W 2022 roku Johnny Depp i Amber Heard stali się dwoma najczęściej wyszukiwanymi nazwiskami w internecie ze względu na proces sądowy, który ujawnił wiele ukrytych aspektów małżeństwa dwóch hollywoodzkich gwiazd.
W związku z tym Johnny Depp zażądał od byłej żony 50 milionów dolarów odszkodowania za zniesławienie, oszczerstwo i szkody dla jego kariery. Amber Heard zaprzeczyła oskarżeniom Johnny'ego Deppa i wniosła pozew wzajemny przeciwko aktorowi, domagając się 100 milionów dolarów odszkodowania.

Johnny Depp i Amber Heard znaleźli się w centrum uwagi mediów z powodu „głośnego” pozwu w 2022 r. (zdjęcie: Getty Images).
Pozew między Amber Heard i Johnnym Deppem rozpoczął się po opublikowaniu artykułu Amber Heard w „Washington Post” w 2018 roku, dwa lata po tym, jak podjęli decyzję o rozwodzie.
W artykule Amber Heard wezwała do sprzeciwu wobec przemocy seksualnej, uważając się za ofiarę przemocy domowej. Chociaż aktorka nie wymieniła bezpośrednio nazwiska Johnny'ego Deppa, po jej publikacji aktor został zbojkotowany przez Hollywood i stracił wiele projektów.
Proces w sprawie pozwu Amber Heard i Johnny'ego Deppa trwał półtora miesiąca. Stopniowo ujawniano wiele szczegółów dotyczących życia małżeńskiego obu hollywoodzkich gwiazd.
Podczas procesu media społecznościowe i inne media zostały zalane zdjęciami i informacjami związanymi z Amber i Johnnym.
Na początku czerwca 2022 roku sąd orzekł, że Johnny Depp wygrał proces o zniesławienie przeciwko Amber Heard. W związku z tym Amber Heard musi wypłacić Johnny'emu Deppowi odszkodowanie w wysokości 10,35 miliona dolarów, a Johnny Depp musi wypłacić odszkodowanie swojej byłej żonie w wysokości 2 milionów dolarów.
Po ogłoszeniu wyroku sądu Amber Heard złożyła apelację. Po ponad półrocznym procesie, aktorka znana z filmu Aquaman postanowiła odłożyć na bok wszelkie spory z byłym mężem, zgodziła się wypłacić Johnny'emu Deppowi odszkodowanie w wysokości miliona dolarów i wyjechać za granicę.
Kontrowersyjny pozew Johnny'ego i Amber stał się źródłem inspiracji dla filmowców. Netflix niedawno wydał trzyczęściowy film dokumentalny zatytułowany „Depp kontra Heard” , który przedstawia wielowymiarowy obraz procesu sądowego między dwiema znanymi gwiazdami.

Zanim Johnny Depp i Amber Heard pozwali się nawzajem, byli szczęśliwym związkiem przez prawie 5 lat (zdjęcie: Getty Images).
Film zawiera zeznania dwóch artystów oraz opinie biegłych podczas procesu. Film został oficjalnie udostępniony widzom 16 sierpnia i szybko znalazł się w czołówce najchętniej oglądanych filmów na Netfliksie.
Film „Depp kontra Heard” wyjaśnia, jak zeznania i dowody wpływają na powoda i pozwanego. Ponadto, film podsumowuje ważne momenty w historii Johnny'ego Deppa i Amber Heard, aby dać widzom kompleksowy obraz sprawy.
Emma Cooper, reżyserka filmu dokumentalnego „Depp kontra Heard”, tak wypowiedziała się na temat tego dokumentu: „Uważam, że ten proces jest pierwszym, który pokazuje niebezpieczeństwa, jakie może nieść ze sobą proces między dwiema gwiazdami”.
„Wyrok zapadł. Nie próbujemy zmieniać historii i nie jestem prawnikiem. Chcemy tylko upewnić się, że zachowamy integralność i równowagę w społeczeństwie” – dodała.
Emma Cooper ujawniła, że zdecydowała się nakręcić ten dokument po obejrzeniu wielu transmisji procesu na żywo w mediach społecznościowych.
„Dużo oglądałam i zdawałam się być tym pochłonięta. Pod koniec dnia rozmawiałam też o procesie z przyjaciółmi. Każdy miał inne zdanie na ten temat. Zauważyłam zmianę w naszym działaniu po procesie i zaczęłam myśleć o nakręceniu filmu” – wspominała.

Emma Cooper – brytyjska reżyserka, autorka filmu dokumentalnego „Depp v. Heard” (zdjęcie: Getty Images).
Do filmu włączono nagrania z mediów społecznościowych, aby dać filmowcom możliwość spojrzenia na sprawę z ich perspektywy. Johnny Depp, który cieszył się dużym poparciem opinii publicznej podczas całego procesu, również ujawnił w dokumencie swoją mroczną stronę.
W filmie, po tym jak Johnny Depp zeznawał w sądzie na temat swoich złych nawyków, pojawiły się również filmy krytykujące aktora. Treść filmów sugerowała, że część społeczności internetowej celowo ignorowała jego zażywanie narkotyków, picie alkoholu i niegrzeczne zachowanie. To pomogło filmowi zachować obiektywizm.
Innym przesłaniem, jakie niesie ze sobą sprawa Depp kontra Heard, jest ciemna strona współczesnych mediów społecznościowych, w których użytkownicy chętniej oglądają krótkie filmiki niż szukają oficjalnych źródeł informacji.
Fakt, że krótkie filmiki nieustannie pną się w górę list przebojów, niezależnie od tego, czy ich treść jest prawdziwa, czy nie, wzbudza obawy ekspertów dotyczące negatywnego wpływu mediów społecznościowych na współczesne życie.
Wiele osób wykorzystuje popularność krótkich filmików, aby ośmieszać i atakować innych, nieświadomie zadając ból i wywierając presję psychiczną na nieznajomych.

Proces Amber Heard i Johnny’ego Deppa pokazał, jak potężny wpływ mają media społecznościowe na współczesne życie (zdjęcie: Netflix).
Sprawa Depp kontra Heard pomaga widzom spojrzeć na sprawę z innej perspektywy i lepiej zrozumieć, jak filtrować i odbierać informacje w mediach społecznościowych, poprzez pokazywanie filmów wyrażających opinie społeczności internetowej równolegle z nagraniami z procesu.
Po orzeczeniu sądu w czerwcu 2022 roku, Amber Heard wyraziła w programie Good Morning America , że jest bardzo rozczarowana i załamana przegraną w sprawie. Stwierdziła, że orzeczenie sądu sprawiło, że kobiety, które padły ofiarą przemocy domowej i społecznej, boją się mówić o swoich problemach.
W odpowiedzi na pogląd, że zwycięstwo Johnny'ego Deppa w procesie jest krokiem wstecz dla ruchu #MeToo (ruchu przeciwko przemocy seksualnej wobec kobiet), reżyserka filmu Emma stwierdziła: „Nie sądzę, żeby to był krok wstecz”.
„Postrzegam to po prostu jako próbę w Hollywood. Nie wierzę, że ruch #MeToo i obecność kobiet we współczesnym społeczeństwie mają jakiekolwiek granice. Postrzegam to po prostu jako skandal związany ze sławnymi ludźmi” – powiedziała reżyserka.
Link źródłowy






Komentarz (0)