Od czasu pandemii na tradycyjnych targowiskach gęsto pojawiły się stragany z napisem „ciemne” i tablice z ofertami wynajmu straganów, a nie widać żadnych oznak poprawy sytuacji – zdjęcie: NHAT XUAN
Według Tuoi Tre Online , atmosfera zakupowa na wielu dużych targowiskach w Ho Chi Minh City jest nadal dość ponura. Na targowiskach hurtowych, takich jak An Dong, Ba Chieu, Tan Binh itp., nietrudno dostrzec „zamknięte drzwi”, a wiele obszarów jest niemal pustych, zarówno przez sprzedających, jak i kupujących.
„Targ jest teraz pusty. Jest otwarty przez cały dzień, bez klientów, a rachunki za czynsz i prąd wciąż trzeba opłacić. Wiele osób przestało sprzedawać, aby uniknąć zmęczenia” – powiedziała Le Thi Nhi, handlarka odzieżą, która sprzedaje ubrania na targu Tan Binh (dzielnica Tan Hoa) od ponad dziesięciu lat.
Od 1 czerwca, zgodnie z przepisami podatkowymi, gospodarstwa domowe o przychodach wynoszących 1 miliard VND rocznie lub więcej, są zobowiązane do korzystania z kas fiskalnych połączonych bezpośrednio z urzędem skarbowym w celu wystawiania faktur elektronicznych.
Jednak zdaniem pani Nhi głównym powodem, dla którego wiele straganów przestało sprzedawać, nie są nowe przepisy dotyczące faktur elektronicznych, lecz poważny spadek siły nabywczej trwający przez dłuższy okres.
„Szczerze mówiąc, wszyscy martwią się nowymi przepisami, ale głównym powodem jest wstrzymanie sprzedaży z powodu niesprzedanych produktów. Gdyby sprzedaż była nadal tak dobra jak przed pandemią, nikt nie chciałby zaprzestać sprzedaży” – powiedziała.
Wielu sprzedawców na targu odzieżowym Tan Binh stwierdziło, że głównym powodem zamknięcia stoisk była słaba sprzedaż, sytuacja, która trwa od wielu lat, a nie faktury elektroniczne. Zdjęcie: NHAT XUAN
Choć nie jest to główny powód, niektórzy handlowcy przyznają, że do ciągłego zamykania wielu straganów przyczyniają się również przepisy dotyczące faktur elektronicznych oraz obawy dotyczące kontroli podatkowych i towarów podrobionych – zdjęcie: NHAT XUAN
Na targu An Dong (dzielnica An Dong) – największej „stolicy” hurtowej mody w Ho Chi Minh City – sytuacja nie napawa optymizmem. Wiele straganów jest zamkniętych, panuje cisza, a sprzedających jest więcej niż kupujących.
Pan NVH, handlarz rękodziełem na targu, podzielił się swoimi spostrzeżeniami: „Są dni, kiedy siedzę cały dzień i nic nie sprzedaję. Ludzie rezygnują z powodu niesprzedanych produktów i zniechęcenia, a nie z powodu przepisów dotyczących faktur elektronicznych”.
Wskazując na rząd zamkniętych straganów tuż obok siebie, pan H. powiedział, że niektórzy sprzedali swoje stragany, bo się nudzili, a inni wykorzystywali je jako magazyny. „Cały dzień na targu niewiele daje” – powiedział.
Według pana H. sytuacja biznesowa staje się coraz trudniejsza, a koszty stale rosną. „Teraz mamy nowe przepisy, musimy inwestować w maszyny i urządzenia, a jeśli chcemy nadążać za rynkiem, musimy nauczyć się sprzedaży online i unowocześniać technologie. Ale nie każdy może sobie na to pozwolić, drobni przedsiębiorcy mają po 60, 70 lat, jak możemy się tego nauczyć?” – powiedział.
„W złotej erze, gdy produkty dobrze się sprzedawały, a zyski były wysokie, każdy chciał się uczyć. Jeśli nie dawał rady, zatrudniał kogoś, kto by to zrobił. Ale teraz jest to tak zniechęcające, że wiele osób po prostu rezygnuje” – powiedział pan H., dodając, że sam rozważa całkowite rzucenie nałogu na prośbę swoich dzieci.
Większość ankietowanych przedsiębiorców zgodziła się, że e-faktury to właściwy kierunek, przyczyniający się do przejrzystości w działalności biznesowej. Jednak w kontekście spowolnienia gospodarczego, wyrażali oni również wahanie w obliczu próśb o zmiany.
Podobnie pani N. – wieloletnia handlarka na targu An Dong – stwierdziła, że powodem, dla którego wiele straganów nadal się zamyka, jest w dużej mierze ogólna presja wynikająca z przedłużającego się okresu trudnych warunków handlowych.
„Otwarcie stoiska jest nadal nieopłacalne, a ludzie boją się kontroli pod kątem różnych rzeczy. Gdyby zyski były takie jak wcześniej, ludzie chętnie inwestowaliby i zatrudniali ludzi do pomocy przy fakturach. Ale teraz jest to tak nieopłacalne, że wiele osób ma dość i nie chce kontynuować działalności” – powiedziała.
Rynek An Dong jest pusty, sprzedających jest więcej niż kupujących - Zdjęcie: NHAT XUAN
Wiele straganów przed centrum handlowym An Dong jest również „zamkniętych” – zdjęcie: NHAT XUAN
Wielu drobnych handlowców siedzi, przeglądając telefony lub grając w gry, aby zabić czas - Zdjęcie: NHAT XUAN
Według handlowców, obraz opustoszałego popołudniowego targu i masowego przenoszenia straganów trwa od czasu pandemii aż do teraz - Zdjęcie: NHAT XUAN
NHAT XUAN
Source: https://tuoitre.vn/nhieu-cho-tieng-tam-o-tp-hcm-dieu-hieu-nhu-cho-chieu-20250717191955479.htm






Komentarz (0)