawodników, a w ostatniej minucie John Stones strzelił im bramkę, tym razem Pep Guardiola nagle kazał swoim zawodnikom zebrać się w grupę i „zaparkować autobus”.
Jednak dramaturgia trwała aż do ostatniej minuty, kiedy to Gabriel Martinelli w doliczonym czasie gry rozpalił trybuny, trafiając delikatnie w głowę Gianluigiego Donnarummy.
Punkt z Man City to niezły wynik, ale Emirates wciąż żałuje. Arsenal zmarnował „złotą” okazję, gdy Guardiola był zmuszony grać z najniższym wskaźnikiem posiadania piłki w swojej karierze, ale drużyna Artety nie zdołała zadać decydującego ciosu.
Krytyka szybko skierowała się w stronę Artety, którego styl gry uznano za zbyt pewny, a nawet nudny. Zwycięstwo 2:0 nad Port Vale w Pucharze Ligi, zdobyte bramkami Eberechiego Eze i Leandro Trossarda, również nie było wystarczająco przekonujące, ponieważ Kanonierzy nie stworzyli oczekiwanej przewagi.
W Premier League Arsenal stoi przed jeszcze większym wyzwaniem. Jeśli przegra na St James' Park, będzie miał osiem punktów straty do Liverpoolu, który wygrał wszystkie swoje mecze w tym sezonie.
W szczególności jest to „teren śmierci” dla Kanonierów, którzy przegrali wszystkie trzy ostatnie mecze wyjazdowe. Od czasu objęcia sterów przez Artetę, przegrali również cztery razy, co jest najgorszym wynikiem po meczu Manchesteru City na Etihad (5 meczów).
Co ciekawe, Newcastle nie tylko wygrało, ale i zachowało czyste konto we wszystkich trzech ostatnich meczach wyjazdowych. Dziś wieczorem „Sroki” marzą o napisaniu historii na nowo, pokonując Arsenal w czterech kolejnych meczach na St James' Park po raz pierwszy od 56 lat.
Jedynym wyzwaniem dla Eddiego Howe'a i jego zespołu jest słaby atak, który zdobył zaledwie 3 gole w 5 kolejkach, co daje lepszy wynik niż Aston Villa (1 gol). Trener Howe przyznał, że drużyna wciąż nie otrząsnęła się po szoku związanym z rozstaniem z Alexandrem Isakiem w rekordowym kontrakcie, ale zwycięstwo 4:1 nad Bradford City w Pucharze Ligi pomogło napastnikom odzyskać formę.
Jeśli linia ataku nie jest „naładowana”, obrona Newcastle jest jak stalowy mur. Trzy czyste konta z rzędu w Premier League, pozwalając przeciwnikom na stworzenie łącznie zaledwie 2,6 oczekiwanej liczby bramek (xG).
Informacje o sile
Po stronie Arsenalu dobrą wiadomością był powrót Martina Odegaarda do treningów po kontuzji barku. Trener Arteta stracił jednak Noniego Madueke na dwa miesiące z powodu kontuzji kolana, której doznał w meczu z Man City, a także Kaia Havertza i Gabriela Jesusa, którzy już znajdują się na liście chorych.
Jedynym promykiem nadziei był powrót Bukayo Saki po kontuzji ścięgna udowego. Angielska gwiazda jest o krok od historycznego kamienia milowego: zaledwie jeden gol lub asysta więcej sprawi, że osiągnie 100. bezpośredni udział w golu w Premier League (obecnie ma na koncie 54 gole i 45 asyst).
Tymczasem Newcastle również nie jest odporne na kontuzje. Jacob Murphy pozostaje niepewny, a Fabian Schar, Yoane Wissa i Jacob Ramsey są zdecydowanie poza grą.
Oczekiwany skład
Newcastle (4-3-3): Pope; Trippier, Botman, Burn, Livramento; Guimaraes, Tonali, Joelinton; Elanga, Woltemade, Gordon.
Arsenal (4-3-3): Raya; Drewno, Saliba, Gabriel, Calafiori; Odegaard, Zubimendi, ryż; Saka, Gyokeres, Eze.
Prognoza wyniku: Newcastle 0-0 Arsenal

Komentarze do meczu Nam Dinh Green Steel kontra CAHN, 28 września, godz. 18:00: Bitwa „wielkich chłopaków”

Trener Nguyen Anh Duc i jego zespół znajdują się na dole tabeli po porażce u siebie.

MU poniosło druzgocącą porażkę w meczu z Brentford, pozycja trenerska Amorima znalazła się w poważnym niebezpieczeństwie.

Haaland zdobywa „dublet”, Manchester City pokonuje Burnley

Drugi menedżer Premier League zwolniony w tym sezonie i pierwszy, który stracił pracę
Źródło: https://tienphong.vn/nhan-dinh-newcastle-vs-arsenal-22h30-ngay-289-kho-phan-thang-bai-post1781916.tpo
Komentarz (0)