Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Flagi na wyspie Thanh Lan

Strefa Specjalna Co To, prowincja Quang Ninh – północno-wschodnia granica Ojczyzny obejmuje 74 wyspy, z których tylko 3 są zamieszkane: Co To, Tran i Thanh Lan. Pewnego dnia pod koniec września 2025 roku wybraliśmy się na wyspę Thanh Lan i przeżyliśmy niezapomniane chwile.

Báo Đồng NaiBáo Đồng Nai25/10/2025

Patrząc na mapę, wyspa Thanh Lan, wraz z wyspą Co To, przypomina dwa szeroko rozpostarte skrzydła orła, szybujące nad falami, niczym dwie strony książki, które się rozkładają, niczym żelazne płetwy wieloryba w rozległym oceanie… Po ponad półgodzinnej podróży łodzią z Zatoki Smoka (Co To), postawiliśmy stopę na wyspie Thanh Lan, wyspie o powierzchni około 27 kilometrów kwadratowych, z około 1200 mieszkańcami. Położona ponad 4 kilometry drogą morską od Co To, Thanh Lan jest ściśle powiązana z Co To pod każdym względem. Codziennie kursują łodzie transportujące ludzi i towary z Co To do Thanh Lan i z powrotem, głównie przewożąc urzędników, nauczycieli i pracowników z głównej wyspy na Thanh Lan rano i z powrotem po południu, tworząc tu harmonijny i radosny styl życia.

Członkowie obozu pisarskiego poświęconego literaturze dziecięcej Wietnamskiego Stowarzyszenia Pisarzy odwiedzili i współpracowali z placówką Straży Granicznej Thanh Lan.
Członkowie obozu pisarskiego poświęconego literaturze dziecięcej Wietnamskiego Stowarzyszenia Pisarzy odwiedzili i współpracowali z placówką straży granicznej Thanh Lan.

Przybyliśmy na wyspę Thanh Lan w ramach obozu literackiego dla dzieci, więc naszym pierwszym przystankiem była szkoła średnia Thanh Lan, jedyna mała szkoła na wyspie. Dotarliśmy akurat w momencie, gdy uczniowie mieli przerwę. 114 dzieci zebrało się w prostej sali auli małej, urokliwej szkoły, tworząc ożywioną atmosferę. Każdy uczeń spontanicznie chwycił plastikowe krzesło i usiadł równo w rzędach, zgodnie ze swoją codzienną rutyną, bez żadnej zachęty. Mieli na sobie różnorodne stroje, a każda koszulka była pięknie wyszyta czerwoną flagą z żółtą gwiazdą. Ich krzepki, czarujący i radosny wygląd natychmiast nas urzekł. Ich opalona skóra i psotne, dziecięce oczy witały nas z uśmiechem i ekscytacją. Rzucili się ku nam – pisarze i poeci z daleka – z prezentami w postaci książek, gazet i drobnych stypendiów…

Ta niewielka szkoła znajduje się w bardzo odległej części kraju, a mimo to uczniowie otrzymują wszechstronną edukację we wszystkich przedmiotach, od głównego programu nauczania po zajęcia pozalekcyjne. Każdego roku do szkoły uczęszczają uczniowie, którzy osiągają znakomite wyniki w nauce na poziomie okręgu (dawniej zgodnie z podziałem administracyjnym) i prowincji. W ciągu zaledwie kilku godzin my – autorzy i uczniowie – poznaliśmy się, podzieliliśmy się wieloma informacjami o naszej nauce i życiu, a nawet wspólnie zaśpiewaliśmy na szkolnym boisku, w cieniu drzew i barwach flagi narodowej. Na szczególną uwagę zasługuje „inicjatywa” uczniów, którzy poprosili o autografy członków naszej delegacji, zwłaszcza uczniów dziewiątej klasy, z życzeniem: „To mój rocznik maturalny; chciałbym otrzymać wasze autografy, a następnie zalaminuję go i powieszę w moim kąciku do nauki jako pamiątkę”. Ta myśl głęboko nas poruszyła, a każda chwila spędzona na słonecznym boisku szkoły średniej Thanh Lan była niezapomniana…

