Antony i jego koledzy z Realu Betis udali się na Cegeka Arenę (Belgia) z nadzieją na zdobycie 3 punktów i szansę na awans do czołowej ósemki Ligi Europy. Zdeterminowana, by wygrać, hiszpańska drużyna zdominowała mecz przez pierwsze 45 minut.

Pomimo dominacji w grze, Real Betis musiał pogodzić się z remisem 0-0 w meczu z Genk (zdjęcie: Getty).
Jednak piłkarze Realu Betis nadal wyglądali na kompletnie sparaliżowanych i brakowało im precyzji w decydujących sytuacjach. Co ciekawe, oczekiwana gwiazda Antony musiała opuścić boisko pod koniec pierwszej połowy, po nieskutecznym i bezbarwnym występie.
Bezbramkowy remis trwał przez całą drugą połowę. Genk był bardzo blisko zdobycia decydującego gola, ale decydujący strzał Oh Hyeon Gyu w 80. minucie trafił w słupek Realu Betis i niestety odbił się od słupka. Ostatecznie obie drużyny zremisowały 0:0.
Dzięki temu wynikowi Real Betis zakończył 3. rundę Ligi Europy z jednym zwycięstwem i dwoma remisami, plasując się na 16. miejscu w rankingu.
Rywalizacja o pierwsze miejsce jest zacięta między Midtjylland, Bragą i Lyonem. Wszystkie trzy drużyny mają na koncie dziewięć punktów, ale zwycięstwo Midtjylland 3:0 nad Maccabi Tel Awiw pozwoliło im awansować na pierwsze miejsce.

Piłkarze Midtjylland świętują trzecie z rzędu zwycięstwo w Lidze Europejskiej (zdjęcie: Getty).
Tymczasem Braga i Lyon to dwie drużyny, które nie straciły gola w trzech meczach. Z łatwością wygrały 2:0 z Crveną Zvezdą Belgrad i Bazyleą, zajmując odpowiednio 2. i 3. miejsce w rankingu.
Spośród 8 drużyn, które bezpośrednio zakwalifikowały się do 1/8 finału, Dynamo Zagrzeb (Chorwacja) przerwało swoją passę zwycięstw, remisując na wyjeździe z Malmö (Szwecja). Obecnie w pierwszej ósemce znajdują się również Viktoria Pilzno (Czechy), Freiburg (Niemcy), Ferencvaros (Węgry) i SK Brann (Norwegia).
Po zaskakujących porażkach z Go Ahead Eagles i PAOK-iem, zarówno Aston Villa, jak i Lille przerwały swoje serie zwycięstw i wypadły z pierwszej ósemki. Chociaż obecnie zajmują 10. i 11. miejsce, zaskakujące porażki były dla obu drużyn sygnałem ostrzegawczym. Podobnie, Porto, pomimo wygrania dwóch pierwszych meczów, uległo Nottingham Forest i spadło na 15. miejsce.
Wręcz przeciwnie, wiele znanych drużyn, takich jak Nottingham Forest i Bologna, miało trudny początek i musiało czekać aż do tej rundy na swoje pierwsze zwycięstwo. Co ciekawe, dwie drużyny, które wygrały Ligę Mistrzów, Celtic i Feyenoord, również musiały czekać aż do trzeciej rundy, aby po serii trudnych meczów zaznać smaku zwycięstwa.
Celtic, z dwoma porażkami, zajmuje 21. miejsce. Jednak AS Roma jest jeszcze gorsza, zajmując przedostatnie miejsce w grupie (23. miejsce) po szokującej porażce 1:2 z Pilznem u siebie.

AS Roma rozczarowana drugą z rzędu porażką w Lidze Europy (zdjęcie: Getty).
Pomimo zwycięstwa, Feyenoord wciąż nie jest poza strefą zagrożenia. Stuttgart, mimo stabilnej pozycji w Bundeslidze, notorycznie zawodzi na arenie europejskiej.
Cztery drużyny bez punktów to Nice, Salzburg, Rangers i Utrecht. Salzburg przeżywa trudne chwile zarówno w Europie, jak i w kraju. Najgorzej jest z Rangersami, którzy strzelili zaledwie jednego gola i przegrali z SK Brann, prezentując ogromny spadek formy od końca ery Russella Martina.
Źródło: https://dantri.com.vn/the-thao/real-betis-cua-antony-mo-nhat-cac-doi-bong-lon-chat-vat-o-europa-league-20251024065518240.htm






Komentarz (0)