Naucz się żyć samodzielnie i spokojnie w obliczu wszelkich trudności
Ze względu na trudną sytuację rodzinną, Vu Thi Hai Anh rozpoczęła pracę w ósmej klasie szkoły podstawowej jako przedstawicielka obsługi klienta w firmie sprzedającej technologie i produkty w językach obcych dla pracowników biurowych. Dodatkowo wykonywała drobne prace, takie jak usuwanie taśm w ośrodkach badawczych, prace ręczne i prace związane z głosem.

Vu Thi Hai Anh osiągnęła wiele godnych podziwu tytułów.
„Trzy miesiące letniej pracy tam dały mi wiele cennych lekcji, takich jak nauka proaktywnego wyszukiwania informacji rekrutacyjnych i pisania CV na rozmowy kwalifikacyjne. Następnie nauczyłam się komunikacji i profesjonalnego zachowania, adaptacji do nowego środowiska pracy. Nauczyłam się odpowiedzialności za siebie, doceniania pieniędzy i pracy. Z perspektywy czasu widzę, że ta pierwsza praca nie tylko pomogła mi zarobić więcej, ale była także „krokiem wyjścia”, który pomógł mi rozwinąć się, nabrać pewności siebie i lepiej zrozumieć wartość pracy”.
Vu Thi Hai Anh
Wspomnienie, które najbardziej utkwiło jej w pamięci, to droga do pracy tego dnia. Biuro firmy znajdowało się na wysokim piętrze, a żeby się tam dostać, trzeba było wejść po starych, wąskich i stromych, żelaznych schodach. Dla osoby niewidomej było to nie lada wyzwanie.
Przez pierwsze kilka dni Hai Anh była przestraszona i drżała, odważając się chodzić tylko bardzo powoli. Po kilku próbach powiedziała sobie: „Muszę się przyzwyczaić” i stopniowo przypominała sobie każdy krok i każdy zakręt. Dzięki lasce poruszanie się było łatwiejsze.
Hanoi jest zatłoczone i hałaśliwe, więc na początku poruszanie się po nim było dość trudne. Ale za każdym razem, gdy udawało jej się dotrzeć do pracy, spotkać się i omówić pracę z partnerem lub bezpiecznie wrócić do wynajętego pokoju, młoda dziewczyna czuła się szczęśliwa i dumna, ponieważ udało jej się zrobić to, co wydawało się bardzo trudne.
W czasie studiów nadal podejmowała się wielu różnych zajęć. Oprócz nauki, Hai Anh odbywała staż w organizacji pozarządowej , co wiązało się z koniecznością dalekich podróży służbowych. Jej dochody wystarczały jej na wydatki, jeśli tylko oszczędzała i odpowiednio planowała.
„Wynajmuję pokój z przyjaciółką i żyję całkowicie niezależnie, ponieważ moi rodzice mieszkają na wsi, a ja nie mam krewnych w Hanoi. Na początku czułam się trochę smutna i współczułam sobie, ale traktuję to jako okazję do ćwiczenia odporności, nauki samodzielnego życia i zachowania spokoju w obliczu wszelkich trudności” – powiedziała.
Obecnie jest przewodniczącą Klubu Humanistycznego Kamiennego Kwiatu oraz wiceprzewodniczącą Wietnamskiej Sieci Studentów Niewidomych, działającej przy Wietnamskim Stowarzyszeniu Niewidomych. Dzięki tym działaniom ma możliwość współpracy z wieloma organizacjami i jednostkami, a także nauki pracy zawodowej, organizacji projektów społecznych, a przede wszystkim wyraźnego dostrzeżenia siły solidarności – kiedy każdy może wnieść swój wkład, niezależnie od tego, czy jest niepełnosprawny, czy nie.

Miłość to coś więcej niż tylko uczucie
Mówiąc o miłości, Hai Anh powiedziała: „Miłość to piękna część życia, piękne światło bez barier, ale w tej chwili chcę priorytetowo traktować naukę i działalność społeczną. Myślę, że kiedy nie jestem do końca stabilna, nie powinnam wchodzić w poważny związek, ponieważ miłość to nie tylko proste uczucie, ale także odpowiedzialność”.
Hai Anh powiedziała, że miłość to uczucie, które sprawia, że ludzie żyją łagodniej, troskliwie i tolerancyjnie. Sama też kilka razy się zakochała, ale zamiast próbować wymusić miłość, pozwoliła, by wszystko potoczyło się naturalnie.

Hai Anh jest pewna swojego obecnego życia, kocha swoją pracę i pasjonuje się działalnością społeczną.
Ujawniając nieco informacji o osobie, która wzbudzi w niej uczucie, Hai Anh powiedziała: „Zazwyczaj są to ludzie, którzy dobrze rozmawiają, są taktowni, potrafią słuchać i sprawiają, że czujesz się komfortowo. Jeśli chodzi o tych, którzy flirtują, czasami robią to tylko dla zabawy. Aby naprawdę poczuć uczucie, musi panować harmonia”.
Hai Anh żartobliwie zażartowała: „Często żartuję z przyjaciółmi, że Bóg prawdopodobnie wciąż jest zajęty pisaniem scenariusza, więc jeszcze nie dał mi głównej roli w żadnej historii miłosnej. Jest kilka osób, które przyciągają moją uwagę, uważam je za urocze, dobrze nam się rozmawia, czasami moje serce „zamiera”, ale nie na tyle, żeby się zauroczyć, zapomnieć o jedzeniu czy spaniu. Myślę, że najpiękniejsze uczucie to zachować odrobinę ciekawości, odrobinę ekscytacji…”.
Dziewczyna wyraziła pragnienie normalnej, ale szczerej miłości. Kiedy dwa serca żyją w harmonii, nawet jeśli jedno nie widzi światła, drugie wciąż może chcieć wejść do świata drugiego, aby zbudować wspólne życie i przynieść sobie nawzajem szczęście.
- Hai Anh jest Ambasadorem Kultury Czytelniczej stolicy w 2019 r.; zdobyła Nagrodę Specjalną 48. Międzynarodowego Konkursu Listów UPU.
- W 2022 roku Hai Anh został uznany za wybitną młodzież niepełnosprawną w kraju w programie „Świecąca wietnamska siła woli”; w 2023 roku jego nazwisko znalazło się na liście 107 wybitnych prymusów, którzy otrzymali stypendium „Wspierający prymusów”.
W 2024 roku została nominowana i wyróżniona przez Komitet Centralny Wietnamskiego Związku Młodzieży jako jedna z 20 najlepszych młodych ludzi o pięknym życiu w kraju. W tym samym roku została nominowana przez Komitet Centralny Komunistycznego Związku Młodzieży Ho Chi Minha jako jedna z 10 krajowych twarzy wolontariuszy.
Klip: Vu Thi Hai Anh pewnie dzieli się z PV gazety PNVN
Source: https://phunuvietnam.vn/nu-sinh-vien-dai-su-van-hoa-doc-top-20-thanh-nien-song-dep-toan-quoc-va-truyen-cam-hung-song-tu-chu-20251027114514579.htm






Komentarz (0)