Wyspa Thanh Lan to wyspa morska. Molo Thanh Lan jest dość nowoczesne, wyznaczając początek uroczego łuku prowadzącego do mostu Van La do centrum wyspy. Na lewo od mostu znajduje się mała, ładna świątynia, gdzie mieszkańcy co roku, 15. dnia pierwszego miesiąca księżycowego, obchodzą ceremonię otwarcia morza, rozpoczynając tym samym rok połowu ryb i budowy łodzi. Na wyspie Thanh Lan jest prawie 300 gospodarstw domowych. Większość domów, choć niewielkich, jest solidna i zbudowana wzdłuż dróg rozchodzących się promieniście od centrum do wiosek. Gdziekolwiek spojrzysz, widzisz znajome obrazy ludzi związanych z morzem: skupiska pułapek na kalmary, utkanych z czarnej siatki, ustawione wzdłuż ścieżek; małe łódki ustawione przed domami do malowania i napraw; oraz owoce morza, takie jak krewetki i ryby, suszące się w złotym słońcu wyspy... A każdy dom, każda uliczka, zdobi czerwona flaga z żółtą gwiazdą, wyrażająca miłość do kraju i dumę narodową każdej rodziny na wyspie. Mała zatoka położona tuż przy administracyjnym centrum wyspy, pełna małych łodzi szukających schronienia przed burzą, również tworzy bardzo znajomy i kameralny widok.

Duża część wyspy Thanh Lan pokryta jest dziewiczym lasem, którego nietknięta zieleń tworzy gigantyczną tarczę chroniącą mieszkańców wyspy. Idąc przez las, dotarliśmy do posterunku straży granicznej Thanh Lan, gdzie żołnierze pełnili służbę, przygotowując się na tajfun Ragasa (tajfun nr 8), którego uderzenie przewidywano wkrótce. Posterunek straży granicznej Thanh Lan, liczący ponad 30 żołnierzy, wykonuje liczne zadania, od rozpowszechniania informacji i mobilizacji całej ludności do ochrony wyspy, przez patrolowanie i ochronę morza, zapobieganie przestępczości… po akcje ratunkowe, ochronę przed sztormami i reagowanie na sztormy. Młody szeregowy, mający zaledwie 20 lat, wskazał na czerwoną flagę z żółtą gwiazdą powiewającą na błękitnym niebie i powiedział: „Wysoko powiewająca flaga pokazuje, że morze jest nadal bezpieczne; ludzie na morzu widzą tę flagę i szybko wracają do bezpiecznego miejsca”.
o uniknięciu burzy."

Podróżując krętą nadmorską drogą, z lasami po jednej stronie i rozległym oceanem po drugiej, odwiedziliśmy Wioskę 1, zatokę Ba Chau, plażę Hai Quan, plażę C76 i plażę Vung Tron. To było ulotne doświadczenie, akurat tyle, by wysłuchać wstępu przewodnika, zanotować kilka notatek i zrobić kilka zdjęć… a jednak emocje każdego z nas pozostają żywe do dziś. Bo w umysłach pisarzy i poetów obraz, rysy i kolory spokojnego, a zarazem zaskakująco czystego i pięknego wybrzeża zawsze pozostają żywe. Poza asfaltową drogą wszystko jest naturalne: zielone lasy, biały piasek, złote słońce, srebrzyste fale… rozległe i bezkresne, niczym fale rozchodzące się z miłością. Widzieliśmy jaskrawoczerwone flagi na łodziach rybackich powracających z burzy – symbol silnej, stabilnej i spokojnej jedności. Opuściliśmy wyspę przed zachodem słońca, niosąc ze sobą niewyraźne kontury jaskrawoczerwonych flag i słowa „Kocham Thanh Lan” migoczące na falach.

Na szczęście tajfun nr 8 nie uderzył w Thanh Lan i Co To, zapewniając nam stosunkowo spokojną i niezapomnianą podróż na wyspy. Flagi na wyspie Thanh Lan są najpiękniejszym symbolem suwerenności narodowej, dumnie eksponowanym w tym odległym i odizolowanym miejscu na czele fal.

Esej autorstwa Tran Thu Hang

Source: https://baodongnai.com.vn/dong-nai-cuoi-tuan/202510/nhung-la-co-tren-dao-thanh-lan-bb53e2f/


Komentarz (0)

Zostaw komentarz, aby podzielić się swoimi odczuciami!

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

Miejsce rozrywki bożonarodzeniowej wzbudza poruszenie wśród młodych ludzi w Ho Chi Minh City dzięki 7-metrowej sośnie
Co takiego dzieje się w 100-metrowej alejce, że wzbudza poruszenie w okresie Bożego Narodzenia?
Zachwycony wspaniałym weselem, które odbyło się przez 7 dni i nocy w Phu Quoc
Parada starożytnych kostiumów: Sto kwiatów radości

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Wietnam jest wiodącym miejscem dziedzictwa kulturowego na świecie w roku 2025

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt